Jak po weekendzie? W niedzielę miałam spore plany co do wykorzystania całego wolnego dnia, natomiast padało bardzo intensywnie i większość dnia przeleżałam w łóżku. Jakoś nie miałam ochoty na to by coś robić. Natomiast troszkę wykorzystałam ten dzień i kilka waszych wpisów sobie nadrobiłam. Bardzo rzadko pojawia się u mnie recenzja kolorówki, dlatego dla małej odmiany opisze wam podkład który w zasadzie mam już od początku marca natomiast troszkę czekał aż zacznę go testować. Ogólnie kosmetyki Eveline bardzo lubię, a większość ich produktów naprawdę świetnie się u mnie sprawdza. Z tym podkładem spotkałam się pierwszy raz i nie ukrywam że obietnice producenta jeszcze bardziej mnie zachęciły do jego przetestowania.
Producent miedzy innymi obiecuje "aksamitną, gładką cerę o promiennym wyglądzie", zapewnia nas że podkład przywraca jędrność, elastyczność, dogłębnie nawilża, perfekcyjnie wygładza i doskonale kryje. Z tym ostatnim mogę się zgodzić bo jego krycie jest naprawdę mocne i zamaskuje każde nawet mocne przebarwienie lub zaczerwienie skóry. Natomiast jak widzicie na załączonych obrazkach nie jest to mój odcień.
Podkład w odcieniu 300 Pastel jest dla mnie za jasny i kiedy nałożyłam go solo na skórę wyglądałam jak trup. Musiałam naprawdę mocno się wysilić żeby pudrami brązującymi tak zbudować jego kolor, aby dostosował się do mojego naturalnego koloru skóry. Z pewnością nie jest to podkład dla każdego bo na opakowaniu wyraźnie jest zaznaczone że jego konsystencja jest średnia, natomiast w moim przekonaniu jest dosyć ciężka. Nie rozprowadza się jakoś bardzo źle, natomiast wymaga on naprawdę dużej cierpliwości i ogromnej wprawy żeby wyglądał jako tako na skórze. Jego wykończenie jest matowe, choć producent pisze że jest to półmat.
Jak widzicie bardzo odznacza się na skórze,a zdjęcia robione były jeszcze wtedy kiedy było chłodniej. Więc byłam bladsza mimo to był za jasny dla mnie. Nie wygląda ładnie na skórze, owszem ma mocne krycie ale tworzy przy tym efekt maski. Nie jestem z niego zadowolona i na ten moment leży sobie w kosmetyczce i nawet nie mam ochoty po niego sięgać. Sama nie wiem dla kogo będzie on odpowiedni. Może przekażę go komuś kto jest bladzioszkiem i jemu akurat odcień i krycie spasuje? U mnie będzie się marnował. Próbowałam go używać w okresie letnim tak w minimalnej ilości ale czułam jak moja skóra woła o powietrze! Tak jakbym się w nim dusiła. Jedynym chyba jego plusem jest higieniczne opakowanie i pompka która działa bez zarzutu. Miałam do niego kilka podejść, natomiast nie jestem w stanie się dogadać. Jestem ciekawa czy wy miałyście ten podkład i co myślicie na jego temat?
Ja nie przepadam za podkładami z Eveline :)
OdpowiedzUsuńJa też nie jak widać po wpisie ;)
UsuńJa mam mieszane uczucia względem ich podkładów
UsuńJa miałam tylko ten jeden ;)
Usuńjakoś nie wierzę by podkład liftingował;p
OdpowiedzUsuńJa też nie :P
UsuńOj nie! Nie ma co dusić skóry w wakacje (ani kiedy indziej także).
OdpowiedzUsuńBardzo lubię naturalne kosmetyki ostatnio, więc ten nie kusi.
Moim zdaniem jeśli coś jest dobre to naprawdę samo się obroni. Ten podkład widocznie do takich nie należy.
Nie ma co się męczyć.
Pozdrawiam cieplutko :)
Może komuś się przyda ja go nie chcę :P
Usuńto nie dla mnie, rozumiem Cię. ja używam tylko kremów bb oraz podkładów mineralnych
OdpowiedzUsuńTo ja lubię te CC :)
UsuńJa nie potrafię przekonać się do tej firmy... Odnośnie podkładów to za każdym razem mam inny ;-)
OdpowiedzUsuńA to ja często też zmieniam :)
UsuńObecnie używam podkładu z maybelline i jestem z niego bardzo zadowolona. Choć czasami się leje i zdarzyło mi się pobrudzić ubranie, to lubię go za lekką konsystencję. Właśnie do tego zmierzam. Bardzo lubię jak podkład jest lekki. Może komuś taki jak ten by spasował, ale mi nie bardzo. Nie chcę, aby moja skóra wołała o powietrze.
OdpowiedzUsuńMoże znajdę kogoś kto go będzie chciał jest prawie cały szkoda mi wyrzucać :(
UsuńNie miałam, ale widywałam. Jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do tej firmy - sama nie wiem dlaczego, ale czasami do niektórych firm kosmetycznych jestem uprzedzona i to bez wyraźnego powodu. Z tej firmy używam tylko tusz do kresek.
OdpowiedzUsuńPowiem ci że niektóre produkty mają fajne :)
UsuńJeszcze nigdy nie miałam podkładu Eveline, ale bardzo lubię eyelinery i tusze do rzęs tej firmy :)
OdpowiedzUsuńwww.evelinebison.pl
ja tak średnio toleruję ich mazidła:)
UsuńJa lubię ich konturówki do ust :)
Usuńja używam czasem podkładów z Eveline i u mnie spisują się nieźle :) szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził...
OdpowiedzUsuńA jaki np? Może ma inną konsystencję niż ten.
UsuńJa uważam, że kosmetyki pielęgnujące mają super, ale z kolorówką jest gorzej ;) Nie zawsze, ale częsciej można trafić na bubel.
OdpowiedzUsuńZ kolorówki polubiłam ich produkty do ust :)
UsuńSzkoda, to pchnij go dalej, szkoda, żeby leżał :P
OdpowiedzUsuńŻebym miała komu :D
UsuńJa też miałam plany na niedziele ale zrezygnowałam właśnie przez pogodę i zostałam w domu.
OdpowiedzUsuńSzkoda że taki kiepski, ja akurat podkładów nie używam, więc i tak się na niego nie natknę :D
Też żałuję i czekam na kogoś kto go przytuli :)
UsuńNie lubię ciężkich podkładów :/
OdpowiedzUsuńJa też :/
UsuńJa ogólnie od lat nie stosuję podkładów :P
OdpowiedzUsuńJa teraz też mniej ale zimą zawsze.
UsuńRaczej nie byłabym z niego zadowolona.
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie ;)
UsuńJakoś nie przekonują mnie podkłady Eveline, dlatego nie zwracam na nie uwagi. Aktualnie sięgam tylko po azjatyckie kremy BB :) Szkoda, że podkład okazał się takim niewypałem.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję i na ten moment nie mam ani jednego :P
UsuńPodkład z Eveline mam nieco inny, ale bardzo go lubię <3
OdpowiedzUsuńA jaki?
UsuńChyba nie miałam jeszcze podkładu z Eveline. Nie lubię takich ciężkich, matujących formuł.
OdpowiedzUsuńJa właśnie też takich nie lubię..
UsuńNie znoszę efektu maski, moja skóra pewnie by się pod nim dusiła.
OdpowiedzUsuńJa też dlatego leży i czeka na łaski kto go weźmie :P
UsuńNie miałam nigdy podkładu z tej firmy i nie wiem, czy bym się zdecydowała ;)
OdpowiedzUsuńJa na obecny moment z pewnością nie ;)
Usuńmarkę bardzo lubię, ale prawdę mówiąc nie miałam jeszcze podkładu od nich ;) w kwestii koloru być może byłby dla mnie odpowiedni, ale trochę zniechęca mnie to wołanie skóry o powietrze :D
OdpowiedzUsuńStrasznie"przytyka" podejrzewam że na dłuższą metę może zapychać.
Usuńnie przepadam za tą marką jeśli chodzi o podkłady :)
OdpowiedzUsuńTo był mój pierwszy ich podkład ;) przynajmniej nie przypominam sobie abym miała więcej ;)
UsuńLubię tę firmę, ale jakoś kolorówki to nigdy nie miałam, zawsze raczej stawiałam na kosmetyki do pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńKosmetyki do pielęgnacji lubię i kilka produktów z kolorówki również, niestety tutaj polegli :)
Usuńtego nie miałam okazji testować. Ale podkłady eveline uważam za średniaki:p
OdpowiedzUsuńJa znów za bardzo kiepskie, przynajmniej ten :P
UsuńNie wiem czemu, ale ja jakoś nie przepadam za kosmetykami tej marki - i pielęgnacyjnymi, i kolorowymi. Ten podkład jakoś mnie nie kusi, bo takie matowe wykończenia potrafią wysuszać mi skórę :/ Raczej go nie kupię.
OdpowiedzUsuńTen raczej nie wysusza ale jest bardzo ciężki :(
UsuńNie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie :)
UsuńMyślę, że polubiłabym się z nim, bo od zawsze miałam problemy z cerą i od zawsze poszukiwałam jakieś dobrego podkładu, ktory rzeczywiście będzie krył- więc koniecznie muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDla mnie to bubel, co z tego że dobrze kryje jak jest beznadziejny?
UsuńZapisuję na czarnej liście.
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńja po wielu trudach znalazłam podkład który spełnia moje oczekiwania:) więc jestem wierna mu
OdpowiedzUsuńA jaki to jest :)?
UsuńTego nie miałam, ale nauczona doświadczeniem wiem, że podkłady Eveline mnie zapychają :/
OdpowiedzUsuńTen jest tak ciężki że mógłby to zrobić :(
UsuńNie znam i raczej nie poznam :)
OdpowiedzUsuńJa na ten moment ich podkładów dalej poznawać nie chcę :)
UsuńNie używam podkładów, moja skóra wygląda sto razy lepiej bez niż z podkładem. Dlatego takie produkty omijam choć na parę się skusiłam i to był błąd :(
OdpowiedzUsuńA co ci się działo?
UsuńWłaśnie, tak patrzę, że bardzo jaśniutki jest, a rzadko się to zdarza przy tej marce ;D
OdpowiedzUsuńBo ją jestem ciemna :D
UsuńOdcień mógłby być dla mnie idealny bo jestem bladziochem :D
OdpowiedzUsuńPewnie tak ale nie wiem czy lubisz tak ciężkie produkty ;)
Usuńcóż z eveline ostanio lubuje się w eylinerach ;D
OdpowiedzUsuńEyeliner powoduje łzawienie oczu u mnie i to każdy...
UsuńNie lubię podkładów tej marki ;/
OdpowiedzUsuńNo ja tego też nie polubiłam na ten moment nie chcę poznawać więcej ;)
Usuńnie miałam, ale zdecydowanie nawet mnie nie kusi :D
OdpowiedzUsuńMnie tym bardziej :D
UsuńMiałam go w zapasach i oddałam mamie, bo nawet na lato był dla mnie zbyt ciemny :P
OdpowiedzUsuńTo dla mnie za jasny :D
UsuńNie znam go, ale jak mam być szczera to za Lirene nie przepadam...
OdpowiedzUsuńEveline miało byc:) sama dopiero co pisałam o Lirene wiec jeszcze po głowie chodziło...
UsuńAkurat z Lirene lubię podkłady :)
UsuńOjj mi bez tego braku powietrza pewnie by sporo zaskórników wystrzeliło :(
OdpowiedzUsuńPewnie tak, ja jestem odporna na zapychanie ale tutaj bałam się używać codziennie. Tak naprawdę Teraz leży bez użytku :/
UsuńNie znam produktu i ogólnie mało miałam rzeczy z tej marki.Może kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMoże u ciebie się sprawdzi u mnie źle wypadł..
UsuńPrzeczytałam ,,padło intensywnie i większość dnia przeleżałam w łóżku" - myślałam, że żartujesz :D U mnie weekend był pełen stresu i nerwów ale dobrze się zakończył ;) Ja nie potrafię nawet dobrze nałożyć korektora. Ten podkład byłby już u mnie na poziomie hard ;D
OdpowiedzUsuńPrzypuszczam że przy pierwszej próbie poszedłby do kosza 😝
UsuńMyslalam ze okaze sie byc lepszy :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie :(
UsuńMnie się wydaję , że by mi przypasował po paroma względami. Zdecydowanie kolor odpowiedni mojemu odcieniowi. Nie wiem jak to wytłumaczyć, ale właśnie moja cera lubi się z fluidami , które tworzą efekt maski. Nie wiem o co chodzi, ale wtedy tylko mój makijaż dobrze wygląda w każdym świetle. Bo lekkie podkłady wyglądają na mnie nie estetycznie. Jakś dziwną mam tą buzię :( Będe w PL to spróbuję dostać próbkę :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńJak go jeszcze będę miała bo nie będzie chętnych to ci mogę wysłać :)
UsuńSuper Kochana <3 Cieszyłabym się :*
UsuńTo jak coś Pisz na instagramie w wiadomości prywatnej :)
UsuńBędę unikać :P
OdpowiedzUsuńJa teraz już też :P
UsuńNie miałam i nie mam zamiaru sięgać po niego :)
OdpowiedzUsuńJa więcej też nie ;)
UsuńHmm... nieźle! Ale wiesz? jak ma ładne krycie pewnie próbowałabym go mieszać z kremem BB np.... Podkłady mocno kryjące mają to do siebie, że niestety ściągają skórę... ja mam tak z CS.
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie lubię BB dla mnie nie mają odpowiednich odcieni :(
UsuńOj nie lubie ani efekty maski ani uczucia że skóra woła o oddech tak więc i nie dla mnie ten podkład :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie :P
UsuńW sumie jak tak teraz myślę to chyba nie miałam nigdy podkładów tej marki. Tym razem lepiej dla mnie :DD
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :D
UsuńNie wiem dlaczego, nie po drodze mi z Eveline, czego nie dotknę ;)
OdpowiedzUsuńNiektóre produkty mają fajne ale to tylko niektóre :)
UsuńA ja ten podkład uwielbiam <3 Tylko nigdzie nie można go kupić :< z rosmanna wycofali i zostały mi tylko sklepy internetowe ;(
OdpowiedzUsuńJa go nie polubiłam :P
UsuńNie testowałam, ale mi by pewnie odcień pasował bo jestem bardzo blada o każdej porze roku :D
OdpowiedzUsuńJa zawsze ciemna :D
Usuń