niedziela, 10 lutego 2019

Krem do skóry wokół oczu - Moja Farma Urody

Witajcie Kochani!
Jak wasze samopoczucia? Dziś pogoda była przepiękna i typowo wiosenna, nie wiem jak u was ale na moim termometrze było 15° na plusie! Gdybym miała tylko lepszy dojazd to wybrałabym się do Krakowa. Z dzisiejszych targów zrezygnowałam z racji tego że obecnie mam inne wydatki i też dlatego że w marcu są kolejne. Na które może się wybiorę.

Pielęgnacja skóry wokół oczu jest dla mnie bardzo ważna i jest to jedyne miejsce które u mnie wymaga szczególnej uwagi. Skóra delikatna, wrażliwa, cienka z bardzo mocno widocznymi cieniami. Od takich produktów wymagam przede wszystkim tego aby nie podrażniały, do nawilżały i pielęgnowały skórę. Jeśli dodatkowo niweluje cienie i uelastycznia skórę, sprawiając że zmarszczki są mniej widoczne to super. Jednak zdaję sobie sprawę że nie można mieć wszystkiego. Jak sprawdził się krem z Moją Farma Urody? Jak wiecie moja pielęgnacja jest różnorodna i coraz częściej sięgam po naturalne produkty, chociaż od tych mniej naturalnych też nie uciekam.
Jak na produkt do pielęgnacji skóry wokół oczu ma sporą pojemność 30ml, natomiast producent pisze o wmasowaniu go również w twarz. Jest to kosmetyk naturalny i należy go przechowywać w lodówce. Zapach jak dla mnie ma neutralny, chociaż wcześniej na początku jego używania wydawało mi się że jednak coś wyczuwam, możliwe że z biegiem czasu trochę się utlenił. Obecnie zostało go dosłownie na kilka użyć, a standardowo stosujemy go razem z mamą. Ma bardzo fajną i piankową konsystencje, przypomina mi musy do ciała nacomi, balsam fresh & natural, a dla tych co nie znają tych produktów to puszysty serek almette.
Bardzo łatwo i błyskawicznie się rozprowadza, zmienia swoją konsystencję jakbym użyła naturalnego oleju do twarzy. Nawet jeśli nałożymy większą ilość to w żaden sposób nie podrażnia moich wrażliwych oczu. Potrzebuje czasu aby mógł się wchłonąć i jak dla mnie jest to bardziej kosmetyk do stosowania wieczorem, chyba że rano dysponujesz większą ilością czasu. Krem dobrze natłuszcza i nawilża skórę wokół oczu, rano skóra wygląda na wypoczętą i nieco rozjaśnioną. Natomiast nie zauważyłam stałego rozjaśnienia cieni pod oczami, na tyle aby były faktycznie mniej widoczne, gdy celowo zrobiłam kilka dni przerwy to skóra wróciła do dawnego stanu, a cienie jakie były, takie zostały. Najbardziej widoczne efekty to nawilżona i miękka skóra pod oczami.

29 komentarzy:

  1. Mazidło z Podlasia a ja jeszcze nie miałam nic z tej firmy! Muszę koniecznie to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobry skład! Chętnie bym wypróbowała 😉

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam marki, ale krem mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdecydowanie masz inne wydatki! Remont np. ;) Samego produktu nie znam... ale Podlasie kojarzy mi się bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nawilżanie skóry kusi jednak lubię gdy krem także rozjaśnia cienie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli masz genetycznie duże ciebie to raczej żadnych kosmetyki ci nie pomoże

      Usuń
  6. Super skład! ;) Za ile kupiłaś ten krem?

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś się skuszę na ten kremik! Skład ma boski <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla samego składu chętnie bym go poznała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Skład ma genialny, z chęcią go wypróbuję, ponieważ uwielbiam takie kremiki w 100 % naturalne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawy produkt, naturalne składniki, skuszę się na niego tym bardziej że potrzebuję. :) Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co jeszcze polecisz z takich naturalnych kosmetyków

      Usuń
  11. Nie znam kosmetyku, ale też szukam czegoś na rozjaśnienie cieni pod oczami :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wierzę, że jakiś krem da radę rozjaśnić moje cienie pod oczami, więc w zupełności jestem zadowolona, jeśli któryś robi to doraźnie :P

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!