poniedziałek, 3 grudnia 2018

A-Derma EXOMEGA Olejek pod prysznic, Phys-AC Oczyszczająca woda micelarna, EXOMEGA D.E.F.I. Krem nawilżająco-zmiękczający

Witajcie Kochani!
Ostatnio trochę mniej piszę i nie jest to spowodowane lenistwem, a faktem że większość produktów używam od 3-4 tygodni. Jak doskonale wiecie zawsze doceniam szczerość, a ja sama nie puszczę opinii w świat, jeśli danego produktu dobrze nie poznam. Dlatego wpisów ostatnio było mniej, bo zwyczajnie na kilka produktów jeszcze potrzebuje czasu by o nich napisać. Mam nadzieję że większość z was to doceni.

A-Derma EXOMEGA - Olejek pod prysznic, przeznaczony jest do delikatnego oczyszczania skóry ciała i twarzy. Idealnie nadaje się do skóry suchej, a nawet atopowej i może być stosowany u niemowląt. Oczywiście używałam go kilka razy do mycia całego ciała, ale przede wszystkim stosowałam go do oczyszczania twarzy, ponieważ miałam mniejszą wersję o pojemności 200ml i gdybym używała go cały czas do ciała to pewnie po dwóch tygodniach już bym go nie miała. Jest dostępna większa pojemność 500ml i zastanawiam się czy jej nie kupić. Jak się już możecie domyślić olejek bardzo dobrze się u mnie sprawdził. Świetnie oczyszcza skórę twarzy, a jednocześnie jest delikatny dla wrażliwych oczu. Nazwa olejek kojarzy nam się z czymś bardziej płynnym, oleistym i tłustym. Tutaj tak naprawdę mamy bardziej formę żelową, która bezproblemowo się nakłada i rozprowadza po skórze. Mimo tego że nie pieni się bardzo mocno, to jak wspomniałam wcześniej naprawdę bardzo dobrze oczyszcza. Po jego użyciu przecierając twarz tonikiem płatek kosmetyczny jest całkowicie czysty. Nie wysusza, nie ściąga skóry i jej nie podrażnia. Przy mojej mieszanej skórze sprawił się naprawdę świetnie.

SKŁADNIKI: Aqua, Glycerin, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Sodium Laureth Sulfate, Propylene Glycol, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Disodium Cocoamphodiacetate, Propylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Decyl Glucoside, Ceteareth-60 Myristyl Glycol, Disodium Laureth Sulfosuccinate, 10-Hydroxydecenoic Acid, Avena Sativa, Butylparaben, Citric Acid, Disodium EDTA, Ethylparaben, Parfum (Fragrance), Isobutylparaben, Maltodextrin, Methylisothiazolinone, Methylparaben, Oenothera Biennis, Phenoxyethanol, Propylparaben, Sodium Propylparaben, Sorbic Acid, CI 19140 (Yellow 5).
A-Derma Phys-AC Oczyszczająca woda micelarna, to moje kolejne odkrycie i z pewnością wrócę do niej ponownie. Dostępne są dwie pojemności 200ml i 400ml. Ja oczywiście miałam tą mniejszą i mimo tego muszę wam powiedzieć że jest ona piekielnie wydajna. Chyba dawno nie miałam wody micelarnej o takiej pojemności, która by mi wystarczyła na tak długo i śmiało mogę stwierdzić że wydajność mniejszego opakowania jest porównywalna do innych płynów micelarnych które mają pojemność 400ml. Przypuszczam że jest to spowodowane tym że zużywany jej znaczenie mniej. W ocenie tego typu produktów pierwszym i najważniejszym czynnikiem dla mnie jest to aby nie podrażniała i nie powodowała szczypania oraz łzawienia oczu. Jest rewelacyjna jako pierwszy etap oczyszczania, zmywa nawet tusz wodoodporny z którymi inne płyny micelarne sobie nie radziły. Nie powoduje łzawienia i pieczenia oczu, a jak wam wspomniałam już wcześniej moje oczy są naprawdę bardzo wrażliwe. Jest skuteczna, a jednocześnie delikatna i bardzo fajnie łagodzi drobne stany zapalne, które od czasu do czasu miejscowo pojawiają się na mojej twarzy. Teraz najczęściej pojawiają się od noszenia szalika kiedy jestem mocno opatulona i oddychając tworzy się para z ust, która osiada się na szaliku i w efekcie jest on mokry, a później mam niewielki wysyp niedoskonałości w okolicy brody. Woda micelarna a-derma nie wysusza skóry, a po jej użyciu nie jest ona lepka tylko odświeżona.

SKŁADNIKI: WATER (AQUA). PENTYLENE GLYCOL. GLYCERIN. PEG-7 GLYCERYL COCOATE. AMMONIUM GLYCYRRHIZATE. AVENA SATIVA (OAT) LEAF/STEM EXTRACT (AVENA SATIVA LEAF/STEM EXTRACT). BISABOLOL. COCO-GLUCOSIDE. DISODIUM EDTA. FRAGRANCE (PARFUM). GLUTAMIC ACID. PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL. POLOXAMER 184. PPG-26-BUTETH-26. PROPYLENE GLYCOL. SODIUM BENZOATE. SODIUM HYDROXIDE.
A-Derma EXOMEGA D.E.F.I. Krem nawilżająco-zmiękczający, to już ostatni produkt z całego zestawu. Przeznaczony jest przede wszystkim do skóry suchej lub atopowej, a jak wiecie ja ejstem posiadaczką skóry mieszanej. Ogólnie krem był ok ale nie wywarł na mnie aż tak pozytywnych wrażeń jak w przypadku olejku i wody micelarnej. W zasadzie to działanie ma poprawne. Daje uczucie nawilżenia, natomiast długo i ciężko się wchłania. W jego przypadku im mniej tym lepiej, nałożony zbyt dużej ilości będzie się mazać po skórze. Bardzo możliwe że jest to też kwestia tego iż moja skóra jest mieszana a on przede wszystkim jest przeznaczony do skóry suchej. Producent pisze że można go stosować jednocześnie do twarzy i ciała, skoro do twarzy nie do końca mi pasował, to zaczęłam go stosować jako taki zwykły balsam. na skórze ciała zdecydowanie lepiej i szybciej się wchłania, a efekt nawilżenia jest na optymalnym poziomie, chociaż nie wiem czy przy skórze naprawdę bardzo suchej byłby on wystarczający. ogólnie sam w sobie nie jest zły i krzywdy żadnej nie robi, nie zapycha i nie podrażnia. Natomiast nie ma jakiegoś nadzwyczajnego działania, które by sprawiło że chciałabym do niego wrócić.

SKŁAD: Water (Aqua), Mineral oil (Paraffinum liquidum), Cyclomethicone, Glycerin, PEG-12, Glyceryl stearate, PEG-100 stearate, Oenothera biennis (Evening primrose) oil (Oenothera biennis oil), Myreth-3 myristate, Polyacrylamide, Niacinamide, 10-hydroxydecenoic acid, Avena sativa (oat) leaf / stem extract (Avena sativa leaf / stem extract), Benzoic acid, BHT, C13-14 isoparrafin, Chlorphenesin, Disodium EDTA, laureth-7, Maltodextrin, Phenoxyethanol, Sodium acetate, Tocopherol, Triethanolamine.

29 komentarzy:

  1. Od dawna ciekawi mnie ta marka, ale jeszcze nic nie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie kremik na bank by się nie sprawdził 😕 ale z szalikiem i żuchwą mam obecnie ten sam problem 😅 dramat

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mnie to denerwuje strasznie bo wiecznie jest to odnawialne co zlikwiduje kosmetykami to znów

      Usuń
  3. Nie miałam jeszcze niczego z tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Biorąc pod uwagę, że zdrowa skóra ma cykl życia 28 dni to pisanie recenzji po miesiącu ma sens. Sama też najpierw używam czegoś co najmniej kilka tygodni a potem to opisuje, chyba że mówimy o cieniach do oczu albo szminkach, bo to już inna historia ;) Tych produktów akurat nie znam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znam takie co piszą po około tygodniu i nie widzą w tym nic złego :P

      Usuń
  5. Woda micelarna wydaje mi się najciekawsza, choć wątpię, aby kiedyś trafiła w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawił mnie ten olejek pod prysznic. Już nawet w opakowaniu się wydaje właśnie taki żelowy :) Skoro dobrze oczyszcza to chętnie bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dużo dobrego czytałam o tej marce oraz jej produktach - dlatego - koniecznie - chcę je mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam ten krem! dla mnie naprawdę pomagał jak twarz była sucha :) pozostałych kosmetyków nie miałam okazji testować :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś z tej marki mam w zapasach. Najbardziej zaciekawiła mnie woda micelarna :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz słyszę o tej marce :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam marki a tym bardziej produktów,ale sądzę że warta wypróbowania.

    OdpowiedzUsuń
  12. też mam mieszaną skórę i na policzkach wszystko się wchłania błyskawicznie, a strefa T, to już zupełnie inna bajka ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. nie miałam jeszcze do czynienia z tymi kosmetykami :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawsze doceniałam to, że nie recenzujesz produktów, następnego dnia po otrzymaniu :) Woda micelarna oczywiście mnie ciekawi :P

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!