Witajcie Robaczki :*
W dzisiejszym poście mam dla was pierwszy z trzech produktów tej samej serii, które dostałam od przyjaciół w prezencie urodzinowym. Początkowo miałam wszystkie produkty opisać w jednym poście ale wtedy powstałby tak długi tasiemiec że raczej nikomu by się nie chciało tyle czytać. Poza tym stwierdziłam że warto napisać o każdym osobno. W dzisiejszym wpisie mam dla was peeling, a w kolejnych pojawi się żel pod prysznic i masło do ciała. Wiecie że jestem pilingowym maniakiem, w okresie zimowym jeśli chodzi o ciało to peeling robię 3 razy w tygodniu, natomiast twarzy przeważnie 2 razy w tygodniu. Więc używam takich produktów naprawdę sporo. Nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo ucieszyłam się z takiego prezentu, tym bardziej że z marką Botame Body mam styczność pierwszy raz, więc możliwość przetestowania czegoś nowego była jeszcze fajniejsza.
OD PRODUCENTA
Cukrowy peeling do ciała z olejem arganowym i witaminą E to doskonała formuła oparta na naturalnych składnikach, takich jak: olej arganowy, witamina E oraz kompleks olejów roślinnych, które działają nawilżająco, czyniąc skórę gładką. Kryształki cukru skutecznie usuwają oraz martwy, zrogowaciały naskórek, pobudzając skórę do odnowy. Peeling dobrze odżywia i natłuszcza skórę, pozostawiając ją aksamitnie gładką i miękką w dotyku. Masaż ciała z użyciem peelingu doskonale wspomaga redukcję cellulitu i zmniejsza uczucie suchości skóry.
SKŁADNIKI AKTYWNE: Olej słonecznikowy, Olej arganowy, Olej migdałowy, witamina E, Olej rzepakowy.
ZASTOSOWANIE: Nanieść peeling na zwilżoną skórę, a następnie masować ok. 3 minut i dokładnie spłukać. Unikać kontaktu z oczami.
SKŁADNIKI: Sucrose, Helianthus Annuus Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Olus Oil, Tocopherol (Wit. E), Silica, Caprylic/Capric Triglyceride, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Tocopheryl Acetate, Brassica Napus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Benzyl Salicylate, Limonene, Linalool, CI 40800.
MOJA OPINIA
Bardzo podoba mi się szata graficzna peelingu, minimalistyczna i bardzo czytelna. Sam słoiczek wykonany jest z ciemnego plastiku a jego nakrętka jest aluminiowa. Peeling to miliony kryształków cukru zatopionych w różnych olejkach, przypominających scukrzony miód lub taki mocno zbity mokry cukier. Zapach jest przepiękny, luksusowy i niezwykle relaksujący, jeśli miałabym go do czegoś porównać to z pewnością jest to odzwierciedlenie Paco Rabanne Lady Million, coś pięknego! Jeśli nie znacie tego zapachu to polecam wybrać się do perfumerii i powąchać choćby tester. Peeling jest jednocześnie gęsty i kruchy, to tak jakbyście zamoczyły cukier i nakładały go na ciało. Aplikacja jest łatwa i przyjemna, a drobinki stopniowo roztapiają się podczas masażu ciała, uwalniając cudowne aromaty w łazience. Używanie go to była czysta przyjemność, nie tylko dobrze sobie radził z martwym naskórkiem ale też niesamowicie wygładzał całe ciało. Skóra po użyciu była mięciutka, nawilżona i niesamowicie przyjemna w dotyku, idealnie przygotowana do dalszych rytuałów pielęgnacyjnych. Przede wszystkim peeling nie zostawiał takiej tłustej warstwy tak jak to robią peelingi które na pierwszym miejscu mają parafinę w składzie tylko to nawilżenie było takie prawdziwe ( oczywiście mi parafina nie przeszkadza ale wiem że wiele z was jej nie lubi ). Peeling nie podrażnia, nie uczula, nie wysusza, ba! wręcz przeciwnie pozostawia skórę nawilżoną wręcz w idealnym stanie. Co mogę wam powiedzieć? Ten peeling skradł moje serce i gdybym tylko mogła to używałabym go codziennie. Jeśli tylko dowiem się gdzie moje robaczki go kupiły to z pewnością wrócę do niego ponownie. Dopieszczeniem rytuału było używanie żelu i masełka do ciała, ale o dwóch pozostałych produktach przeczytacie w kolejnych wpisach :)
Należy pamiętać aby zużyć peeling w ciągu trzech miesięcy od otwarcia.
Dla samego zapachu kupiłabym ten peeling :-)
OdpowiedzUsuńWarto :) jest cudowny :)
UsuńJeszcze nie miałam peelingu cukrowego , zawsze używam owocowych ;)
OdpowiedzUsuńOwocowe też lubię :)
UsuńJeśli już mam używać peelingów to tylko cukrowych :) Ale też zamiast peelingu często stosuję na przykład szczotkowanie ciała na mokro z olejkiem myjącym.
OdpowiedzUsuńSuper, że ten się sprawdził i dobrze wygładzał.
Pozdrowionka!
Ten jest cukrowy :)
Usuńlubię peelingi cukrowe :) są proste w stosowaniu i dają fajne efekty, zazwyczaj mają też dobry skład :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNie miałam jeszcze takiego peelingu, muszę wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam: ALLIXAA BLOG
Koniecznie :)
Usuńbardzo lubię peelingi naszpikowane naturalnymi olejami a nie parafiną.
OdpowiedzUsuńJa też a ten jest naprawdę super :)
Usuńlubię takie cudeńka, pewnie kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńha i ja też:D
UsuńPolecam bo jest naprawdę super :)
UsuńUwielbiam peelingi ten zapewne przypadłby mi do gustu;)
OdpowiedzUsuńMyślę że tak :)
UsuńWygląda jak mus owocowy:D
OdpowiedzUsuńPewnie ten zapach jest cudowny:)
Lubię tego typu peelingi:)
Pozdrawiam:)
Zapach to czysta przyjemność :)
Usuńwygląda genialnie
OdpowiedzUsuńI taki jest :) z pewnością go kupię :) bo bardzo go polubiłam:)
Usuńma mega kolorek:D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę super :)
UsuńNie znam ale wygląda kusząco ;)
OdpowiedzUsuńPolecam z całego serducha :)
UsuńMoże następnym razem się o niego pokuszę :) Teraz mam jakiś solno-błotny i tak śmierdzi, że nie idzie wytrzymać O.o
OdpowiedzUsuńBłotne tak mają ale za to super działają :)
Usuńale ma ładny kolor ;-)
OdpowiedzUsuńJak tylko będzie okazja to wypróbuj :)
UsuńMi parafina raz szkodzi raz nie. Peelingu chciałabym użyć:)
OdpowiedzUsuńMi nie szkodzi a ten peeling to cudo :)
UsuńCiekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCiekawy produkt z fajnym składem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest :)
Usuńzapach jest dużym plusem produktu
OdpowiedzUsuńZdecydowanie i jego działanie jest naprawdę świetne :)
UsuńSuper prezent Ci sprawili przyjaciele ;) Ładnie wygląda :P
OdpowiedzUsuńOjj tak :) normalnie lekarstwo dla duszy i ciała :)
UsuńWygląda bardzo kusząco...
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak :)
UsuńOoooch, uwielbiam peelingi. Super, że się sprawdził!
OdpowiedzUsuńPolecam :) ja też kocham peelingi :)
UsuńWygląda obłędnie, a ja mam taką słabość do peelingów :)
OdpowiedzUsuńJa też :P
UsuńUwielbiam peelingi i efekt delikatnej skóry po ich użyciu, dlatego ten produkt bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę wart wypróbowania :)
UsuńBardzo fajnie wygląda i świetnie, że nie wysusza. :-)
OdpowiedzUsuńFajny peeling, podoba mi się :-)
Dla mnie najlepszy jaki miałam okazję używać :)
UsuńPachnąć musi świetnie :)
OdpowiedzUsuńObłędnie <3
UsuńWygląda obłędnie! Krótki czas na wykorzystanie kosmetyku po otwarciu by mi nie przeszkadzał bo akurat tego typu produkty zużywam bardzo szybko. =)
OdpowiedzUsuńMi też, a jeśli chodzi o działanie to polecam z czystym sumieniem :)
Usuńmnie najbardziej spodobał się ten kolor- taki energetyczny :) a działanie ma zacne- w sumie obecność olejków na pewno korzystnie wpływa na skórę :)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością :) dla mnie jest super :)
UsuńWow, muszę kiedyś wypróbować :D
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńMyślę że polubiłabym się z nim :)
OdpowiedzUsuńJa go pokochałam :)
UsuńJaki ma słoneczny kolorek :) Argan i shea to dla mnie połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńJest godny polecenia :)
Usuńsą dostępne na doz
OdpowiedzUsuńWłaśnie widziałam :P bo szukałam :D
UsuńCudownie wygląda 👌🏻 A ja dla odmiany uwielbiam peelingi jak jest ciepło, jak cześciej dotykam swojej skóry. Zimą mam wiele warstw na sobie, więc i peeling wydaje się mniej potrzebny 😜
OdpowiedzUsuńHaha w lecie też używam ale mniej, natomiast ten peeling skradł mi serce :)
Usuńa szukam dobrego peelingu :)
OdpowiedzUsuńTen jest super :)
UsuńWygląda bardzo zachęcająco. :)
OdpowiedzUsuńWarto go kupić ;) sama jak go dorwę to kupię :)
UsuńBardzo ładnie wygląda ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJest świetny!
UsuńNie widziałam go nigdy, a szkoda, bo pewnie też bym go polubiła! :)
OdpowiedzUsuńKupisz go w aptece :)
UsuńMusi być dobry!
OdpowiedzUsuńJest cudowny :)
UsuńJa jestem strasznie leniwa jeśli chodzi o peelingi. :)
OdpowiedzUsuńJa nie :P
UsuńSkoro tak dobrze nawilża, to chętnie go sprawdzę na sobie :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo jest naprawdę super :)
UsuńBardzo lubię zapach Lady Million chociaż nie na sobie :D Peeling prezentuje się ciekawie.
OdpowiedzUsuńI świetnie działa :)
UsuńFajnie wygląda, chciałabym go mieć :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj bo warto :)
UsuńDo tej pory używam peeling ryżowy od Babuszki. Chętnie spróbowałabym ten :) Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńPolecam bo jest naprawdę świetny :)
UsuńRaczej nie przepadam za tłustymi peelingami, ale jego zapach musi być idealny :)
OdpowiedzUsuńOn nie jest tłusty ;) napisałam że nie zostawia tłustej warstwy jak pilingomaniaka z parafiną..
UsuńUwielbiam peelingi do ciała :) Dodaję go do swojej zakupowej listy :)
OdpowiedzUsuńNie będziesz żałować :) dla mnie to cudak :)
Usuńbosko wygląda ten peeling, z przyjemnością bym go używała :-)
OdpowiedzUsuńJa żałuję że się skończył :(
Usuńczysta przyjemność z używania takiego pilingu:)
OdpowiedzUsuńhttps://sweetcruel.wordpress.com/
Dokładnie :)
UsuńCiekawy kosmetyk! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ;)
UsuńJak znalazł- właśnie szukałam dobrego peelingu :)
OdpowiedzUsuńPolecam z czystym sumieniem :) będziesz zadowolona :)
UsuńTak intensywny kolor trochę mnie odrzuca, ale i tak chętnie widziałabym go wśród swoich kosmetyków :D
OdpowiedzUsuńPolecam ci bo jest wart uwagi, naprawdę świetnie działa :)
Usuńwygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńI cudownie działa, a zapach.. omomo :)
UsuńUwielbiam takie kosmetyki ☺
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńTy zawsze znajdziesz coś ciekawego ;) Zbankrutuje niedługo ;)
OdpowiedzUsuńHehe akurat ten dostałam :P
UsuńBardzo lubię peelingi cukrowe :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńŚwietnie wygląda - na zewnątrz i w środku :) super, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak :)
UsuńUwielbiam takie prezenty.Już sobie wyobrażam zapach, musi być rewelacyjny☺
OdpowiedzUsuńJa zakochałam się.. dosłownie przepadałam :)
UsuńZapach całkowicie mnie przekonał.*.*
OdpowiedzUsuńNie tylko zapach ale działanie super :)
UsuńWygląda atrakcyjnie :)
OdpowiedzUsuńmój blog
I taki jest :)
Usuńuwielbiam cukrowe peelingi!
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja też :)
UsuńOlej arganowy w składzie zachęca mnie do tego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńJest wart uwagi :)
UsuńLubię cukrowe peelingi. Ten wygląda zachęcająco i jeszcze ten zapach. Muszę koniecznie powąchać tester jak tylko będę w Rosku, bo kusisz, a ja nie umiem sobie wyobrazić jego aromatu ;)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy w rosku są te perfumy :)
UsuńJako, że jestem peelingo maniaczką to na pewno go kupię :D!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisany post. Pozdrawiam :)
Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
;)
UsuńKocham masło shea ! <3
OdpowiedzUsuńJa ostatnimi czasy zupełnie porzuciłam peelingi na rzecz szczotkowania ciała :D
OdpowiedzUsuńJa robię i to i to ;)
UsuńKuszący peeling, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWszystkie kosmetyki marki BOTAME można kupić w aptekach sieci DOZ
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć bo planuję do nich wrócić :)
UsuńJestem zakochana w tym pillingu, ale jeszcze bardziej serce skradła mi świeca do masażu marki Botame. Jak będziesz w DOZie to kup koniecznie! Zachwycisz się! :)
OdpowiedzUsuń