środa, 9 lutego 2022

Zestaw Healpsorin Baby do Włosów i Ciała dla dzieci i niemowląt - Hermz

 
Witajcie Robaczki!

Co u was słychać? Nie wiem czy wam również tak samo czas szybko zasuwa? Dopiero świętowaliśmy nowy rok, a tutaj jeszcze 1,5 miesiąca i mamy kalendarzową wiosnę. Przed nami jeszcze walentynki, macie jakieś pomysły na prezent dla waszej drugiej połówki lub jakieś specjalne życzenie co sami chcielibyście dostać? Ostatnio jakoś tak sobie pomyślałam że niby jest to święto zakochanych ale też możemy obdarować jakimś małym upominkiem tych bliskich których kochamy i nie pisze tu o jakimś dużym prezencie tylko coś malutkiego , chociażby nawet czekolada. Myślę że z pewnością zrobiłoby im się miło, co o tym myślicie? Fajny pomysł czy tutaj jednak lepiej zachować ten dzień tylko dla naszych partnerów bądź partnerek? Dziś przychodzę do was z recenzją czterech produktów do pielęgnacji włosów i ciała dla dzieci i niemowląt. Każdy z produktów można kupić osobno lub w zestawie w nieco niższej cenie w skład zestawu wchodzi emulsja, olejek żelowy, szampon i balsam. Od momentu kiedy zostałam mamą zwracam bardziej uwagę na kosmetyki jakie stosuje u swojego dziecka, oczywiście nie jestem jakoś przewrażliwiona na tym punkcie ale jednak wolę wybierać te które mają zdecydowanie lepszy skład. Również takie produkty przez pierwsze 2-3 razy testuje na sobie aby sprawdzić czy czasami nie będą występować jakieś podrażnienia. Tak miałam z jakimiś chusteczkami nawilżającymi, nie pamiętam dokładnie co to była za firma. Natomiast wiadomo zastosowanie szerokie ale głównie używa się ich do przecierania okolic intymnych przy zmianie pieluszki, użyłam ich raz do "odświeżenia" i nigdy w życiu nie miałam tak aby coś po użyciu jakiegoś produktu mnie piekło, a przetarłam się raz i po chwili poczułam jeden ogień i tym sposobem chusteczki wylądowały do przecierania blatu, a niby były dedykowane dla noworodków od pierwszego dnia życia. Tutaj w zestawie składy wszystkich produktów są naprawdę dobre ale mimo wszystko i tak na samym początku kilka razy użyłam ich na sobie.

Zacznę może od Emulsji bo ją zawsze używamy jako pierwszą. Jeśli jesteście świeżo upieczonymi rodzicami to emulsję z powodzeniem można używać na ciemieniuchę, my na szczęście ten etap mamy już  dawno za sobą, a dość długo z nią walczyłam. Jak jej używać? do wanny należy dodać 20-25ml emulsji ( 15-25 pompek ), jeśli wy będziecie korzystać z kąpieli należy użyć jej nieco więcej 30-35ml emulsji ( 30-35 pompek ). Kąpiel powinna trwać minimum 10 minut tak aby składniki zawarte w emulsji miały szansę zadziałać na naszą bądź skórę naszego dziecka i oczywiście im dłużej tym lepiej. Szczerze mówiąc nie wiem kto lubi wejść do wanny i zaraz z niej wyjść. Ja i moja córka to mogłybyśmy leżeć nawet godzinami, zresztą Wiktorię z wanny muszę wyciągać zawsze jakimś podstępem. Emulsja ma lekko oleistą konsystencję na powierzchni wody tworzy mini oczka, które po chwili znikają ponieważ zawiera w sobie substancje emulgującą. Emulsja delikatnie oczyszcza, zmiękcza skórę i działa nawilżająco. Nie zauważyłam aby skóra po jej użyciu była spięta lub szorstka, wręcz przeciwnie. Gdyby nie fakt że u siebie jak i u córki jestem przyzwyczajona do tego aby codziennie używać balsamów, maseł lub innych dodatkowych nawilżaczy to spokojnie przy mniej wymagającej skórze kąpiel przy użyciu samej emulsji wystarczy. Zauważyłam że ma również działanie podobne do olejku do demakijażu, kilka razy córka pomalowała się woskowymi kredkami i muszę przyznać że emulsja ładnie rozpuściła je z rączek, a ja bez zbędnego mocnego pocierania przy użyciu wielorazowych bawełnianych wacików mogłam te ślady z niej zmyć.

Składniki (INCI) 

Caprylic/Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów), Helianthus Annuus(Sunflower) Seed Oil (olej z nasion słonecznika), Tocopheryl Acetate( witamina  E), Calendula Officinalis (Calendula) Flower Extract (wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego), Symphytum Officinale (Comfrey) Root Extract (ekstrakt z żywokostu lekarsiego), Citrullus Lanatus (Watermelon) Seed Oil (olej z pestek arbuza), Glyceryl Citrate/Lactate/ Linoleate/ Oleate, Polyglyceryl-4 Cocoate, Bisabolol, Polyglyceryl-3 Caprate, Glyceryl Caprylate.

Healpsorin Oil baby to żelowy olejek który można stosować na ciemieniuchę, egzemę,AZS i suchą łuszczącą się wrażliwą skórę. Podczas kąpieli przy użyciu emulsji po około 15-20 minutach tak aby składniki emulsji mogły zadziałać dodatkowo nakładam olejek na całe ciało. Należy pozostawić go na skórze 15-20 min, a następnie spłukać. Oczywiście obu produktów możecie używać jednocześnie lub osobno to zależy jak dysponujecie czasem. Dla nas kąpiel to taki rytuał, bliskość i trochę zabawy, a międzyczasie myje córce włosy i ząbki. Olejek jest odrobinę gęściejszy od emulsji i faktycznie ma lekko żelową formułę. Po zmyciu go ze skóry pozostawia na jej powierzchni delikatną i nawilżającą warstwę ochronną która również świetnie zmiękcza skórę. Warto tutaj zaznaczyć aby nie pocierać skóry ręcznikiem, jedynie delikatnie go przykładać tak aby osuszyć ciało. Po chwili cały olejek wchłania się w skórę pozostawiając ją miękką, nawilżoną i przyjemną w dotyku. W przypadku ciemieniuchy jak już wcześniej wspomniałam ten etap mamy dawno za sobą ale jeśli u was jesteście w trakcie pozbywania się jej to musicie delikatnie posmarować główkę maluszka, odczekać kilka minut, a następnie wyczesać wszystko miękką szczoteczką.

Składniki (INCI)

Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów), Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (olej lniany), Squalane (sakwan), Tocopheryl Acetate (witamina E), Citrullus Lanatus (Watermelon) Seed Oil (olej z pestek arbuza), Silica, Bisabolo.

Szampon Healpsorin Baby to produkt po który i ja często sięgam. Jak wiecie moje włosy mocno się przetłuszczają, są cienkie, łamliwe i z tendencją do wypadania. W zasadzie śmiało mogę powiedzieć że mam je tak delikatne jak dziecko. Córka również ma delikatne i cienkie włoski, natomiast nie mają tendencji do przetłuszczania się i czasami mam wrażenie że ma ich więcej niż ja. Szampon jest bardzo gęsty co przekłada się znacząco na jego wydajność. Doskonale się pieni i to nawet gdy pocieramy go o suche dłonie. Dając go na dobrze wilgotne włosy tworzy gęstą i kremową pianę która nie spływa do oczu. Szampon świetnie oczyszcza skórę głowy, nie podrażnia jej, nie wysusza i nie powoduje łupieżu czy swędzenia. Włosy łatwo się rozczesują nawet bez użycia odżywki, są miękkie, lśniące i sypkie. Dodatkowym plusem jest to że nawet moją skórę głowy ładnie odświeżają i włosy są bardziej odbite od nasady, a nie oklapnięte jak zawsze. Kusi mnie aby zamówić sobie zestaw 4-Stopniowy Zestaw HairLXR w skład w którego wchodzi szampon peelingujący, szampon oczyszczający, serum i odżywka.

Składniki (INCI)

Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocamphoacetate, Acrylates/Beheneth-25 Methacrylate Copolymer, Decyl Glucoside, Polysorbate-20, Gossypium (Cotton ) Seed Oil, Citrullus Vulgaris (Watermelon) Seed Oil, Citrus Maxima Extract, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Citric Acid.                                           

Ostatni produkt to kojący balsam dla niemowląt i dzieci, a także dorosłych. Czasami podkradam go córce i oczywiście początkowo jak tylko go dostałam w pierwszej kolejności wypróbowałam na sobie. Balsam jest dość treściwy i bardzo odżywczy. Mimo gęstej konsystencji rozprowadza się lekko i przyjemnie. Szybko się wchłania i nie pozostawia po sobie lepkiej i tłustej warstwy. Pachnie cudnie, a zapach na skórze utrzymuje się przez jakiś czas. Balsam świetnie nawilża skórę, odżywia ją i pielęgnuje. Niweluje również uczucie swędzenia. Jetem z Wiki na etapie nauki korzystania z toalety, jednak na noc jeszcze zakładam jej pieluszkę. Czasami pojawiają się drobne otarcia lub lekkie odparzenia, wprawdzie może nie są już one takie mocne jak nosiła pieluszkę przez cały dzień i noc, natomiast mimo wszystko pojawiają się jeszcze. Oczywiście Wiktoria ma manie drapania się, zresztą ma to po mnie... Jak mnie coś swędzi nie zawsze umiem się powstrzymać i przez lata młodości drobiłam się przez to trochę blizn. Więc u małej robię wszystko aby właśnie tego uniknąć. Zauważyłam że w miejscu otarć przed snem gdy dodatkowo posmaruje nieco grubszą warstwę to przynosi jej to ulgę. Zresztą ona sama chce bo mówi mi " mama tu daj " i pokazuje gdzie mam ją posmarować. Jeśli nawet nie macie dzieci to warto nawet samemu zwrócić na niego uwagę. Szczególnie jeśli jesteście takimi maniakami pielęgnacyjnymi jak ja i stosujecie takie produkty również rano, wchłania się tak szybko że bez problemu zaraz po aplikacji możecie się ubrać. Z powodzeniem może wam również zastąpić mocno nawilżający, odżywczy i ochronny krem do dłoni. Przez ostatnie dni używałam go intensywniej na udach od wewnętrznej strony, ostatnio mam takiego pecha że co kupię podpaski to zaraz pojawia się jakieś podrażnienie i wysypka która strasznie swędzi i jest dosłownie upierdliwa. Smarowałam się balsamem i momentalnie czułam ulgę, świąd znikał i stopniowo wysypka znikała. Znacznie szybciej niż przy stosowaniu innych produktów ale wiadomo że nie po jednym użyciu. Co nie zmienia faktu że jest to produkt naprawdę skuteczny i taki który przynosi natychmiastową ulgę.

Składniki (INCI)

Aqua, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil (olej ze słodkich migdałów), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (masło Shea), Cocos Nucifera (Coconut) Oil (olej kokosowy), Urea (mocznik), Calendula Officinalis (Calendula Marigold) Flower Extract (wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego), Symphytum Officinale (Comfrey) Root Extract (ekstrakt z żywokostu lekarskiego), Panthenol (Vitamin B5) (pantenol), Inulin (Chicory derived) (inulina), Citrullus Lanatus (Watermelon) Seed Oil (olej z pestek arbuza), Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Cetearyl Alcohol, Tocopheryl Acetate, Ceramide 3; Ceramide 6 II; Ceramide 1; Phytosphingosine; Cholesterol; Sodium Lauroyl; Lactylate;Carbomer; Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin.

Cały zestaw sprawdził się u nas świetnie, w zasadzie dalej się sprawdza bo towarzyszy nam każdego dnia. Spokojnie posłuży nam jeszcze na kilka miesięcy, przynajmniej szampon i balsam bo one są najbardziej wydajne. Nawet jeśli nie macie dzieci to uważam że warto mieć w swojej pielęgnacji tego typu produkty które mogą załagodzić jakieś nieprzyjemności skórne które od czasu do czasu niestety się pojawiają. Sama jestem tego przykładem że zwykła podpaska potrafiła mi uprzykrzyć kilka dni. Na szczęście pozbyłam się wszelkich krostek i z pewnością była to zasługa tych produktów, a szczególnie balsamu bo to jego najczęściej wtedy używałam. Balsam  czasami dalej stosuje na sobie bo uwielbiam to jaką mam skórę po nim, a reszty produktów jest mi szkoda, wolę używać tylko na córce aby zostały z nami na dłużej. Cały zestaw otrzymałam od marki w ramach współpracy, natomiast jak wiecie moje recenzje są zawsze szczere i gdyby cokolwiek było nie tak to z pewnością bym o tym napisała.

 

34 komentarze:

  1. To pokój dzieciątka w tle? Chcialam coś podobnego zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jeśli masz ochotę zrobię zdjęcia i pokaże ci jak wygląda. Dam namiary gdzie kupowałam 😁 tylko musisz na insta napisać. Taki sam nick

      Usuń
    2. Nie mam insta. Nie mam FB. Cud że jeszcze dycham 🙈
      Kupiliśmy dom. Na razie wszystkie ściany białe. Ale już wiem, że takie nie zostaną. U małego planowałam między innymi takie góry jak zauważyłam na zdjęciach u Ciebie. I białe meble 😁 ale na razie brak środków na cokolwiek

      Usuń
    3. Meble na raty można, a góry robiłam sama 😁 wystarczy taśma i 3 kolory farby 😁😁😁

      Usuń
  2. Często używam kosmetyki przeznaczone dla dzieci:) bardzo lubię firmę momme, mają fajne kremy łagodzące podrażnienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz po porodzie ich używałam, cudny był żel do intymnej ♥️

      Usuń
  3. Nie znałam tych produktów, ale dobrze o nich wiedzieć :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto się nimi zainteresować ja mogę je z swojej strony polecić :)

      Usuń
  4. Fajnie że cały zestaw bardzo dobrze sie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie kojarzę tych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chętnie bym po cały zestawik sięgnęła:) dobre składy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinnaś się przyjrzeć teraz takim 😃♥️ akurat idealny temat dla ciebie ♥️♥️

      Usuń
  7. Taki zestaw to z pewnością świetna opcja na prezent walentynkowy i nie tylko 💙

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny zestaw kosmetyków, będę go miała na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten żelowy olejek bym z chęcią spróbowała na swoje problemy skórne!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawe te kosmetyki . Mi niestety tez czas ucieka

    OdpowiedzUsuń
  11. nie kojarze tych kosmetykow ale dobrze wiedziec

    OdpowiedzUsuń
  12. Interesting products. Thanks for sharing.
    I invite you to visit my last post. Have a good week!

    OdpowiedzUsuń
  13. nie znam tej serii, ale ciekawie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Po raz pierwszy slysze o tej firmie, my stosujemy dla malego produkty z Klorane.Chetnie sie jednak zapoznam z przedstawionymi przez Ciebie kosmetykami:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. oho super ten zestaw! chyba moja córa dorobi się w końcu spa ;D

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajny ten żelowy olejek ❤

    OdpowiedzUsuń
  17. ciekawe kosmetyki! tak jak mówisz, czasem i dorosłemu się przydadzą ;)
    pięknie pomalowane ściany! <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Witam serdecznie ♡
    Nie znam tej marki, ale miałam okazję już o niej czytać. Jestem jej bardzo ciekawa, czasem używam kosmetyków dla dzieci bo bardzo mi pomagają i dają ulgę. Cudowna recenzja i śliczny pokój w tle zdjęć!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  19. Awesome review. Looks so great for the little ones and maybe old ones, too.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ha ha ha i właśnie mamy kalendarzową wiosnę :P Chyba u nikogo poza Tobą tych produktów nie widziałam :P

    OdpowiedzUsuń
  21. U nas sprawdziły się bardzio dobrze ten estaw

    OdpowiedzUsuń
  22. Seems like a nice product. Thanks for the review! :)

    🌸 Kiara Era BLOG 🌸

    Kisses,
    Kiara Era

    OdpowiedzUsuń
  23. Ciekawe kosmetyki, teraz będę wiedziała co polecać znajomym :)

    https://odcienie-koloru.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!