Cześć Robaczki :*
Jak wam minął weekend? Ja byłam zmuszona oglądać wszystkie mecze w męskim gronie :P Bo oczywiście mój dziubek to jest meczo-holik, podobnie jak jego koledzy i on teraz nie odpuści ani jednego mecza ehh oby ten miesiąc szybko zleciał :D i skończy się ta cała ekscytacja... . Ja tam piłki oglądać nie lubię śmiali się wczoraj ze mnie że takie emocje mną targały że usunęłam :P
KOBO
PEREŁKI ROZŚWIETLAJĄCE
Mineralne, pudrowe perełki subtelnie rozświetlają i ożywiają twarz, nadając jej aksamitny i gładki wygląd. Idealne zarówno do dziennego, jak i wieczorowego makijażu.
Dostępne dwie wersje kolorystyczne:
1 BRIGHT PEARL - nadaje cerze promienny blask
2 PEARL BRONZE - sprawia że twarz wygląda na delikatnie opaloną.
Moja opinia:
Opakowanie: przeźroczysty słoiczek z czarną nakrętką zrobiony z dość solidnego i twardego plastiku który nie pęknie kiedy nam upadnie ( u mnie kilka razy miał bliskie spotkanie z podłogą i nic się nie stało :) ). W środku opakowania dodatkowo mamy czarną gąbeczke która chroni i zabezpiecza kuleczki przed odbijaniem się o siebie. Sama nakrętka działa bez zarzutu bo nie odkręca sie podczas noszenia w kosmetyczce. Jedyny minus dla niektórych osób może być to że napis na górze z czasem się ściera ale mi osobiście to nie przeszkadza.
Zdjęcie bez lampy |
Działanie: Bardzo fajny produkt. Delikatnie rozświetla i nadaje skórze blasku. Twarz wygląda promiennie i zdrowo. Kuleczki zawierają malutkie drobinki które bardzo ładnie odbijają światło i nadają naturalny efekt. Mają delikatny i przyjemny zapach. Dodatkowo są naprawdę wydajne używam ich od czterech miesięcy a zużycia nie widać, polecam tym dziewczynom które lubią naturalne rozświetlenie :). Produkt nie uczula, nie zapycha i nie uwydatnia niedoskonałości. Kuleczki nakładam pędzlem lub dołączoną gąbeczką.
Zdjecie z użyciem lampy |
Bardzo ciężko było mi zrobić zdjęcie aby pokazać wam jak wygląda na skórze. Dla fanek mocnego i wyraźnego rozświetlenia kuleczki mogą być za słabe.
Kuleczki rozświetlające kupiłam w drogerii natura, odcień nr 1 Bright pearl, za 15g produktu zapłaciłam ok 24 zł.
Znacie kuleczki kobo? Macie innych swoich ulubieńców? :)
Jeszcze nie miałam tych kuleczek, chętnie je wypróbuję :-)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńNie znam tych kuleczek :) Raczej ich nie wypróbuję bo rzadko się maluję ale coraz więcej dobrego słysze na temat firmy KOBO :)
OdpowiedzUsuńAnonimoowa - Klik
Ja czasami też omijam makijaż :) ale np można dac kuleczki tylko na sam krem odświeży to cerę :)
UsuńLubie ta firme :) Ma swietne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńMiałam je;) były ok, ale się nie zachwyciłam;)
OdpowiedzUsuńJa miałam sporo różnych tylko większość nie ma drobinek tylko brokat :P
UsuńPrezentują się fajnie
OdpowiedzUsuńmarrstyle.blogspot.com poklikasz w ostatnim ?
Poklikane ;)
UsuńPięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji używać :)
Ładnie wyglądają na buzi :)
UsuńPamiętam jak 10 lat temu moja mama miała podobne kuleczki, to był chyba pierwszy kosmetyk, który mnie zachwycił. Mają w sobie ten urok :)
OdpowiedzUsuńU mojej mamy też tak było :)
UsuńPrzypominają mi kuleczki rozświetlające z Avonu :D
OdpowiedzUsuńZ avonu testowalam i mają dużo więcej drobinek i takich bardziej jak brokat :) a te kobo sa delikatne :)
UsuńJa jeszcze nic nie miałąm z Kobo, a kuleczki są zachęcające :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać w linki w najnowszym poście ?
Usuńhttp://rzetelne-recenzje.blogspot.com/2016/06/przygotowanie-do-lata-z-shein-i-kilka.html
Bardzo mi zależy ;* Dzięki :)
Poklikane ;)
UsuńUwielbiam je :D Ratują mnie, gdy używam zbyt matującego podkładu (np. Revlon Colorstay) :) Obecnie jestem już dość opalona do Rimmel Wake Me Up, więc kuleczki poszły w kąt, ale na pewno kupię kolejne opakowanie :D
OdpowiedzUsuńJa też już nabrałam kolorów :P i też kupię kolejne opakowanie chociaż nie wiem kiedy te wykończe :)
UsuńOstatnio używam kuleczek brązujących :)
OdpowiedzUsuńJa też używam ale do opslenia twarzy lub zamiast różu :)
UsuńMnie takie kuleczki nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie lubisz delikatne rozświetlić buzię? :)
UsuńZdecydowanie zbędny mi produkt :)
OdpowiedzUsuńTeż tak kiedyś mówiłam :D
UsuńJak na razie produkt nie dla mnie, nigdy nie kupuję rozświetlaczy :)
OdpowiedzUsuńJa ostrożnie kupuję bo nie lubię tych które daja efekt brokatu :P
Usuńnie rozświetlam się :D choć ładnie w puzderku wyglądają xd jak klejnociki;p
OdpowiedzUsuńJak te cukierki pudrowe lub drażetki owocowe :D
Usuńnie miałam, ale czytałam sporo pozytywnych opinii o nich ;)
OdpowiedzUsuńSandicious
A używasz rozświetlaczy? :)
UsuńO ten sklep to chyba w nim miałam te swoje przeboje:D Kuleczek nie znam ale są fajne podobają mi się
OdpowiedzUsuń:D a widzisz :P może teraz mają lepsze półki i już nic nie poleci :D
UsuńWyglądają jak cukierki :) Nie używałam ich jeszcze.
OdpowiedzUsuńhaha do schrupania;D
UsuńTakie te pudrowe :P
Usuńnie miałam jeszcze okazji ich używać ;)
OdpowiedzUsuńA używasz innych rozświetlaczy?
Usuńtak, obecnie testuję z Annabelle ;)
UsuńNigdy wcześniej o nich nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńRozświetlacz wydaje się dosyć ciekawy.
x-lauraxx.blogspot.com
A używasz innych rozświetlaczy?
UsuńWyglądają ślicznie;) Choć trochę boję się rozświetlać twarz, bo jest mieszana i błysku nie potrzebuje;p
OdpowiedzUsuńJa też jestem mieszana :) i nie wygląda to źle :)
UsuńNigdy takich kuleczek nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńA innych rozświetlaczy?
Usuńbardzo lubię kosmetyki Kobo ;)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńNie miałam okazji wypróbować kuleczek z Kobo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://allixaa.blogspot.com/
A używasz jakieś inne :)?
UsuńNie cierpię meczy ;p Kuleczki mnie bardzo ciekawią <3
OdpowiedzUsuńJa też robię wszystko aby ich nie oglądać :P
UsuńMam podobne z avon i bardzo je lubię
OdpowiedzUsuńJa te z avonu testowałam od koleżanki :) troszkę się różnią od siebie :)
UsuńJak byłam mała, zawsze gniotłam te kuleczki xD
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ja tak samo robiłam haha moja mama sobie kupiła a Ania je trach psuje i gniecie :)
UsuńRozświetlających kulek jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńA innych rozświetlaczy :)?
UsuńJak ładnie wyglądają! :) Używasz ich na całą twarz jak puder, czy tylko np. na kościach policzkowych? :)
OdpowiedzUsuńTylko na kościach i na nosie :) ale są tak delikatne że można na całą buzie :)
UsuńPrezentują się pięknie, ale jak na razie nie skuszę się ;)
OdpowiedzUsuńCzemu :)?
UsuńWyglądaja uroczo :)
OdpowiedzUsuńJak cukiereczki :)
UsuńMiałam już kuleczki różnych firm i w każdym wydaniu rzeczywiście były bardzo wydajne.
OdpowiedzUsuńOgólnie kuleczki mają to do siebie że są wydajne :)
UsuńOstatnio miałam chęć je kupić, ale jakoś zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńCzemu:) ?
UsuńNie znam tych kuleczek - fajnie wyglądają i cena też fajna ;)
OdpowiedzUsuńA używasz jakieś inne? :)
UsuńNie znam tych kuleczek - fajnie wyglądają i cena też fajna ;)
OdpowiedzUsuńA używasz jakieś inne? :)
UsuńMam takie perełki z Catrice. Były w jakiejś edycji limitowanej. A do Krakowa mam jakieś 2,5 h jazdy pociągiem ;) Jestem z Warszawy.
OdpowiedzUsuńTo kawałek :) myślałam że bliżej :)
UsuńZ paese są jeszcze świetne ale już ich nie robią :(
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają, bardzo fajne kuleczki
OdpowiedzUsuńI ładnie prezentują się w makijażu :)
UsuńMam je, ale całkiem o tym zapomniałam co ciekawsze :)
OdpowiedzUsuńPewnie gdzieś schowane w szafie były :)
Usuńhaha to powiem Ci, że te Twoje emocje podczas meczy są bardzo zbliżone do moich :P ja tam wtedy jedynie rozkoszuję się tym, że mogę zjeść coś dobrego i zająć się sobą bez żadnego gadania obok :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i wytrwałości zwłaszcza podczas dzisiejszego meczu :D
Ja to będę mieć kosmos do końca czerwca moje Skarby wykupiło pakiet za 100 aby mieć dostęp do wszystkich meczy... codziennie min ogląda 3... o 15... o 18... i o 21... [w tym.momencie mam ochotę uderzyć głową w mur :P ]
UsuńA a propos tematu to zastanawiałam się właśnie jakiś czas temu, czy ich nie kupić, ale w końcu zrezygnowałam. Chyba w takim razie następnym razem się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKuleczek nie miałam, ale lubię trochę rozświetlić twarz, chociaż mam tłustą cerę. Najbardziej lubię z Lovely wersję silver i z My Secret :) Ps. Obserwuję!
OdpowiedzUsuńJuż zaglądam do Ciebie :)
Usuńnie używałam, ale zastanawiam się nad kupnem pudru tej firmy:)
OdpowiedzUsuńPudru nie miałam jeszcze :) obecnie mam spory zapas więc muszę nie ulegać pokusie :P
UsuńEfekt bardzo ładny, delikatny, ale ja wolę jednak więcej blasku ;)
OdpowiedzUsuńJa znowu lubię subtelny efekt przy rozświetleniu :)
Usuń