W dzisiejszym poście będziecie mogły poczytać o maseczce algowej marki Bielenda. Osoby które mnie dobrze znają wiedzą że bez maseczek nie wyobrażam sobie swojej pielęgnacji. Maseczki robię je prawie codziennie i staram się robić tak różnorodnie urozmaicone aby w ciągu tygodnia żadna się nie powtórzyła.Oczywiście są dni kiedy nie robię maseczek, bo zwyczajnie albo mi się nie chce lub nie mam na to ochoty. Wiecie że markę Bielendę bardzo lubię i z przeważnie ich produkty naprawdę świetnie się u mnie sprawują, chociaż jak ktoś dobrze pamięta kilka postów wcześniej opisywałam wam jeden produkt który mnie mocno rozczarował. Jak było tym razem?
Maski Algowe są zupełnie inne od tych klasycznych kremowych które np zostawiamy na noc lub zmywamy. Mają postać proszkową, więc przypominają glinki, natomiast z tą różnicą że ich nie zmywamy tylko ściągamy jak maseczkę peel-off. Ale też nie do końca, ponieważ ta zastyga w zupełnie inny sposób i podczas zdejmowania nie wyrywa włosków. Oczywiście Bielenda ma szeroki wachlarz różnego rodzaju masek algowych i gwarantuje wam że każdy znajdzie coś dla siebie bez względu od upodobań, jak dobrze liczyłam to jest ich ponad 30. Należy jednak pamiętać aby czytać dokładnie zalecenia producenta, ponieważ niektóre można nakładać również na powieki, a przy innych te okolice należy omijać.
Maskę dostajemy w dużym pojemniku, ważne jest to aby podczas zakupu sprawdzić czy plomba ( naklejka ) jest nienaruszona, wtedy mamy pewność że nasz produkt jest świeży! Dodatkowo opakowanie ma plastikową nasadkę która zabezpiecza produkt przed ewentualnym jego rozsypaniem. To co bardzo ułatwia sprawę to do każdej maski w środku dołączona jest miarka, dzięki której możemy przygotować odpowiednie proporcje proszku i wody. Do przygotowania maseczki będzie nam potrzebna plastikowa miseczka i szpatułka którą będziemy mieszać oba składniki i jednocześnie nakładać produkt na twarz. Ważne jest to aby narzędzia którymi się posługujemy były wykonane z plastiku ( pod żadnym pozorem nie róbcie tego metalowymi produktami ). Przykładowy zestaw w którym zawsze mieszam wszelkiego rodzaju maseczki, wygląda tak jak na zdjęciu poniżej i kosztuje grosze! W hebe za taki zestaw zapłaciłam coś w granicy 5-7 zł ( dodatkowo w zestawie jest pędzelek i kilka plastikowych miarek ).
Przygotowanie: Jednym z najważniejszych elementów jest dokładne oczyszczenie i przygotowanie skóry do nałożenia maseczki. Pod maseczkę można również stosować ulubione serum jeśli np macie na to ochotę. Kolejny element to wsypanie odpowiedniej ilości proszku ( ja mam już wprawę i robię na oko ) natomiast producent zaleca 2.5 miarki proszku oraz 3 miarki wody mineralnej. To też jest istotne aby nie mieszać maski algowej z wodą prosto z kranu.Kiedy nasypiecie proszek i wlejecie wodę, musicie dość szybko i zdecydowanymi ruchami wymieszać dokładnie oba produkty na gładką masę, tak aby nie było grudek. Zaraz po przyrządzeniu maski należy ją nałożyć ponieważ bardzo szybko zastyga.
W przypadku tej maski okolice oczu należy omijać. Oczywiście nie zapomnijcie o zostawieniu dziurek przy nosie do oddychania :]. Podczas nakładania maski natychmiast towarzyszy nam przyjemne uczucie chłodzenia, które szczególnie w cieplejsze dni daje świetne ukojenie i ten efekt również czuć nawet jak ją zdejmiecie. Teraz was odrobinkę postraszę, wiem że piękność zemnie żadna no ale... maseczka na twarzy prezentuje się właśnie tak :]
Oczywiście ów powyższe zdjęcie pokazuje maseczkę jak wygląda całkowicie po zastygnięciu, w dotyku przypomina to taką zimną, gumowatą substancje. W każdym razie jest bardzo komfortowa w noszeni i podczas jej noszenia można wykonywać wszystkie czynności. Maskę trzymamy 20 min i zdejmujemy w całości zaczynając od brzegów które można delikatnie namoczyć wacikiem nasączonym wodą. Delikatnie wsuwamy palce zaczynając od zewnętrznej części twarzy kierując się do wewnątrz. Po zdjęciu uzyskujemy odlew własnej twarzy :]
Aaa jak ja lubię takie paciapajki na twarzy 😃 wyglada świetnie i kusząco
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam :D
UsuńAle czaderska, mam na nią chęć :)
OdpowiedzUsuńjak się rzucimy to zapasy wykupimy xd
UsuńJa następnym razem wypróbuję inną :D
Usuńo tak ja to chcę:D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMiałam niedawno próbkę innej maski algowej z tej serii. Rezultaty były fajne, ale maska śmierdziała taką starą wodą z długo nie wymienianych kwiatów.
OdpowiedzUsuńA pamiętasz która? Śmierdzącej nie chcę :D
UsuńLubię tę firmę ☺
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńTen odlew jest fajny :-) A tak serio, bardzo zainteresowała mnie ta maseczka, będę musiała ją zamówić :-)
OdpowiedzUsuńWiem że są dostępne próbki na jeden zabieg :)
UsuńMiałam z nacomi kiedyś maskę algową, ale oddałam siostrze jakoś nie do końca jestem do nich przekonana, wolę chyba glinki jednak :)
OdpowiedzUsuńZ Nacomi nie miałam :)
UsuńSłyszałam dużo pozytywnych ocen :) chyba w końcu warto ją kupić :D
OdpowiedzUsuńMultiwitamina jest super!
UsuńMaseczkę mogłabym wypróbować, cena nie jest wygórowana, naczynek też nie mam, więc na taki efekt nie liczę, ale nigdy nie używałam takiej maski, którą trzeba zrobić... Zawsze gotowce...
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam się ubrudzić :D
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńDałabym się na nią namówić od razu.
Pomimo, że praktycznie nie przygotowuję takich maseczek, bo kupuję gotowe, bardzo lubię takie działanie i szczerze - narobiłaś mi na nią ogromnej ochoty także przez ten efekt chłodzenia :D
Pozdrawiam! :)
Momentami jest zimno w twarz :d
Usuńmiałam tą maseczkę jest cudowna! :D tylko ja ją kupiłam za niecałe 50 zł :O DLatego zakupiłam raz, bo szkoda mi było pieniązków ale było to dawno wiec widze ze cena sie zmienila! super <3 powróće do niej
OdpowiedzUsuńhttp://czynnikipierwsze.com/
Ja zawsze kupuję tam gdzie taniej ;)
UsuńSzczerze to nie kojarzę, żebym stosowała maskę algową hmmm... Rozglądnę się za jakąś, bo rzeczywiście koszt około 4 złotych za zabieg to nie dużo :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) a relaks jest super :)
UsuńWygląda ciekawie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę ją mieć :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
UsuńBardzo ciekawie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajna :)
Usuńżałuję, że nigdy nie miałam maseczki algowej, muszę w końcu spróbować
OdpowiedzUsuńSą też dostępne mini wersje :)
UsuńTe maski są świetne, muszę w końcu jakąś kupić :)
OdpowiedzUsuńJa kolejnym razem kupię inną wersję :)
Usuńja najczęściej sięgam po glinku dlatego z chęcią rozejrzę się za tą :) Ciekawi mnie ten efekt chłodzenia :)
OdpowiedzUsuńMomentami aż zimno jest :D
UsuńNo jakby rozbić jej ceny na zabiegi pojedyncze to fajna cena <3 ja rzadko stosuję maseczki, ale może warto się przełamać i zacząć częściej :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Są to naprawdę fajne maski :)
UsuńKoniecznie muszę przejrzeć ofertę Bielendy pod kątem takich właśnie masek! Bo po krótkim pobycie nad morzem moja skóra błaga o ukojenie :)
OdpowiedzUsuńMyślę że mogłaby ci pomóc :)
UsuńMiałam, lubię, polecam.. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Karolina [blog]
Super :)
UsuńMaseczka jest świetna :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńOna jest rewelacyjna, robiłyśmy ją w szkole na zajęciach :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię ich maski algowe :)
UsuńMiałam próbki tych masek, z jednej strony są świetne bo dają fajny efekt i schodzą całym płatem, ale ja jakoś logistycznie poradzić sobie z nimi nie umiałam,
OdpowiedzUsuńCzemu? Owszem z początku miałam problem aby zrobić dobrą konsystencję ale doszłam do wprawy :)
UsuńUwielbiam wszelkie maski na twarz. A firma Bielenda to jedna z moich ulubionych.
OdpowiedzUsuńMoją też :)
Usuńpowiem Ci, że wypróbowałabym nawet nie zw względu na działanie, ale dla samego procesu nakładania :P no i dla tego uczucia chłodzenia :D
OdpowiedzUsuńZabawa i relaks w jednym :D
UsuńMaseczki algowe bardzo sobie cenię, uwielbiam jak delikatnie chłodzą :)
OdpowiedzUsuńOczywiście nie wszystkie chłodzą ale ogólnie jeszcze żadna mnie nie zawiodła :)
UsuńNie miałam masek algowych - te z Nacomi bardzo kuszą, choć i ta prezentuje się super! Piękna jesteś i w maseczce! Choć powiem szczerze, że ten zestaw z Hebe do masek bardziej mnie zaciekawił - przydałoby mi się takie coś :D
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 z Nacomi wychodzą ciut drożej bo mają małą pojemność :)
UsuńU mnie jest sklep z tymi produktami :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam maseczki, musze i na ta zerknac jak bede w drogerii! :)
OdpowiedzUsuńPolecam!
UsuńUnikam maseczek, bo za każdym razem kiedy ich używałam - uczuliły mnie. Mam nadzieję, że znajdę kiedyś coś odpowiedniego dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńTo niedobrze :(
UsuńSporo dobrego o nich słyszałam, jeszcze nie miałam, ale chętnie sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam :)
UsuńSzukałam takiej maski :)
OdpowiedzUsuńW wielu sklepach są dostępne :)
UsuńJeszcze nigdzie jej nie widziałam. Podoba mi się, że schodzi w całości :)
OdpowiedzUsuńTo ja często spotykam w wielu drogeriach :)
UsuńUwielbiam maski algowe, a że mam też cerę naczynkową i zaczerwienienia chętnie bym jej wypróbowała. Z te firmy jeszcze nie miałam. Jak znajdę na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie używałam żadnego produktu tej marki :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedziałam na Twój komentarz u mnie na blogu - zapraszam <3
Widziałam :*
Usuńwidzę że ten produkt to coś absolutnie dla mnie
OdpowiedzUsuńWypróbuj są też mniejsze warianty :)
UsuńPrzydałaby mi się taka porządna relaksująca maseczka. Fajny produkt:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest :)
UsuńJeszcze nie widziałam maski w takiej formie (do samodzielnego przygotowania). Zwykle w sklepach widuję maski gotowe do nałożenia na twarz (masa) albo w płachcie. He, he, fajny ten odlew twarzy. :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Ja lubię takie maseczki :)
UsuńŚwietna jest ta maseczka! :))
OdpowiedzUsuńJest naprawdę super :)
Usuńidealna na upały ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńLubię takie mazidła :)
OdpowiedzUsuńHeheh ostatnie zdanie wymiata:D
OdpowiedzUsuńMiałam wersje żurawinowa jakieś może 4 lata temu:) Ogólnie lubię Bielendę i tą pro również:)
:D ja też lubię ich produkty choć olejek do mycia twarzy słaby jest :P
UsuńNie przepadam za maskami, bo przeważnie jestem zbyt leniwa żeby się bawić w domowe spa :P Ale zrobiłam zapas glinek i postanowiłam, że będę ich używać przynajmniej raz w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńTo ja znów uwielbiam :)
UsuńUwielbiam algi dobrze wpływają na moją skórę, markę bielenda również cenie więc chyba się skuszę na tę maskę :)
OdpowiedzUsuńPolecam mają fajne maseczki algowe :)
UsuńUwielbiam maski algowe, a te z Bielendy są naprawdę fajne. Jedyny minus to że raczej nie nałożymy jej sobie sami.
OdpowiedzUsuńJa sama nakładam :)
Usuńojej ... nigdy czegoś takiego nie robiłam i nie widziałam -ale strasznie mi się to u Ciebie podoba :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie maski :)
UsuńOoo, lubie maski, które się ściąga a nie zmywa bo uważam, że efekt jest lepszy (albo to tylko ja mam jakieś 'widzimisię' :D) Tą muszę kupić, na pewno się sprawdzi jak będę potrzebowała trochę ochłody czy orzeźwienia :D
OdpowiedzUsuńNa upały fajnie chłodzi :)
UsuńBardzo lubię maski algowe, tych z Bielendy akurat nigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJakie z algowych lubisz?
UsuńMarkę Bielendy lubię, jednak o wspomnianej masce nie miałam pojęcia lub po prostu jej nie zauważyłam w drogeriach. Następnym razem zwrócę uwagę na to czy dostanę ją u siebie.
OdpowiedzUsuńSprawdź mają naprawdę szeroką ofertę :)
UsuńCzy to jest tak maska o której mi pisałaś?
OdpowiedzUsuńWtedy co ci zdjęcia pokazywałam :)
Usuńsłyszałam że są świetne, ale jednak wole takie gotowe, tych nie umiem odpowiednio rozrobić
OdpowiedzUsuńKilka razy i dojdziesz do wprawy :)
UsuńTą maskę stosuje przy zabiegach kosmetycznych i za każdym razem klientki są bardzo zadowolone, ja osobiście równie bardzo lubię algi z rutyna 👌🏼
OdpowiedzUsuńJa lubię jeszcze te które można nakładać na oczy :)
Usuńteż mam algową ale bez właściwości chłodzących, a szkoda bo w wakacje musi być przyjemnie. :)
OdpowiedzUsuńNie wszystkie chłodzą ale ta na lato super jest :)
UsuńChyba sobie sprawię. Przydałoby mi się coś takiego, szczególnie, że wyglądam jak stara babcia 😂😂😂 Muszę częściej wchodzić na twojego bloga. Trzeba się zrelaksować w końcu 😉
OdpowiedzUsuńChyba sobie sprawię. Przydałoby mi się coś takiego, szczególnie, że wyglądam jak stara babcia 😂😂😂 Muszę częściej wchodzić na twojego bloga. Trzeba się zrelaksować w końcu 😉
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTej akurat nie miałam, ale po przeczytaniu opisu tak myślałam, że będziesz zadowolona; )
OdpowiedzUsuńI uważam, że cena jak za taką dużą pojemność jest ok, tym bardziej że działa ;.)
Dokładnie tak :)
UsuńUczucie chłodzenia najbardziej mnie zachęca do wypróbowania tej maseczki. :)
OdpowiedzUsuńJest mocno wyczuwalne :)
UsuńUwielbiam algi ! Mają świetne działanie :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam :)
UsuńBardzo lubię produkty bielendy :)
OdpowiedzUsuń