niedziela, 27 sierpnia 2017

Handcreme Liebestraum sanfte Pflege - krem do rąk Balea

Witajcie Słoneczka!
Jak wam mija weekend? Ja właśnie nadrobiłam wasze wpisy z soboty i stwierdziłam że zrobię dla was króciutki post, bo dziś mam w planach cały dzień leniuchować i odpocząć po tygodniu pracy, bo jutro od nowa się zaczyna maraton. Tak naprawdę niedziela to jest jedyny dzień kiedy mam wolny od pracy, kiedy mogę to zregenerować siły i poświęcić czas tylko sobie, dlatego zazwyczaj właśnie wtedy jestem najmniej aktywna. Dziś mam dla was recenzję kremu do rąk Balea, myślę że marka jest na tyle znana że nie muszę wam jej przedstawiać. Kremem obdarowała mnie Agnieszka z bloga Kosmetyczny Fronesis :) Przesympatyczna niespodzianka sprawiła mi sporo uciechy :), oczywiście z tej marki miałam już kilka produktów, natomiast do rąk nigdy. Krem zaczęłam stosować zaraz po otrzymaniu paczuszki jakoś pod koniec Maja z początkiem Kwietnia.

Niestety do kosmetyków Balea mam słaby dostęp, wprawdzie znalazłam drogerię w Krakowie która ma je w swojej ofercie ale ceny mają kosmiczne. Przykładowo żele do mycia mają po 10-14 zł więc jak na tą markę to naprawdę dużo. Jak sprawdził się sam krem? Począwszy od opakowania ( teraz żałuję że nie zrobiłam więcej i ciut innych zdjęć, ale wykonywałam je w połowie opakowania i niestety jak na polu robiło się już buro ), natomiast podoba mi się grafika zaraz pod zgrzewem opakowania, który pokazuje piękny i miejski widok. W sumie na samym początku tego nie widziałam dopiero później. Konsystencja kremu jest bardzo lekka, a niewielka ilość wystarczy aby nakremować dłonie. Bardzo szybko i łatwo się rozprowadza, a sam wchłaniania się również chwilkę. Na skórze pozostaje delikatna warstewka, która nie jest w żadnym wypadku tłusta. Zapach ma piękny ale też dość intensywny, natomiast dość szybko się ulatnia czego niestety troszkę żałuję. Jeśli chodzi o jego działanie to krem ( przynajmniej w okresie kiedy go stosowałam, przed wypadkiem z zmywaczem ) było dla mnie wystarczające. Jest to dobry i fajny krem dla niewymagających dłoni, fajnie i lekko nawilża na jakiś czas. Z kremu byłam zadowolona i jeśli będę miała taką możliwość to chętnie wypróbuję jego inne wersje. A Agnieszce chciałam podziękować za bardzo miły upominek :*

106 komentarzy:

  1. Może się u mnie nie sprawdzić w Krakowie, jakoś tamta woda u mnie się nie sprawdza i dłonie szybko się przesuszają... u siebie nie mam tego problemu, aktualnie nie stosuję żadnego kremu, a dłonie mam przyjemne w dotyku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wcześniej sporadycznie krem do rąk używałam bo akcji z zmywaczem codziennie smaruje :(

      Usuń
  2. dla mnie byłby zbyt mało intensywny w działaniu z balea miałam krem do rąk owoce leśne, też był ok ale brakowało mi tego czegoś. jak przypomniałaś o tym zmywaczu to aż mnie ciarki przeszły

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wciaz szukam ulubieńca wsrod kremow do rak i nadal go nie znalazlam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Krem wydaje się fajny, ale ja mam strasznie wymagające dłonie więc nie wiem czy nie byłby dla mnie za lekki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zastanawiałam się nad tymi kremami, ale wzięłam inne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam parę kremów Balea, ale akurat z tej serii nie:) najbardziej lubię ich żele;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam nigdy nic z Balea, ponieważ nie mam do nich dostępu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam słaby dostęp ;) są w Polsce dostępne ale ceny kosmos :D

      Usuń
  8. Z Balea znam jedynie żele, balsam antycellulitowy oraz maseczkę ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja dzisiaj tylko odpoczywam i nic nie robię, a co, należy mi się po całym tygodniu pracy :D Szczerze mówiąc taki krem do rąk to by mi się przydał. W pracy bardzo często muszę myć ręce i mam niesamowicie przesuszone :< Nie wiem czy ten dałby radę mi pomóc :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On jest dobra letnią opcją na zimę byłby za słaby i też dla niewymagających dłoni :)

      Usuń
    2. Dlatego chyba zostanę przy naszym, niby 'medycznym' wyrobie, chociaż jego działanie także nie zachwyca :D

      :D

      Usuń
    3. Będą u mnie posty o regeneracji dłoni (cała seria ) po tym co mi zrobił zmywacz o którym pisałam tu
      http://aneczkablog.blogspot.com/2017/08/senzate-enjoy-sensation-nail-polish.html?m=1 to z pewnością coś dla siebie znajdziesz :)

      Usuń
  10. Balea ma to do siebie że nie ma w niej nic specjalnego a i tak jest na nią szał :D mi czasami zdarzy się kupić żel pod prysznic, do reszty nie mam dostępu

    OdpowiedzUsuń
  11. Z Balea testowałam sporo produktów, ale tego akurat nie miałam

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba nigdy nie miałam styczności z tą marką. ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tego kremu, ale moje dłonie nie wymagają wielkiej pielęgnacji, więc też byłby wystarczający :)

    OdpowiedzUsuń
  14. aha fajnie ze sie u Ciebie sprawdza:) ja mam awersje do tej marki, podobnie jak Ty do Vatiki;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poważnie? A co to się stało?

      Usuń
    2. miałam żel krzywdy niby nie robił ale miałam uczucie że to mega silny detergent za mocny jakiś dla mnie.
      Szampon do włosów: miał oczyszczać nabłyszczać...a w praktyce nie robił nic kompletnie nic totalnie nie robił włosy przed i po "umyciu" wyglądały tak samo, mój to też używał i potwierdził... szampon zużyty w mękach. Bala? Nigdy więcej! I tak od lat:)

      Usuń
  15. Nie słyszałam o tej marce, krem wydaje się fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również nie słyszałam o tej marce, nigdy jej nie widziałam na półkach, ale kremik całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Miałam kilka produktów Balea, ale w sumie były to głównie żele ;D Z nawilżaczy miałam balsam z olejkami i w sumie bardzo miło go wspominam, więc myślę, że i krem by się sprawdził i mnie, ale bardziej latem, czy wczesną jesienią. Zimą niestety mam tendencję do pękających dłoni, więc nie wiem czy nie byłby zbyt lekki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niebawem będę miała idealny wpis o kremach dla ciebie :)

      Usuń
  18. Dzięki Ani z My strawberry fields pokochałam tą markę - wygrałam pakę do testowania produktów do włosów i żeli pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dla mnie kremy do rąk z Balea są jednak za lekkie. Miałam kilka i z każdym było tak samo. Tą wersję chyba też miałam, coś kojarzę po opakowaniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo są delikatne dla niewymagających letnia opcja :)

      Usuń
  20. w życiu nie używałam kosmetyków tej marki ale słyszałam dużo dobrego:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Przyznam szczerze, że nie korzystałam z kosmetyków tej marki, ale krem wydaje się ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeśli mam możliwość to korzystam, tanie i fajne kosmetyki :)

      Usuń
  22. Kremy do rąk stosuję tylko gdy jest zimno, zwykle wystarcza mi doza balsamu gdy się cała smaruję. Produktów tej firmy nigdy nie miałam,z ciekawości kiedyś spróbuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  23. A ja wciąż szukam kremu, którego mogłabym użyć dajmy na to raz na tydzień... bo do szewskiej pasji mnie doprowadza codzienne sparowanie! A ręce ostatnio mam suche po perypetiach remontowych. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz suche dłonie to nie znajdziesz takiego kremu który utrzymywałby efekt tygodniowy. Nie jest to realne :)

      Usuń
  24. Bardzo mi się podobają te zdjęcia.
    Balea ma niektóre naprawdę przefajne kosmetyki.
    Z chęcią bym się na większość z nich skusiła jak jestem w DMie! :)
    Jednak te kremiki do rąk jak dla mnie są zbyt lekkie ciutkę. Za mało odżywiają.
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja go akurat dostałam na Starowiślllnej mają ich kosmetyki ale drogo :P

      Usuń
  25. Ja uwielbiam krem do rąk z Cztery Pory Roku jest świetny, tego kremu nie znam powiem nawet że chyba nic z tej firmy nigdy nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  26. nie miałam kremu tej marki :) posta z wypadkiem ze zmywaczem wcześniej nie widziałam, teraz nadrobiłam zaległości... co do zmywacza to niezły z niego gagatek, niby niepozorny, a narobił wiele zła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmywacz to była moja największa porażka jaką miałam.

      Usuń
  27. Szkoda, że te kosmetyki są wciąż tak trudno dostępne, miałam tylko kiedyś żel pod prysznic wygrany z rozdania.. :D Chętnie bym kiedyś przetestowała ten kremik bo nie mam zbyt wymagających dłoni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda bo są sklepy gdzie sprzedają ale mają ogromną przebitkę cenową.

      Usuń
  28. Żałuję, że nie mam dostępu do kosmetyków tej marki :/

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam kilka kremów do rąk Balea, różnie się sprawdzały.

    OdpowiedzUsuń
  30. mam żele pod prysznic Balea ;) i zapachy są piękne :) a krem do rąk z chęcią bym wypróbowała ;) zgłoszę u siostry zapotrzebowanie :D :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Dla mnie zapach jest troszkę zbyt słodki :/

    OdpowiedzUsuń
  32. Balea bardzo mnie kusi :) Chociaż dostęp mam utrudniony jak Ty, to jedyne źródło to net u mnie. W żadnej drogerii nie mogę ich złapać :P Zapiszę sobie kremik, pewnie przy okazji jakiś zakupów się skusze na niego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jesteś z okolic Krakowa to na Starowiślnej są ich produkty :)

      Usuń
  33. Balea fajna sprawa, ich żele pod prysznic to poezja :) Ja polecam Ci krem Nuxe, mega dziąłąnie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo lubię kremiki do rąk. :) Gdzie można go stacjonarnie kupić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Krakowie na Starowiślnej mają ich produkty w innych miastach nie mam pojęcia :)

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedź. Bardzo lubię to miasto, ale mieszkam daleko od niego. :)

      Usuń
    3. Szkoda bo myślałam że pomogę :)

      Usuń
  35. Produkty z tej firmy miałam kiedyś i byłam bardzo zadowolona, a przywiozłam je z Berlina. :)
    Nie wiedziałam, że można je dostać w Polsce. Lubię tą firmę nie tylko za fajne działanie, ale też za szatę graficzną, bo jest śliczna.
    Pozdrawiam! :)

    kwiatki-wariatki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  36. Akurat kończy mi się krem do rąk, więc może go zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Uwielbiam tę firmę <3 Szkoda, że mam do niej ograniczony dostęp :(

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie mam wymagających dłoni, więc pewnie byłby dla mnie super. Balea strasznie kusi, szkoda, że nie jest łatwiej dostępna :(

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam pare kosmetyków z tej firmy i sobie chwalę :)
    www.wkrotkichzdaniach.pl

    OdpowiedzUsuń
  40. Słyszałam, że firma Balea ma fajne produkty, ale nie miałam możliwości ich testowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogólnie mają kilka produktów które chcę wypróbować :)

      Usuń
  41. Ja od nich kocham wręcz żele pod prysznic ;) Mają tyle wariantów ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Czyli słabieńki, nie dla mnie, ja muszę mieć petardę, bo o rękach nigdy nie pamiętam, chyba, że już za późno jest :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie petarda o kremie który uratował mi dłonie w sumie dwa :)

      Usuń
  43. :-* cała przyjemność po mojej stronie :-*
    Cieszę się, że choć częściowo się sprawdził ale miałam podejrzenia, że twoich popalonych paluszków nie uratuje.. tam to już istna petarda była potrzebna :-)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ostatnio koleżanka w pracy miała krem do rąk Balea, tylko inną wersję. Bardzo ładnie pachniał i spełniał swoje podstawowe funkcje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest jest fajny ale bardzo lekki dla mało wymagających :)

      Usuń
  45. Ale ma delikatną konsystencję jak na krem do rąk! O.o Albo ja już jestem zanadto przyzwyczajona do tłuśściochów :D
    A patrzyłaś na allegro za Baleą? Wydaje mi się, że mi się przewijała wielokrotnie w raczej normalnych cenach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musiałabym sprawdzić on jest lekki ale będą u mnie tłuściochy :D

      Usuń
  46. Mam go w zapasie :D Na razie króluje u mnie wersja z cytryną i maślanką (pachnie obłędnie!) :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Uroczy produkt, ja nie mam wymagających dłoni więc głównie patrze na zapach i czy się nie klei ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie mam dostępu do tych kosmetyków, a szkoda tyle pozytywnych opinii o nich słyszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ograniczony dostęp jedynie jedna drogeria...

      Usuń
  49. O! Widzę, że nie tylko ja uwielbiam Balea :) Następnym razem będę musiała przetestować Twój krem, chociaż jak mówisz zapach jest intensywny - co trochę odstrasza... Sama teraz używam ich kremu Tropic Fun czyli Ananas i Makaruja. Zapach jest delikatny ale dłuzej wyczuwalny :)

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!