czwartek, 29 grudnia 2016

Glinka Czerwona - Nacomi

Witajcie Robaczki :*
Dziś mam dla was recenzje kolejnego produktu od Nacomi. Tym razem jest to naturalna czerwona glinka. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdziła i jakie inne zastosowania ma glinka, to zapraszam was do dalszej części wpisu ;)


Od Producenta:
Maseczka rozjaśniająca, uszczelnia naczynka krwionośne, oczyszcza. Do cery naczynkowej i normalnej. Glinka czerwona polecana jest dla cery z trądzikiem różowatym, zapobiega także rozszerzanie się naczynek krwionośnych. Remineralizuje skórę, oczyszcza z toksyn.

Stosowanie: Należy zmieszać glinkę z wodą lub olejem do uzyskania gęstego błota. Nałożyć na skórę i poczekać do wyschnięcia. Na koniec zmyć maseczkę z twarzy.

Składniki: Red Clay 100%



Moja Opinia:
Maseczkę dostajemy w klasycznym opakowaniu typowym dla produktów Nacomi. Jak dobrze wiecie marka Nacomi jest jedną z moich ulubionych na rynku kosmetycznym, która jednocześnie jest łatwo dostępna a ceny produktów stosunkowo do ich jakości są naprawdę niskie. Natomiast glinki to mój ulubiony rodzaj maseczek. Od marki Nacomi miałam już glinkę zieloną o której pisałam już jakiś czas temu. Ponieważ w pielęgnacji nie lubię nudy i monotonii stosuję różne rodzaje maseczek. Oczywiście można kupić gotowe glinki w kremowej postaci, jednak ja zawsze wybieram te w wersji proszkowej do rozrobienia sobie samemu w domu. Głównym celem glinki czerwonej jest uszczelnianie naczynek krwionośnych, ale ma działanie również oczyszczające jak każda inna glinka, choć ta w porównaniu do zielonej jest delikatniejsza.


Samo działanie glinki jest bardzo dobre, ładnie oczyszcza i rozjaśnia skórę, przy regularnym stosowaniu zauważyłam że naczynka faktycznie zrobiły się mniejsze. Nie mam typowo naczynkowej cery, jedynie mam kilka minimalnych pajączków w okolicy nosa, które nie są jakoś specjalnie widoczne dla innych. Natomiast ja je widzę bo wiem że je mam ( chyba wiecie co mam na myśli).  Glinkę stosowałam na różne metody, mieszałam ją z zwykłą wodą, z olejkami lub np z płynem micelarnym. W każdym przypadku działanie było bardzo podobne. W przypadku mieszania z olejami dostawałam dodatkowy efekt nawilżenia. Zmywanie maseczki nie stanowiło dla mnie problemu, wprawdzie zasycha na skorupkę, ale czasami używałam skompresowanych maseczek w płachcie i nakładałam je na glinkę aby po odpowiednim przetrzymaniu szybciej ją zmyć. Skóra po użyciu maseczki jest wyraźnie odświeżona, oczyszczona i rozjaśniona a przy regularnym stosowaniu drobne przebarwienia i naczynka zniknęły. Ogólnie maseczka przeznaczona jest do pielęgnacji skóry twarzy, ale czy na pewno? W moim przekonaniu niekoniecznie. maseczki używałam również na stopy i pod pachy. Wiem brzmi może dziwnie ( ale jak to maseczka na twarz na stopy... pod pachy?) Z racji tego że lubię eksperymentować, stwierdziłam że zobaczymy co taka maseczka mi da na inne partie ciała. Zaskoczę was pewnie tym że od momentu kiedy glinki ( nie tylko czerwoną ) stosuję na stopy i pod pachy to konieczność używania antyperspirantu nie jest mi potrzebna. Dla mnie to duży plus ponieważ antyperspiranty które nie miały w sobie drażniących substancji takich jak aluminium kompletnie u mnie nie działały i zwyczajnie pociłam się. A tu proszę.. zwykła glinka która w moim przypadku działa jak jakiś bloker i spokój mam na tydzień. W dodatku naturalny skład który w żaden sposób nie szkodzi mojemu organizmowi.  Myślę że wy też możecie tak poeksperymentować, bo jeśli na was taka metoda nie zadziała to na pewno wam nie zaszkodzi. 



Jestem ciekawa jakie glinki najbardziej lubicie i czy stosujecie je tylko do pielęgnacji skóry twarzy czy też całego ciała?

167 komentarzy:

  1. Miałam, choć innej firmy :). Ja stosuję glinki głównie w celu oczyszczającym i chyba najbardziej lubiłam zieloną i różową, choć pozostałe też były fajne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam chyba tylko żółtej i niebieskiej ;)

      Usuń
  2. Lubię glinkę białą, często jej używam na twarz.

    OdpowiedzUsuń
  3. coraz bardziej kuszą mnie produkty z tej firmy :) ps. mam u siebie na blogu rozdanie, może weźmiesz udział ? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy jej jeszcze nie próbowałam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Glinki używałam tylko do twarzy, ale tej nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię glinki używam ich gdzie się tylko da. A ulubiona to zdecydowanie biała:) Czerwona też jest spoko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biała z tego co wiem jest chyba najbardziej delikatna :)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawe, nie wiedziałam że glinka hamuje pocenie. Muszę to sprawdzić na sobie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi to ktoś kiedyś polecił i szczerze zapomniałam o tym, później sobie przypomniałam i zaczęłam eksperymenty :)

      Usuń
  8. Nigdy nie miałam czerwonej glinki. :) Raz miałam zieloną i dostałam alergii, może coś źle zrobiłam. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jeśli już używam glinek to raczej do twarzy. Jednak nie zawsze się u mnie sprawdzają. Niektóre podrażniają moją cerę, więc jestem ostrożna. Ciekawa jestem czy ta by się u mnie sprawdziła. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem ciekawa takich glinek :) Coś innego niż zwykłe maseczki w saszetkach czy tubkach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo takie lubię :) zdecydowanie bardziej niż gotowe :)

      Usuń
  11. tej jeszcze nie miałam, ale uwielbiam glinki i lubię również eksperymentować, więc chętnie sprawdzę na stopach czy pachach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona daje najdłuższe efekty jeśli chodzi o pocenie się :)

      Usuń
  12. mam tylko jedna glinkę, i bardzo lubie

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja jakoś się do glinek nie moge przekonać.. nie wiem czemu :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tymi pachami i stopami to bardzo mnie zaciekawiłaś, jakkolwiek to brzmi :D Wypróbuję :D

    OdpowiedzUsuń
  15. uwielbiam glinki, akurat czerwona jest ulubienicą mojej mamy ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Dotychczas używałam tylko białej glinki i zadowolona jestem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Używałam tylko glinki białej, może skuszę się też na taką :)

    OdpowiedzUsuń
  18. U Ciebie zawsze kochana same pachnące i kuszące nowości. :))

    xxveronica.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Przydałaby mi się na rozjaśnienie skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  20. miałam kiedyś z innej firmy, nie pamiętam jakiej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pamiętasz jak się sprawdziła?

      Usuń
    2. sporo zabawy było z nią no i jak zmywałam to też łatwo nie było i czerwona łazienka.... oj sporo zabawy działanie ok ale za dużo zachodu

      Usuń
    3. To ja zmywam gąbką i mam czysto :D

      Usuń
  21. Ja muszę najpierw poczytać o glinkach bo jeszcze się w ten temat nie zagłębiałam :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zaczniesz próbować to biała jest najbardziej delikatna :)

      Usuń
  22. Nie miałam jeszcze ani jednej glinki a chętnie wypróbowałabym ją pod pachy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zielona daje najlepsze efekty jeśli chodzi o stopy i pachy ;)

      Usuń
  23. z tym stosowaniem pod pachami zaskoczyłaś mnie zupełnie :) nie spodziewałam się, że można w ten sposób używać maseczki :D
    super, sama z chęcią sprawdzę tę metodę :)
    pozdrawiam
    http://zyciejakpomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię eksperymentować ;D zielona daje najlepsze efekty :)

      Usuń
  24. Wszystkie glinki uwielbiam, ale zwłaszcza zieloną. Po czerwoną też zdarza mi się sięgać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiam glinki a czrwona mam innej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kupiłam kiedyś glinkę Nacomi na prezent, ale nie wiem jak się sprawdziła;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo lubię glinki. Czerwonej jeszcze nie używałam, ale dobrze wiedzieć, że ma wiele fajnych zastosowań ;))

    OdpowiedzUsuń
  28. Opakowanie wydaje się całkiem duże.

    OdpowiedzUsuń
  29. Czerwonej glinki jeszcze nigdy nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  30. U mnie dobrze się czerwona sprawdza na naczynka, mniej je widać :)

    OdpowiedzUsuń
  31. To moja ulubiona glinka. W tym miesiącu skończyła mi się z Fitomedu i na pewno kupię tą z nacomi ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Fitomedu nie miałam ale chętnie wypróbuję :)

      Usuń
  32. Nie miałam, ale koniecznie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Czerwonej chyba jeszcze nie miałam, ale mam ochotę na kilka produktów od Nacomi

    OdpowiedzUsuń
  34. Świetny patent z nakładaniem jej na pachy czy stopy;) Ja też lubię glinki, ale dotąd miałam tylko zieloną i czarną;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Jeszcze nie używałam nigdy glinki .Ciekawe czy by sobie poradziła z moimi naczynkami .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli będziesz systematycznie używać to tak :)

      Usuń
  36. nie używałam jeszcze takich glinek, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  37. Obecnie mam zieloną w użyciu, czerwonej jeszcze nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam glinkę białą, ale już baaaardzo dawno jej nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Nie miałam nigdy czerwonej. Najbardziej lubię białą :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Jakiś czas temu używałam zielonej glinki i efekt był super.Jesłi chodzi o tę firme to polecam olej kokosowy-jest rewelacyjny;)
    Zapraszam:body-and-hair-girl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie przepadam za czerwoną glinką...Niestety mi nie służy :(

    OdpowiedzUsuń
  42. czerwonej glinki nie miałam:) jeszcze:D

    OdpowiedzUsuń
  43. Uwielbiam czerwoną glinkę :) Sama używam jej obecnie tylko z innej firmy- Esent. Moja buzia świetnie na nią reaguje :)
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  44. Muszę koniecznie wypróbować. ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Mam tę glinkę, ale jakoś średnio za nią przepadam. Najlepiej sprawdza się na mojej skórze biała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dlatego że biała jest najbardziej delikatna :)

      Usuń
  46. Ciekawe. Nigdy takiego czegoś nie używałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Nigdy nie stosowałam glinki. Ta wygląda bardzo fajnie:)
    Obserwuję z Miłą chęcią i będę odwiedzać:)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ciekawy opis. Jeszcze nie stosowałam, będę musiała wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Dziś właśnie kupiłam swoją pierwszą glinkę :)!
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  50. Glinki są coraz popularniejsze, dużo o nich czytam, więc muszę się do nich przekonać w końcu :)
    muszę poeksperymentować, bo działanie mogą mieć zachwycające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zaczynasz polecam na początek białą glinkę bo jest najbardziej delikatna :)

      Usuń
  51. Nigdy nie stosowałam, ale brzmi zachęcająco.

    OdpowiedzUsuń
  52. Czerwonej jeszcze nie miałam, ale za to zieloną uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Stosuje zielona glinke i jestem z niej zadowolona. Czytam teraz, że czerwona zamyka naczynka, wiec to coś dla mnie 😄😅😆

    OdpowiedzUsuń
  54. Ja zawsze używam zielonej glinki :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jeszcze nigdy nie używałam glinki.
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  56. Pierwszy raz słyszę o takim produkcie :) Fajna recenzja, jeśli będę miała możliwość chętnie przetestuje Glinkę :)
    https://dreamerworldfototravel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  57. Nie pierwszy raz czytam o czerwonej glince,wiele osób ją zachwala. Pewnie bym sie skusiła,ale nie znoszę zmywania wszelkich maseczek z twarzy, jedyne jakie akceptuje to peel off.

    OdpowiedzUsuń
  58. Lubie glinki moim faworytem jest zielona ale czerwoną tez uwielbiam, muszę następnym razem kupić

    OdpowiedzUsuń
  59. Marka Nacomi powinna mianować Cię swoją konsultantką nr1 :D Przeciekawy pomysł z użyciem glinki jako antyperspirantu :D Aż sama spróbuję! Z tym że mam zieloną i czarną - myślisz, że to zrobi jakąś dużą różnicę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hah :D no w sumie dużo ich produktów używam :) ale nawet nie wiem czy oni wiedzą że piszę o ich produktach :P

      Usuń
  60. czerwonej glinki akurat jeszcze nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Ostatnio nie używałam żadnej glinki.
    Szczęśliwego Nowego Roku!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
  62. Koleżanka ją stosuje i sobie chwali. Ja nie miałam jeszcze z nią styczności :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Nice product!
    Follow you - follow back?
    Happy New Year,
    www.whiteandvintage6741.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  64. Również mam maseczkę Nacomi, tyle, że z glinki białej i też jestem z niej zadowolona :)
    I jestem mega zaskoczona stosowaniem jej na pachy i stópki, ale chyba sama wypróbuje, skoro mowa o faktycznym działaniu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze efekty daje Zielona, później czerwona a na końcu biała :)

      Usuń
  65. Nigdy nie miałam tej glinki ale zachęciłaś mnie do zakupu jej właściwościami antypotnymi.

    OdpowiedzUsuń
  66. Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku:D

    OdpowiedzUsuń
  67. Nie wiedziałam, że można stosować glinki jako antyperspirant :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej też :) ale ja lubię kombinacje a gdzieś kiedyś obiło mi się o uszy że glinka działa ;)

      Usuń
  68. Nigdy nie miałam czerwonej glinki. Wygląda interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  69. Och, Nacomi to jedna z moich ulubionych naturalnych marek !

    OdpowiedzUsuń
  70. Nie miałam chyba nic tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  71. Mam tylko jedną glinkę- białą, ale ją uwielbiam. Używam do maseczek, do kąpieli, nawet jako puder do pupy dla Zosi :P ale najbardziej lubię dodawać ją do olejku i taką "pastą" myję twarz. Genialny, wielofunkcyjny produkt.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Białą też uwielbiam ale nie używałam do mycia twarzy :) spróbuję :)

      Usuń
  72. Czerwonej jeszcze nie miałam. Przydałaby mi się na rozjaśnienie blizn.
    Z tym stosowaniem pod pachy to mnie zaciekawiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Ja mam biala ale czerwona wydaje sie ciekawsza zwlaszcza przy moich problemach z naczynkami przy nosie ��

    OdpowiedzUsuń
  74. Produkt raczej nie dla mnie bo nie mam takich problemów, ale glinka na niedoskonałości :P typu wypryski jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glinki mają to do siebie że można je wykorzystać na wiele sposobów :)

      Usuń
  75. Troszkę zraziłam się do firmy Nacomi :)
    Ja obecnie mam zieloną glinkę, ale innej marki :)

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!