Witajcie słoneczka :)
Tym razem mam dla was produkt który od dawna mnie kusił, ponieważ serum Long 4 Lashes z tej serii się u mnie sprawdziło, to stwierdziłam że płyn do demakijażu oczu z tej samej linii będzie również bardzo dobry. Nie często sięgam po dwufazowe płyny do demakijażu ale czasami kupuję. Ulubieńcami z tej dziedziny jest Be Beauty z bedronki i oczywiście Ziajka choć wiem że wiele z was jej nie lubi . Jak sprawdziło się u mnie L4L?
OD PRODUCENTA
Perfekcyjnie usuwa makijaż i skutecznie oczyszcza skórę, pozostawiając ją idealnie odświeżoną i oczyszczoną. Biotyna stymuluje wzrost rzęs, a kwas hialuronowy intensywnie je nawilża i uelastycznia. Powitamina B5 oraz alantoina koją i niwelują podrażnienia wrażliwej skóry wokół oczu.
Stosowanie:
Wstrząsnąć przed użyciem. Niewielką ilość płynu nanieść na wacik i delikatnie oczyścić okolicę oczu. Nie wymaga zmywania.
Składniki:
Aqua, Isododecane, Isopropyl, Palmitate, Pentylene Glycol, Sodium Chloride, Biotinn, Sodium Hyaluronate, Disodium Phosphate, Decyl Glucoside, Urea, Benzophenone-4, Citric Acid, Allantoin, Panthenol, CI 42090.
MOJA OPINIA
Jak wspomniałam na wstępie na płyn zdecydowałam się z racji tego że serum z tej samej marki świetnie się u mnie sprawdziło. Lubię dwufazowe płyny ale tylko do demakijażu oczu, natomiast przy reszcie twarzy wolę używać zwykłych płynów micelarnych. Sam płyn nie był najtańszy i kosztował ok 25 zł więc miałam spore oczekiwania względem niego. Sama buteleczka wygodna i bardzo poręczna. Ponieważ jest to płyn dwufazowy przed użyciem należy wstrząsnąć opakowaniem aby obie warstwy dobrze się wymieszały, następnie nakładamy produkt na wacik i przechodzimy do demakijażu oczu. Zapach jest całkiem przyjemny i taki który nie utrzymuje się długo na skórze.
Aby zrobić demakijaż oczu, przykładałam mokry wacik na kilka sekund do zamkniętych oczu i delikatnie przeciągałam, starałam się unikać pocierania aby nie naciągać delikatnej skóry jaką mamy wokół oczu. Oczywiście płyn radzi sobie dość fajnie z demakijażem nawet z tym wodoodpornym. Natomiast pozostawia on po sobie tłusty film którego bardzo nie lubię, oczywiście zdaję sobie z tego sprawę że większość dwufazówek tak robi ale nie wszystkie. W dodatku ta tłusta warstewka bardzo długo się wchłania, co gorsza płyn niestety szczypie w oczy, ale musicie pamiętać że moje oczy są bardzo wrażliwe. Kolejnym minusem jest to że czasami pozostawiał mgłę za oczami, której nienawidzę. Niestety mimo to że radzi sobie z demakijażem nie byłam z niego zadowolona tak naprawdę zużyłam jakąś jego część i teraz sporadycznie po niego sięgam bo nie lubię go używać. Próbowałam go używać do demakijażu całej twarzy ale ta tłustość na skórze była bardzo nieprzyjemna na tyle że musiałam natychmiast myć twarz pianką. Szczerze powiedziawszy liczyłam na coś więcej, tym bardziej że jednak płyn nie jest z tych najtańszych i nie ukrywam że płyn dwufazowy Be Beauty z biedronki który kosztuje kilka złotych i jest 6x tańszy od L4L bije go na łeb bo jest dużo lepszy w swoim działaniu. Znacie mnie na tyle i wiecie że należę do tych osób które nie marnują produktów, więc żeby nie było tak źle że jest .... kiepski :] to udało mi się znaleźć na niego sposób. Możecie się śmiać, ale myłam nim meble w sypiali... Otóż meble a dokładniej blaty, szuflady mam z takiej połyskującej płyty ( nie wiem jak to się nazywa ale kiedyś pisałam post "Prywatnie... w Sypialni", więc jak jesteście ciekawe to odsyłam was do tamtego wpisu), w każdym razie dawno nie miałam takiego czyścika do mebli który by dawał taki błysk moim meblom że mogłam się w nich "przeglądać" :] Oczywiście chciałam go dać komuś dalej ale kilka osób które pytałam, mówiły że nie lubią dwufazówek więc odpuściłam i zużyłam po swojemu.
Współczuję takiego doświadczenia, z czyszczeniem mebli to dobry pomysł :-) Ja dwufazowych płynów nie lubię...
OdpowiedzUsuńJa lubię ale np ten z be beauty :) tani i super :)
UsuńNo to teraz wyobraź sobie, że tą chemię, która tak doskonale sprawdziła się do czyszczenia mebli przykładasz do twarzy... masakra. :D
OdpowiedzUsuńBo jest tłusty ;) to dlatego dobrze meble nabłyszcza :)
UsuńNie lubię dwufazowych płynów do demakijażu oczu. Po nich pieką mnie oczy. Woolę zwykły płyn micelarny, albo olej kokosowy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Ja lubię ale zależy który ;)
Usuńa ja polecam fajna piankę z Tess :)
UsuńWidząc go się napaliłam, ale widzę, że... do czyszczenia mebli kupię sobie pronto :D Szkoda, że się nie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńTeż wolę pronto bo tańszy 😁
UsuńSzczypie w oczy, więcej wiedzieć nie muszę, nie chcę go :P
OdpowiedzUsuńJa już go zużyłam :)
UsuńMam wrażliwe oczy a teraz chodzę do stylistki na rzęsy
OdpowiedzUsuńJa też mam wrażliwe oczy :)
UsuńWidziałęm go w zestawie z odżywką :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością nie jest to produkt dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie :P
UsuńNie przepadam za dwufazowymi płynami. Jakoś jeszcze żaden mi nie odpowiadał :D Nie wpadłabym na to, żeby zuzyć taki płyn do czyszczenia mebli :D
OdpowiedzUsuńJa to zawsze musze coś wymyślić aby nie wyrzucać :P ale be beauty jest dobry :)
UsuńHahahah ! Aneczka, Ty to zawsze znajdziesz jakieś drugie przeznaczenie do kosmetyku, który nie sprawdza się w swojej głównej roli ;)) Uwielbiam Cię a to <3
OdpowiedzUsuńBo mi szkoda wyrzucać :) a że nikt nie chciał to musiałam jakoś zużyć :P
UsuńDziękuję :*
Przynajmniej znalazłaś mu odpowiednie zastosowanie. :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńCzasem tak jest, że jakiś produkt nie jest do końca tragiczny, ale jego zastosowanie jest na tyle "nie dla nas", że nie jesteśmy się w stanie do niego przekonać. Też tak miałam nieraz.
OdpowiedzUsuńA z drugiej strony - gratuluję kreatywności co do jego drugiego przeznaczenia :D
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję :D
UsuńNie miałam jeszcze do czynienia z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńszczerze mówiąc pierwszy raz go widzę, ale może warto go kupic :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Chyba jednak nie... Czytałaś recenzje?
UsuńJa wszelkim tego typu produktom nie ufam , aktualnie mam moje mleczko które na szczęście nie podrażnia
OdpowiedzUsuńMleczek nie lubię bo czuję się niedomyta :P
UsuńWidziałam go kiedyś w sklepach, ale nie skusiłam się. Boję się, że podrażniałby mi oczy.
OdpowiedzUsuńJeśli masz wrażliwe to podrażni tak jak mi ;)
Usuńja używam micela i na szczęście problemów nie mam. Tobie współczuję takiej przygody nie miłej
OdpowiedzUsuńTeż używam różnych i nie wszystkie takie są ( na szczęście :) )
UsuńChociaż do czegoś się przypadł :) produkt zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDla mnie też nie :P
UsuńHeh, Ty to masz przypadki! Będę od niego wiać jak najdalej:D Ale dobrze, że w jakiś sposób się przydał:P Trzeba sobie radzić:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) żałuję że podrażnia oczy bo liczyłam że będzie super. Może dla mniejszych wrażliwców byłby dobry bo z demakijażem radzi sobie dobrze :)
UsuńCongratulations on your work, I love the photos!!kiss
OdpowiedzUsuń💚💚💚
Thanks ;)
UsuńDobrze, że przynajmniej nadaje się do mebli :D
OdpowiedzUsuńZawsze jakiś sposób się znajdzie :)
Usuńkiepski gagatek
OdpowiedzUsuńNiestety, chociaż z demakijażem radzi sobie dobrze ale przez to że szczypie i zostawia tłusty film nie polubiłam go.
UsuńOjej :/ Nienawidzę szczypania w oczy... Ja dwufazówkę używałam z Marizy i byłam zadowolona. Tej raczej nigdy nie wypróbuję. :(
OdpowiedzUsuńNie polecam, tym bardziej jeśli masz wrażliwe oczy :)
Usuńale to to drogie jest jak na czyszczenie mebli ;/
OdpowiedzUsuńTrochę tak ale jak nikt go nie chciał to jakoś zużyć musiałam :P
UsuńFajne zastosowanie dla niego znalazłaś;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńKocham ta firmę jest na prawdę porządna i może troszkę kosztuje ale jest na prawdę tego warta :)
OdpowiedzUsuńMam z niej 3 produkty jestem w pełni z każdego zadowolona :)
~ Obserwuję ~
Mało mi brakuję do 230 obserwatorów pomożesz ?
Pozdrawiam !! ONLY DREAMS - KLIK ♥
Akurat w przypadku tego produktu nie jest ceną warta pod kątem jakości..
UsuńPrzynajmniej do mebli się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńJa się "boję" takich dwufazowych płynów, bo już dwa miałam i mnie po nich wysypało, a jeszcze jak zostawia tłustą warstwę to w ogóle... Bardzo często używam płynów, które mi się nie sprawdzają do wycierania kurzu w łazience, do przecierania kibelka, lustra itp. ;) Dajemy im drugą szansę i drugie życie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie a ja nie lubię wyrzucać i marnować swoich pieniędzy :)
UsuńNiefajnie, że nie zadziałał tak jak powinien, ale wykorzystałaś go świetnie. Ja bym na to nie wpadła. :-D
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że meble w sypialni się błyszczą ;-)
Otóż to! Grunt to znaleźć inne zastosowanie :)
UsuńUwielbiam Cię, jak Ty na to wpadłaś ;D Przynajmniej się nie zmarnował :)
OdpowiedzUsuńW sumie sama nie wiem czyściłam nim kosmetyki (paletki) i akurat nie miałam nic do mebli to zużyłam :)
UsuńMoim ulubieńcem jest płyn micelarny z La Roche Posay i chyba nic go nie przebije :) Brawa za pomysłowość ;) Wspaniale, że jesteś taka kreatywna :D
OdpowiedzUsuńJego akurat nie miałam :) dziękuję :*
UsuńPrzynajmniej się nie zmarnował. Kiedyś też kupiłam jakiś, którego nazwy już nie pamiętam, ale makijażu nie chciał zmyć i trzasnęłam na meble ;)
OdpowiedzUsuńSuper, grunt to zużywać produkty na różne metody jeśli się nie sprawdzają a nie wyrzucać :)
UsuńSzkoda trochę tak drogiego dwufazu do mebli :D No ale skoro zostawia tłustą warstwę i mgłę za oczami to też na pewno bym go nie używała :D
OdpowiedzUsuńTrochę szkoda ale jak miałam wyrzucić to wolałam go inaczej zużyć :)
UsuńLubię dwufazowe płyny,ale tego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńI nie polecam.
UsuńBardzo przydatny produkt :)
OdpowiedzUsuńAle tylko do mebli ;)
Usuńjakos od pocztaku nie przepadam za tymi dwufazowymi płynami ...
OdpowiedzUsuńprzynajmnniej go wykorzystałaś! :D
http://czynnikipierwsze.com/
Ja lubię ale zależy z której firmy :)
UsuńKiedyś używałam tylko mleczek do demakijażu, teraz micelków mi nic nie zastąpi :D
OdpowiedzUsuńTego akurat nie miałam :)
Ja mleczek nie lubię
UsuńJa akurat mam zamiar kupić serum wydłużające rzęsy z lon4lashes ale ten produkt również wdaję się bardzo fajny *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam ;** http://aaabydidi.blogspot.com/
Nie jest fajny.
UsuńNo to taki trochę bubelek ;). Też zużywam nietrafione płyny do demakijażu do czyszczenia mebli albo paletek do makijażu :p
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak ja :) super :)
UsuńNajbardziej podoba mi się inne przeznaczenie tego hihihih , no to jajca Kochana. Ja osobiscie nie lubie takich pproduktow do demakijażu. Zwykle używam albo micelarne płyny lub olejki :) Buziacki :*
OdpowiedzUsuńJa najczęściej zwykłe micelarne płyny :)
Usuńmiałam jeden micel z tej firmy. porażka nad porażkami...
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ten :P to oznacza że wszystko zemną ok :)
UsuńZ chęcią wypróbowałabym ten produkt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy wpis :).
http://bedifferent-ania.blogspot.com/2017/03/laziness-and-motivation.html
Ja już nie...
UsuńNie znam tej firmy, ale muszę ją wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńJa już nie będę poznawać innych produktów, przynajmniej nie do twarzy ;)
UsuńPodobnie zachowywał się u mnie dwufazowy płyn z Mincerpharma. Dobrze, że znalazłaś mu inne zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńTego twojego akurat nie miałam ale będę go omijać :)
UsuńNie przepadam za 2 fazowymi płynami.
OdpowiedzUsuńJa lubię ale zależy z jakiej firmy ;)
UsuńA ja tam najbardziej lubię micelek z Garniera :)
OdpowiedzUsuńGarnier najlepszy :)
UsuńNie myślałam o myciu nim mebli. Dobrze że się nie zmarnował ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) ja nie lubię marnować kosmetyków i innych produktów :) albo komuś daję coś albo staram się wykorzystać na inny sposób :)
Usuńja używam płynu do demakijażu z BeBeauty :)
OdpowiedzUsuńJego akurat lubię :)
UsuńSzkoda,że się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, ale przynajmniej przydał się do czegos innego :)
Usuńdlatego ja zawsze po dwufazówkach przemywałam ejszcze tonikiem oczy :D
OdpowiedzUsuńJa nie bo miałam takie które były naprawdę super :)
UsuńJa też mam wrażliwe oczy, więc już wiem, że płyn się u mnie nie sprawdzi. Jak płyny micelarne uwielbiam tak strasznie jestem wybredna w stosunku do nich. Będę starała się go omijać! ☺
OdpowiedzUsuńGdyby nie to że szczypie byłby całkiem ok :)
UsuńPatent z czyszczeniem mebli.. genialny :-D osobiście za dwufazówkami nie przepadam ale mam jedną do demakijażu oczu. Doceniam to jak ładnie i szybko radzą sobie z makijażem oczu ale używać ich za specjalnie nie lubię :-|
OdpowiedzUsuńJa lubię bardzo ten z be beauty on nie zostawia tłustej warstwy i nie szczypie w oczy :)
UsuńJak szczypie w oczy to nie dla mnie :/
OdpowiedzUsuńMnie ciekawią produkty do włosów z tej firmy :) Gdzieś mam, jakieś próbki to przetestuję i zobaczymy czy warte są zakupu.
Też jestem ich bardzo ciekawa :)
UsuńRacja, nie ma co przepłacać! Ale dobrze że chociaż do czegoś się przydał :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńMam ich micel i sprawdza się po prostu świetnie - nie podrażnia, domywa raz dwa makijaż oczu, nie szczypie :)
OdpowiedzUsuńTen sam? Czy zwykły nie dwufazowy?
UsuńTen z demakijażem radzi sobie dobrze, natomiast szczypie, zostawia tłustą nieprzyjemną warstwę i mgłę za oczami.
Z tego co się orientuje to oni mają 2 lub 3 różne płyny micelarne z czego jeden jest zwykły z pompką.
Który ty masz?
ja teraz taki fajny z Eveline testuję niebieski ;p ma pomagać odżywiać rzęsy ;) tego Twojego produktu kochana nie znam ;p
OdpowiedzUsuńJeszcze tylkoooo 3 dniii ;) I będziemy pić kawkę jeść ciacho iiii ;p obgadywać kogo trzeba aaa potem się podniecać paczkami haha :) oooo ;) Niech czytają i zazdroszczą :D hahaha
Jak przeczytałam pić.. pomyślałam o % nie wiem czemu :P
Usuńhahahah :-) kochana kawkę kawkę ;)
UsuńOd dawna stosuję płyny micelarne. Nawet ostatnio się zastanawiałam nad płynem dwufazowym, ale skończyło się na zastanawianiu. Ale chyba są tez takie, które nie zostawiają tłustego filmu?
OdpowiedzUsuńTak np z be beauty który swoją drogą bardzo lubię :)
UsuńRaz w życiu miałam płyn dwufazowy i właśnie przez tłusty film, który zostawiał po sobie nie przypadł mi do gustu. Zaskoczyło mnie, że L4L szczypie i robi mgłę, nie lubię takich gagatków :)
OdpowiedzUsuńL4L ma kilka płynów 2 lub 3 z czego ten dwufazowy jest kiepski bo podrażnia i zostawia tłusty film :(
UsuńOstatnio się nad nim zastanawiałam w sklepie. Dobrze, że nie kupiłam :).
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze :)
UsuńNie znam
OdpowiedzUsuńHah, jak zwykle podziwiam kreatywność! A w kwestii samego płynu jako kosmetyku, to wcale się nie dziwię, że go odstawiłaś, skoro jednak działał drażniąco na oczy. Nie ma nic gorszego niż kosmetyk, który drażni, zamiast łagodzić. Ja wróciłam do dwufazowego płynu do demakijażu NIVEA, bo chociaż próbowałam w między czasie innych marek (m.in. Ziaji) to wciąż ten pozostaje dla mnie numerem jeden :)
OdpowiedzUsuńJa znów uwielbiam ten z be beauty :)
UsuńHehehe, fajne zastosowanie :) Ja jakoś nie mam takich kreatywnych pomysłów :) Szkoda, że się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńGdyby nie szczypal w oczy i nie zostawiał takiej tłustej warstwy byłby naprawdę całkiem fajny :)
UsuńJa jakoś uwielbiam płyn micelarny z Biedronki ;-) dobrze, że znalazłaś inne zastosowanie, na które bym w życiu nie wpadła ;-)
OdpowiedzUsuńZ biedronki Micki też bardzo lubię :)
UsuńTego nie miałam, ale Ziajkę bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZ be beauty tani i świetny jest :)
UsuńNie znam i nie chcę raczej poznać. Też mam taki płyn demakijażu, który drogo kosztuje, zmywać zmywa ale szczypie w oczy i zostaje ta tłusta, lepka warstwa na twarzy. Teraz dzięki Tobie sprawdzę jak na meblach się spisze, może tak go wykończę :D
OdpowiedzUsuńPolecam na lakierowanych powierzchniach :)
UsuńPrzynajmniej wiedziałaś jak go potem wykorzystać :D Również nie lubię marnować kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie marnuje ;)
Usuń