Dziś przychodzę do was tym razem z nowymi przepisami :)
Gruszki w musie truskawkowym
z dodatkiem ciasteczek i bitą śmietaną straciatella
(Czas przygotowania jest elastyczny może być minimalnie dłuższy to zależy jakiej wielkości i jakiego gatunku mamy gruszki i oczywiście najdłużej zajmuje samo gotowanie i to aby nasze gruszki się wystudziły a cała reszta to myk myk i gotowe :) , przepis sam w sobie jest bardzo prosty i również bardzo elastyczny najlepiej liczyć 1 gruszkę na osobę ja podam przepis na 6-8 osób :) całkowity czas 60 min
Składniki:
- 6-8 Dużych gruszek
- 1 Opakowanie 450 g. mrożonych truskawek
- 200 g kruchych ciasteczek waszych ulubionych :)
- 1 Tabliczka 100g. Gorzkiej czekolady
- 1 śmietana w sprayu (chyba że wam się chce ubijać to 500ml 30%-36% :P )
- Syrop klonowy (nie jest konieczny ja akurat miałam to użyłam jako dodatek )
- 1 Mała pomarańcza
- Coś do ozdoby: ( ja dałam listki z czekolady , kandyzowaną skórkę zielonego grejpfruta, można też użyć liści mięty , jakiś jadalnych kolorowych koralików itp
Przyprawy:
- Gwiazdki Anyżowe (4 szt)
- Goździki ( 1 paczka ok 2 płaskich łyżek)
- Kardamon cały ( 2 płaskie łyżki ,najlepiej kardamon jest kupić na typowym stoisku z przyprawami w prywatnych sklepach jest drogi)
- Cynamon (2 łyżki)
- Olejek do ciast pomarańczowy(w fiolce ten na spirytusie)
- Cukier
- Szafran( nie jest konieczny ale daje piękny kolor )
Sprzęt:
- Blender
- Duży garnek
- 3 miski
- Ostry nóż
- Ostra łyżeczka taka żeby dobrze było nią wydłubać pestki gruszki :)
Szykujemy sobie duży garnek do połowy wlewamy wodę i wsypujemy kolejno wszystkie przyprawy:Anyż , Goździki , Kardamon , Cynamon , Olejek pomarańczowy , Szafran(niekoniecznie) i cukier tak aby woda z przyprawami była słodziutka :) pomarańczę sparzamy w całości wrzątkiem i kroimy w plasterki wrzucamy do garnka z przyprawioną wodą i stawiamy na mały ogień. Następnie obieramy gruszki przekrawamy je w pół i łyżką wydłubujemy pestki tak jak widać na zdjęciu.
Jak nasza słodka zalewa zacznie się gotować wrzucamy nasze obrane i oczyszczone gruszki do gotującej się zalewy( gotujcie na małym lub średnim ogniu chyba że chcecie żeby wam wszystko wykipiało :) ).
W momencie jak gruszki się gotują szykujemy całą resztę truskawki lekko słodzimy i blenderujemy/miksujemy na gładką masę tak aby nam powstał delikatnie słodki mus i odkładamy go do lodówki.
Kolejno ciasteczka szatkujemy na średniej grubości kawałki i wsypujemy do jakieś miseczki odkładamy na bok. Podobnie robimy z czekoladą tylko że już szatkujemy ją nieco drobniej można też utrzeć na tarle jeśli wolicie wiórka :).
Śmietankę spray cała wykładamy do miski i delikatnie mieszamy ją z czekoladą (powstanie nam bita śmietana straciatella )( i wkładamy ja do zamrażalnika"dla bardziej wymagających możecie ubić własną ja akurat poszłam tą krótsza drogą.
Pamiętajcie żeby co jakiś czas sprawdzać gruszki najlepiej szpicem noża jak są już miękkie można je odcedzić wyłożyć na duży talerz żeby przeschły i odstawiamy je w jakieś chłodne miejsce.
Kiedy gruszki przestygną i wszystko inne mamy już przyszykowane możemy się zabierać do ostatniej części naszego deseru czyli układanie ozdabianie itp .
Pierwsze na talerz idzie mus truskawkowy ja nakładałam go dużą łyżka stołową bo uniknęłam rozlania na cały talerz, kolejno na sam środek kładziemy gruszki i polewamy je delikatnie syropem klonowym, posypujemy wszystko naszymi pokruszonymi ciasteczkami i na sam koniec 1-2łyzki bitej śmietanki , przyozdabiamy różnościami i możemy podawać lub samemu się delektować :)
Niestety podczas nakładania sosu dekorowania itd podjadanie z misek było nieuniknione :) :) :)
a'la sushi ( Czemu A'la sushi? hmm Choćby dlatego że nie każdy lubi lub może jeść surową rybę :) więc postawiłam na tuńczyka w puszce, a dla tych co lubią surowe ryby na łososia sałatkowego :). Oczywiście możecie podsmażyć łososia jeśli go lubicie a nie jesteście przekonani do jego surowej postaci )
Składniki:
- 3 torebki ryżu (300 gram [75 gram na 1 glona] )
- 4 prasowane bloczki glonów
- 1/2 ogórka gruntowego
- 1/4 papryki czerwonej
- 1/4 papryki żółtej
- 1/2 awokado
- 1 łodyga selera naciowego
- 1 puszka tuńczyka w kawałkach
- 70 gram łososia wędzonego w plastrach lub sałatkowego
- Sos sojowy ciemny lub jasny
- Sól i pieprz
Ryż gotujemy ok 3-5 min dłużej niż jest w przepisie na opakowaniu ja tu użyłam jaśminowego bo akurat był na promocji :D ale niewiele się różni od klasycznego białego ma delikatnie inny smak. Warzywa myjemy i kroimy w paski , tuńczyka odcedzamy z zalewy. Kiedy ryż nam się ugotuje odsączamy go z wody i wyciągamy do jakieś miseczki żeby wygodnie nam było go nabierać (mniej więcej na 2 prasowane glony przypada 1,5 torebki ryżu)
Na 1 glona kładziemy ryż lekko dociskając go na cała szerokość glona tylko na długość minimalnie zostawiamy miejsce na sam środek kładziemy plasterki lub kawałki łososia(podzielcie sobie łososia na polowe aby powtórzyć czynność z drugim glonem) i kładziemy kolejno każde z warzyw , ogórek , papryki , seler , awokado doprawiamy wszystko solą i pieprzem (wiem że oryginalne sushi się nie przyprawia ale ja jedzenie lubię wyraziste a nie mdłe :P )
Wszystko zwijamy delikatnie dociskając wyjdzie nam coś jak rulonik i wedle uznania kroimy sobie na mniejsze koreczki. Tak samo postępujemy z tuńczykiem najpierw kładziemy prasowanego glona na to ryż (1/2 puszki tuńczyka na 1 glonka) i znów warzywa , sól pieprz i zawijamy :)
Do kieliszeczka nalewamy sos sojowy i jemy namaczając :) smacznego :P
Szybkie , proste , smaczne bardzo syte i wbrew pozorom nie jest to drogie :)
Licząc całość proporcjonalnie do 1 paczki zawierającej 10szt prasowanych glonów musimy mieć :1 ogórka 1 malutka paprykę czerwona i 1 malutką paprykę żółta , 1 awokado , z 3 łodygi selera naciowego, ok150 paczki łososia wędzonego w plastrach , 2 puszki tuńczyka i tu można ryż kupić luzem taki kg i taniej wyjdzie niż w torebeczkach :) mniej więcej 750 gram ryżu luzem całość wychodzi ok45zł na 10 osób więc 4.50zł na osobę która nawet z największym głodem sobie poje to chyba niewiele :)
Mm niesamowicie wygląda :D
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ale smakowitości :)
OdpowiedzUsuńhrrrrr :)
UsuńUwielbiam sushi, obawiam się tylko, że mogłoby mi nie wyjść tak jak ulubione. Mimo to na pewno spróbuję...wszystko dokładnie podałaś, wydaje się dość proste :)
OdpowiedzUsuńwszystko to kwestia tego aby ryż po ugotowaniu był klejący jeśli kupisz typowo co na sypko się ugotuje nie sklei ci się wszystko razem :)
UsuńUwielbiam te Twoje przepisy! :-) Yummy ^^
OdpowiedzUsuńMi swieta rowniez szybko minely :-(
Na szczescie mialam 4 dni wolnego, bo u mnie w sobote tak czy siak zamniete, ufff!
Juz odliczam dni do weekendu, bo po tym wolnym nie chce sie prawcowac.
Pozdrawiam :*
Ja też czekam na weekend a najchętniej na urlop tylko chce go wziąć jak już cieplej będzie :)
Usuńojej smacznie to wszystko wygląda! ;)
OdpowiedzUsuńu mnie nowy pościak http://onlymymotivation.blogspot.com/ ;)
Dziekuje :)
UsuńJuż zaglądam :)
Ja się cieszę, że już po świętach, ale sushi bym zjadła :))
OdpowiedzUsuńTo kiedy przyjedziesz? zrobię ci :)
UsuńMniam, ale smakowicie to wszystko wygląda! ♥Pozdrawiam i zapraszam do siebie ♥ Buziaki!
OdpowiedzUsuńjuż zaglądam :)
UsuńJakie pyszności :)
OdpowiedzUsuńa grrrrrrr <3 :) dziekuje :)
Usuńpycha! sushi wyglada i pewnie smakuje extra!
OdpowiedzUsuńmi i domownikom smakowało ale to dlatego że doprawiłam ryż i całą resztę :P bo prawdziwe sushi jest mdłe :P a ja muszę mieć po swojemu :P
UsuńSushi wygląda super i na pewno tak samo smakuje :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńSushi mnie odrzuca, ale gruszki boskie :)
OdpowiedzUsuńdlatego jest też tuńczykiem z puszki :P
Usuńprrr szalona kusielko :D
OdpowiedzUsuńa jak :) ^^
UsuńCoś dobrego na romantyczną kolację
OdpowiedzUsuńprzystawka i deser :)
UsuńAle to ładnie wygląda :) pewnie super smakuje :)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
Usuńmniam :)
OdpowiedzUsuńomomom <3 :P
Usuńnie lubię gruszek, więc pierwsza potrawa odpada. A sushi nigdy nie mialam okazji spróbować, moze w końcu nadarzy się okazja :D/Karolina
OdpowiedzUsuńto polecam wersję jabłkową :P
UsuńWstyd się przyznać , ale... nigdy nie jadłam sushi ! Zbieram się już od dłuższego czasu, by iść spróbować, lecz coś mnie zatrzymuję :)
OdpowiedzUsuńMi np prawdziwe sushi nie smakuje bo jest nie przyprawione :)
UsuńGruszki lubię, ale nienawidzę anyżu :< A co do sushi to wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuń/foxydiet.blogspot.com
to pomiń go :) wiesz ten przepis można modyfikować ja wrzucałam to co miałam hehehe :P
Usuńsame dobroci
OdpowiedzUsuńDyed Blonde
:) dziekuje :)
Usuńpodobna gruszkę jadłam kiedyś w restauracji tyle ze w sosie malinolwym, była pycha wiec ta pewnie tez
OdpowiedzUsuńna smietanke swietny pomysl, nie wpadlabym sama :)
za sushi nie przepadam
Pewnie coś podobnego tylko w innym wywarze robiona :)
UsuńJa zamówiłam sushi w restauracji też mi nie smakowało :P bo ryż nie słony ryba surowa :P Więc zrobiłam swoją wersję :P doprawioną z tuńczykiem z puszki :P. Łososia sałatkowego zrobiłam dla brata :)
Uwielbiam sushi, od roku robimy z narzeczonym sami, ale głównie z łososiem lub surimi, tuńczyka z puszki nie próbowałam, ale muszę koniecznie spróbować.
OdpowiedzUsuńGruszka bardzo ciekawa :)
Pyszności :D
Mój mi by nigdy nie zjadł ryby na surowo :P więc dla niego wymyśliłam sushi z rybką z puszki :P
Usuńmuszę zrobić takie domowe sushi! :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie :)
UsuńPycha wyglądają smakowicie, za sushi nie przepadam :D za to gruchy kocham <3
OdpowiedzUsuńwiesz znam przepis na dobra gruszkówkę :P % % % % %
UsuńTe gruszki wyglądają super! :) A sushi uwielbiam robić choć przyznam, że ostatnio wygrało lenistwo i jadłam na mieście. :D
OdpowiedzUsuńdziękuje :* mi właśnie na mieście średnio smakowały brakowało mi ostrości ogółem przypraw :P i też nie przepadam za surową rybą :P łososia jeszcze zjem ale innej rybki nie :P
UsuńGruszki naprawdę warte grzechu. Wrócę do domu, poproszę babcię o te owoce i będę działała <3
OdpowiedzUsuńmyślę że babcia też zje tym bardziej że są miękkie :) po ugotowaniu :) daj znać jak ci poszło :)
UsuńCo za jedzonko. Najbardziej jestem ciekawa pierwszych gruszek :) Sushi kocham <3
OdpowiedzUsuńThe balance of my life
zawsze gdybyś była przejazdem to zapraszam :) zrobię ci tak każdego owoca :)
UsuńNigdy nie jadłam sushi!! Nabrałam ochoty po tych zdjęciach, podobno nawet jest zdrowe, może spróbuję coś wykombinować! :)
OdpowiedzUsuńdaj znać :* :)
Usuń