sobota, 30 grudnia 2017

Richness Hand Cream Matrioshka - Indigo

Cześć Perełki!
Marka Indygo zapewne jest znana każdej z was, szczególnie z lakierów do paznokci. Oczywiście cała marka w szczególności bazuje na produktach które mają służyć o zadbanie naszych dłoni, ale mają też kosmetyki do pielęgnacji ciała. Krem dostałam w prezencie od CosmetiCosmos :) wcześniej już miałam ich kremy i balsamy ale tylko w postaci próbek, miałam też zestaw zwykłych lakierów, które kiedyś wygrałam. Więc mogę śmiało stwierdzić że marka jest mi znana. To co przede wszystkim wyróżnia ten krem na tle innych, to fakt że ma ogromną pojemność! Jeśli  ktoś nie jest dużym maniakiem kremów do dłoni i nie ma nawyku ich smarowania, to taka pojemność będzie dla takiej osoby stanowczo za duża. Natomiast taki krem można kupić z kimś wspólnie i się podzielić. U mnie krem stoi na pralce w łazience i tak naprawdę używamy go wszyscy, sama z pewnością bym nie była w stanie go zużyć.

czwartek, 28 grudnia 2017

Bishojo - Krem wodny nawilżający dzień/noc

Cześć Mordeczki!
Jak wiecie uwielbiam różnorodność w kosmetykach i najwięcej poświęcam na pielęgnację twarzy. Moja cera jest mieszana, ale bywają takie momenty że stosuję też kosmetyki do skóry suchej, a czasami nawet do tłustej. Stosuję kosmetyki dla nastolatek jak i "teoretycznie" przeznaczonych dla starszej grupy kobiet. To co używam w danym momencie przede wszystkim zależy od tego co na obecny czas moja cera potrzebuje. Od Bishojo jest to kolejny kosmetyk jaki przetestowałam, wcześniej miałam płyn micelarny o którym pisałam tutaj, więc jak jesteście ciekawi to odsyłam was do jego recenzji. Co kremu czytałam bardzo różnorodne opinie i sama byłam ciekawa jak on się u mnie sprawdzi, oczywiście większość z nich była pozytywna ale i te negatywne również się znalazły.

środa, 27 grudnia 2017

Regeneracyjny szampon i serum do włosów - Regenerum

Witajcie Skarby!
Jak wam minęły święta? Macie jeszcze wolne czy tak samo jak ja wracacie do pracy? Wiem że w okresie świątecznym byłam nieaktywna na blogach ale stwierdziłam że pracuję na tyle dużo i na tyle ciężko że jak ograniczę nieco swoją aktywność w sieci na kilka dni to przecież nic się nie stanie. Dlatego w okresie świątecznym nie pojawił się nowy wpis, a ja sama nie siedziałam na waszych blogach. Niby coś tam odpoczęłam ale przyznam wam szczerze że gdybym miała wolne do nowego roku to bym nie narzekała, wewnętrznie jakoś czuję że jest mi to potrzebne ale niestety na urlop muszę jeszcze poczekać. Dzisiejszy zestaw jaki mam dla was do przedstawienia to wygrana w jesiennym konkursie u Gosi, ten duet od dawna za mną chodził i fajnie było go wygrać i móc przetestować na sobie aby zaspokoić swoją blogerską ciekawość.

sobota, 23 grudnia 2017

Podkład satynowy wygładzający LUXURY CUSHION FOUNDATION

Witajcie Słoneczka ❤
Jak wasze przygotowania do świąt? U mnie będzie wszystko tak "symbolicznie" bez zbędnych szaleństw, zwyczajnie w świecie skromnie! Choćby z tego względu że pracując od rana do późniejszego popołudnia i wracając do domu wieczorową porą to nie mam ochoty.  No nie mam czasu na to by zrobić więcej niż mi się chce, tym bardziej że w pracy mam jeszcze ruch przedświąteczny, a ludzie... No cóż, delikatnie mówiąc są strasznie męczący. Pomijając natężenie pracy które się równa większemu zmęczeniu, nie obchodzę hucznie świąt bo zwyczajnie nie czuję takiej potrzeby, wystarczy mi tylko to że się wreszcie wyśpię. A robienie tony jedzenia na zaledwie trzy dni jest dla mnie zbędne bo później większość i tak ląduje w koszu, bo albo się przeje albo zepsuje. Myślę sobie tak... Kurde, a na świecie jest tyle ludzi którzy nie mają nawet tego jednego ciepłego posiłku dziennie? Dlatego u nas robimy tak aby zjeść, tak by było na te 2-3 dni świąt i żeby nic się nie zmarnowało. Szanuję swoje ciężko zarobione pieniądze i nigdy nie marnuję jedzenia i innych produktów również. Zresztą o tym jak oszczędzać, jak organizować wydatki i jak znaleźć czas na to wszystko mogłabym zrobić osobny wpis. Pytanie czy chcecie? Myślę że tym wstępem zakończę, bo nie chce też aby mój wpis był jak tasiemiec, który znając życie pewnie duża część osób i tak nie przeczyta.

czwartek, 21 grudnia 2017

Akcja Blogerki dla Blogerki - Pomagamy wygrać walkę z Rakiem

 
Witajcie Kochani!
Dziś inny i bardzo ważny wpis dla mnie! Dlatego Proszę przeczytaj zanim napiszesz zbędny komentarz lub zwyczajnie w świecie wyłączysz stronę. Nie będzie to kolejny wpis kosmetyczny, lista życzeń czy propozycje na prezenty na nadchodzące święta. Nasza wspólna koleżanka Ania z bloga Wszystko Smacznie, znam ją tylko z bloga ale czasami sobie rozmawiamy, dzięki temu mogłam ją poznać. Bardzo się polubiłyśmy i nawiązałyśmy więź. Ania to niezwykła, wspaniała i dobra Kobieta. Na swoim blogu częstuje nas wspaniałymi przepisami, dzięki którym możecie poznać nowe smaki, a nawet zainspirować się by stworzyć coś dla bliskich wyjątkowego. Ona sama jest wyjątkowa, nie ma wielkich marzeń, jedynym jej marzeniem to móc uratować życie osobie która jest częścią niej samej!

środa, 20 grudnia 2017

Formuła Biozgodności nawilżający żel do mycia twarzy i witaminowy tonik regenerujący

Witajcie Kochani!
Tym razem mam dla was pielęgnacyjny duet z marki AA, a mianowicie nawilżający żel do mycia twarzy i witaminowy tonik regenerujący. Z racji tego że ostatnio moje zapasy są dosyć pokaźne, postanowiłam niektórymi kosmetykami podzielić się z najbliższymi. Tym razem to nie ja byłam testerem powyższego duetu ale moja kochana Patrycja, z racji tego że w jej pielęgnacji akurat takich produktów brakowało, to pomyślałam że dobrze będzie się podzielić. Oczywiście odczekałam ponad miesiąc zanim zaczęłam wypytywać Patrycję jak sprawdzają się oba produkty, ponieważ uważam że jest pewna kategoria produktów które wymagają czasu aby dobrze poznać ich działanie. O ile kosmetyki kolorowe można ocenić pod kątem trwałości nawet po kilku użyciach, natomiast to też jest z lekkim przymrożeniem oka bo przykładowo podkład może kogoś zapchać po dwóch tygodniach stosowania. Podobnie jest w kwestii pielęgnacji, można powiedzieć pierwsze wrażenie, natomiast jeśli mówimy o rzetelnych efektach działania lub jego braku w danym produkcie np żelu do mycia twarzy, toniku, kremie itp to jak dla mnie należy taki produkty stosować przez 3-4 tygodnie. Robiąc dla was dzisiejszy wpis zadałam Patrycji po kilka podstawowych i najważniejszych pytań odnośnie tych produktów, dlatego recenzja będzie krótka i rzeczowa. Myślę że przy obecnym szale przed świętami krótsze posty będą znacznie lepsze.

poniedziałek, 18 grudnia 2017

Pianki do mycia rąk - cien "złocista morela i lilia wodna", " Soczyste mango", "kusząca wanilia"

Jakiś czas temu mniej więcej w połowie października swoją premierę miały pianki do mycia rąk z Lidla. Nie mogłam przejść obojętnie na ów nowinkę, tym bardziej że uwielbiam wszystko co piankowe. Kupiłam wszystkie dostępne wersje, oczywiście każdą z nich podwójnie. Pomyślałam że warto zrobić zapas, tym bardziej że Lidla nie mam po drodze, a same pianki były bardzo tanie i takie produkty schodzą u mnie jak woda. W zasadzie jeśli chodzi o samo działanie to pianki między sobą jakoś specjalnie się nie różnią, oczywiście z wyjątkiem zapachu i też niektóre były nieco bardziej puszyste.

sobota, 16 grudnia 2017

Serum z ekstraktem z rodochrozytu - YASE

Cześć Perełki!
Dziś przychodzę do was z recenzją serum marki Yase. Jest to moje pierwsze spotkanie z kosmetykami Yase, a sama marka była mi wcześniej zupełnie obca. Jak wiecie moja wieczorna pielęgnacja jest bogata, na noc zawsze używam naprzemiennie serum lub olejki, które zawsze stosuję pod krem. Staram się na tyle nawilżyć skórę wieczorem abym rano nie musiała nakładać dodatkowych kosmetyków, tylko umyła buzię i zrobiła lekki makijaż. Zaraz po peelingach, a w zasadzie na równo z nimi drugą moją ulubioną kategorią jest właśnie pielęgnacja twarzy. Uwielbiam używać wszelkiego rodzaju sera i olejki, przetestowałam ich naprawdę całkiem sporo, natomiast serum Yase jest pierwszym kosmetykiem który wymaga trzymania w lodówce. Z początku obawiałam się tego że zwyczajnie w świecie będę zapominała o jego używaniu, choćby z racji tego że u mnie w domu łazienka jest na samej górze, a kuchnia na dole. Natomiast aby pamiętać o jego stosowaniu przed kąpielą wyciągałam go z lodówki i brałam ze sobą do łazienki gdy szłam się kąpać, a po kąpieli zawsze robię sobie herbatę to przy okazji zanoszę go na swoje miejsce.

czwartek, 14 grudnia 2017

Odżywczy peeling cukrowy Śliwka - Ministerstwo dobrego mydła

Witajcie Pysie!
Osoby które doskonale mnie znają wiedzą jaką miłością pałam do wszelkiej maści peelingów. Wiem że są osoby które takie kosmetyki stosują do święta, a ja? Jeśli chodzi o ciało to systematycznie robię peeling co drugi dzień, chyba że jakiś jest bardzo delikatny i tak naprawdę bardziej smyra skórę delikatnie ją drapkając... no to wtedy jest to nawet codziennie. Jeśli chodzi o twarz to przeważnie peeling wykonuję 1-2 razy w tygodniu, czasami zdarzy się więcej ale wtedy jest to tylko i wyłącznie miejscowe, np na nosie kiedy podczas kataru i pocierania chusteczką tworzą się nieestetyczne suche skórki. Nie umiem sobie wyobrazić swojej pielęgnacji bez systematycznego peelingowania skóry. Peeling wykonuję na każdej możliwej partii swojego ciała, włącznie z plecami, choć nie ukrywam że wtedy muszę się trochę nagimnastykować, natomiast jeśli moja Mama jest gdzieś w pobliżu to zwyczajnie wołam ją prosząc o pomoc :]

wtorek, 12 grudnia 2017

Ozonowo-wygładzające masło do ciała - OZON Vita SPA ( Scandia Cosmetic )

Witajcie Słoneczka!
Jakiś czas temu kupiłam masło do ciała z ozonem, jest to pierwszy tego typu produkt który zawiera w sobie prawdziwy ozon. Użyty w odpowiednich ilościach ma działania terapeutyczne i lecznicze, masełko ogólnie przeznaczone do użytku profesjonalnego, co nie oznacza że nie można je stosować w domowym zaciszu. Nie pamiętam ile już za niego zapłaciłam bo to było już jakiś czas temu i moje zamówienie wszystkich produktów The Secret Soap Store było naprawdę duże. Dostępne są dwie pojemności 500ml i 50ml ( przynajmniej wtedy kiedy kupowałam tak było ). Ja zdecydowałam się na większą, oczywiście nie kupiłam go do własnego użytku ale z myślą o tym że podzielę się z kilkoma dobrymi duszyczkami które ów gagatka chętnie przetestują i nie ukrywam że ich opinii jestem bardzo ciekawa, a pisząc dla was recenzje kompletnie się z nimi nie konsultowałam. Kupiłam go również z tego względu że bardzo mnie ciekawiło działanie ozonu na skórę, coś nowego i innego.

poniedziałek, 11 grudnia 2017

N°1 Hydration Day Intensywnie nawilżający krem na dzień - LAB ONE

Witajcie Skarby!
Dziś przychodzę do was z recenzją kremu który zapewne zważywszy na jego cenę nigdy bym sobie nie kupiła. W połowie września miałam przyjemność spotkać się i poznać osobiście Anetę z bloga Cosmeti Cosmos :) i to właśnie od niej dostałam w prezencie krem N°1 Hydration Day. Oczywiście w prezencie dostałam masę innych rzeczy i niektórych z nich recenzje z pewnością pojawią się na blogu. Samo spotkanie o którym kiedyś wam pisałam było wspaniałe, a czas minął mi niezwykle szybko i mam nadzieję że jeszcze nie jedno będzie przed nami.

piątek, 8 grudnia 2017

Super Power Sleeping Mezo Serum ( aktywne serum korygujące ) - Bielenda

Cześć Myszki!
Tym razem mam dla was recenzję serum przeznaczonego na dzień i noc, który zawiera Kwas Migdałowy i Kwas Laktobionowy PHA i Witaminę B3. Kupiłam go jeszcze w okresie wiosennym na promocji w Rossmannie, natomiast z racji tego że zawiera w sobie kwas o 10% stężeniu to schowałam go w zaciemnionym miejscu i czekałam aż zrobi się nieco chłodniej. Jak pamiętacie dokładnie z tej samej linii stosowałam maseczkę na noc, o której pisałam TUTAJ. Ponieważ sprawdziła mi się fenomenalnie dlatego stwierdziłam że serum z tej samej linii będzie również idealne dla mnie. Serum zaczęłam stosować z początkiem listopada, a od jego otwarcia mamy 3 miesiące na jego zużycie. Ponieważ jest to naprawdę wydajny kosmetyk nawet jak dla mnie, co ja sobie nie żałuję to stwierdziłam  że się nim podzielę. Na jego całkowite zużycie mam czas do końca stycznia więc myślę że do tego czasu je zużyję.

środa, 6 grudnia 2017

Dermo system - Delia cosmetics

Witajcie Skarby!
Jakiś czas temu z początkiem listopada trafiła do mnie bardzo miła paczka niespodzianka od Delia cosmetics. Oczywiście podzieliłam się zawartością przesyłki, a większą część produktów używam wspólnie z moją Mamą. Kosmetyków używamy już prawie miesiąc więc myślę że spokojnie mogę się z wami podzielić wrażeniami jakie na mnie i na moją mamę wywarły. W zasadzie obie mamy identyczne zdanie więc nie będę pisać tylko w swojej osobie. Zacznę może od tych kosmetyków po których obecnie widzę największe zużycie.

poniedziałek, 4 grudnia 2017

Pink Sands - Yankee Candle

Witajcie Szkraby!
Dziś opisze wam jeden z wosków marki Yankee Candle, która jak przypuszczam większości z was jest doskonale znana. Wosk dostałam w prezencie od  Czerwonej Filiżanki. Uwielbiam wszelkiego rodzaju świeczki, podgrzewacze i woski, które umilają wieczór. W kwestii zapachów nie mam jakiś konkretnych wytycznych w okresie letnim wolę te delikatniejsze bardziej rześkie nuty, a na jesień i zimę nieco mocniejsze, natomiast takie które nie przyprawiają o ból głowy. Oczywiście czasami palę jakieś killery ale zazwyczaj w salonie gdzie mam dużą przestrzeń i zapach nie jest przytłaczający.

sobota, 2 grudnia 2017

Maseczka do twarzy z połczyńską borowiną i masłem Shea - Uzdrowisko Połoczyn

Witajcie Słonka!
W dzisiejszym wpisie mam dla was recenzję maseczki którą testowałam już od drugiej połowy lata. Była to dla mnie całkowita nowość i nie ukrywam że dość mocno mnie zainteresowała. Maseczki stosuję codziennie i naprawdę rzadko kiedy mam od nich przerwę, ale oczywiście takie dni też się zdarzają. To co przede wszystkim lubię w maseczkach to fakt że niesamowicie mnie relaksują i odprężają podczas wieczornych kąpieli. Wiele osób mówi  ja nie mam czasu, szczerze ja też nie! Mam bardzo okrojony "wolny czas", natomiast każda/y z was codziennie się kąpie i aby go zaoszczędzić a jednocześnie skorzystać, to takie maseczki wykonuje kiedy siedzę wannie. Zanim zabiorę się za kąpiel , robię dokładny demakijaż i oczyszczam skórę twarzy, następnie nakładam wybraną przez siebie maseczkę i idę się myć. Dzięki temu oszczędzam czas, a jednocześnie korzystam z wszelakich dobrodziejstw różnych umilaczy. Więc jak się chce to się da :]