Ostatnio mam ochotę sobie co nieco zmieniać w pielęgnacji i zaczęłam też częściej sięgać po olejki do kąpieli w poszukiwaniu swojego ideału z tej dziedziny. Oczywiście już kilka przetestowałam i też kilka mam na swojej liście do testów ale pewnie o nich jeszcze usłyszycie u mnie na blogu. Tym razem sięgałam po olejek z Wellness & Beauty który dostępny jest w Rossmann. Nie pamiętam ile kosztował bo kupowałam go już jakiś czas temu ale nie był to duży wydatek.
Żałuję że sam producent od siebie nie pisze nic o produkcie, jedynie informacje aby unikać kontaktu z oczami. Dlatego też olejek używałam tylko i wyłącznie do mycia ciała. Samo opakowanie jest całkiem w porządku i jak najbardziej na plus, ale nie bez wad. Całkiem wygodna i przejrzysta buteleczka, przy której mamy kontrolę nad zużyciem produktu. Troszkę mogłabym się przyczepić do dozownika bo czasami zdarzało się że przy aplikacji odrobina produktu spływała po ściankach butelki, przez co później była tłusta. Natomiast cała reszta była ok. Konsystencja typowa jak na olejek ale mam wrażenie że jest nieco gęściejsza niż jego poprzednik Dove o którym już wam pisałam.
Olejek bardzo dobrze się pieni i ładnie myje ciało, natomiast zdecydowanie bardziej wolałam aplikować go na gąbkę niż bezpośrednio na skórę. Zdecydowanie miało to duże znaczenie w kwestii jego wydajności, ponieważ aplikując go bezpośrednio na skórę zauważyłam że bardzo szybko znika, natomiast przy użyciu gąbki zdecydowanie szło wolniej. Ogólnie jego wydajność oceniam średnio ale nie specjalnie w jego przypadku mi to przeszkadzało. Szczerze mówiąc cieszyłam się że się skończył ale to tylko dlatego że jego zapach kompletnie mi nie odpowiadał. Nie był to jakiś śmierdziuch czy coś ale po prostu nie mój typ i nie dla mojego noska. Natomiast to co muszę mu przyznać zdecydowanie na plus to jego działanie. Świetnie nawilża ciało, pozostawia skórę miękką i bardzo przyjemną dotyku. Myślę że posiadaczki skóry suchej mogłyby się z nim naprawdę polubić. Natomiast zapach, kwestia gustu jednym będzie on pasował innym nie. Nie wiem czy kupię go ponownie, bo ja jednak wolę wybierać takie produkty do mycia które pod kątem zapachu mi odpowiadają, natomiast biorąc pod uwagę działanie to chce się go używać. Dlatego w jego kwestii mam dość mieszane uczucia. Czy polecam? Musicie sami sprawdzić czy zapach będzie dla was odpowiedni, natomiast z działania myślę że każda osoba będzie zadowolona.
SKŁADNIKI:
Glycine Soja Oil Unsaponifiables, Laureth-4, Mipa-Laureth Sulfate, Olea Europaea Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Helianthus Annuus Seed Oil, Propylene Glycol, Parfum, Persea Gratissima Oil, Panthenol, Aqua, Tocopheryl Acetate, Bambusa Vulgaris Shoot Extract, Alcohol, Cou Marin, Limonene, Linalool
uwielbiam tego typu produkty do kąpieli. Nie wysuszają mojej skóry, a jeśli do tego pięknie pachną to prysznic staje się prawdziwą przyjemnością :-) Ciekawi mnie ten zapach.. za migdałem przepadam ale w połączeniu z bambusem? no nie wiem.. z pewnością wolałabym najpierw sprawdzić ;-)
OdpowiedzUsuńNo taki nie bardzo jest mój :P
UsuńO ile się nie mylę, jest kilka wariantów zapachowych, więc może jednak któryś przypadnie Ci do gustu. :)
OdpowiedzUsuńOlejku jest jeden, żeli kilka :P
UsuńPrezentuje się ciekawie ale wybrałabym inny wariant zapachowy ;-)
OdpowiedzUsuńAle to żele natomiast olejku był jeden :)
UsuńJa chyba też wybrałabym inny zapach ;)
UsuńJa używam olejku do mycia z Isany czasami, głównie służy mi do mycia pędzli, ale czasami użyję go zgodnie z przeznaczeniem;) Też ma fajne działanie, ale pachnie okrutnie.
OdpowiedzUsuńMnie on strasznie uczulił.. Dlatego nie kupuję nic z isany...
UsuńJa nie lubię olejków pod prysznic, wolę go używać jako aplikacja na konkretną część ciała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG Dziękuję za odwiedziny :)
Ja lubię od czasu do czasu używać :)
UsuńTeraz jestem ciekawa czy mi by podpasował zapachem. :)
OdpowiedzUsuńNo mi nie działa odpowiadał :P
Usuńfajny relaks daje na pewno:)
OdpowiedzUsuńGdyby nie zapach to z pewnością tak :)
Usuńmożna mieć katar;p
UsuńMi to nie pomaga :D
UsuńZapach czasami jest kluczowy.
OdpowiedzUsuńTeż jestem tego zdania:)
UsuńChciałabym poczuć jego zapach :D
OdpowiedzUsuńdevildisorders.blogspot.com
Nic specjalnego ;)
UsuńSłyszałam o nim wiele dobrego.
OdpowiedzUsuńNie mogę się przekonać na używania olejków do ciała. Jakoś to uczucie nakładania czegos tłustego mi nie pasuje, chociaż wiem, że robię źle i powinnam spróbować chociaż :)
OdpowiedzUsuńW sumie to chyba kwestia przyzwyczajenia :)
UsuńZaintrygowałaś mnie tym zapachem. Chyba się przekonam osobiście, skoro działa fajnie 👌🏻
OdpowiedzUsuńDziałanie ma naprawdę fajne natomiast zapach mnie trochę denerwował :P
UsuńMyślę, że kiedyś podczas zakupów włożę go do koszyka :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZaciekawiłaś mnie :) Szczególnie w kwestii tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńMnie się on nie podoba..
UsuńJest na mojej liście do wypróbowania ale na pewno zakupię ten o zapachu mango ;)
OdpowiedzUsuńTe inne to były żele ;)
UsuńKoniecznie muszę wypróbować, staram sie używać olejków myjących zimową porą. Z tej samej serii mam olejek do masażu, który polecam :)
OdpowiedzUsuńOlejki do masażu lubię ;)
UsuńWybiorę się więc do Rossmanna przetestować zapach tego olejku, bo bardzo mnie zaciekawił. Chociaż coś czuję, że nie przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńMnie osobiście nie urzekł i to na tyle że nie chce mi się go kupować ponownie mimo że działanie ma dobre :)
UsuńKoniecznie muszę kupić ten olejek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że cena nie będzie wysoka, więc wypróbować warto :)
OdpowiedzUsuńZawsze można :)
UsuńTeż go mam :) czeka w kolejce na testing:)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak użyjesz :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za olejkami ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię w zależności od nastroju :)
UsuńSzkoda, że zapach nie przypadł Ci do gustu :(
OdpowiedzUsuńSzkoda ale grunt że działanie ma fajne :)
UsuńJeszcze nie używałam olejku pod prysznic. Zawsze sięgam po żele, ale przy następnej wizycie w Rossmannie chyba się skuszę na powyższy olejek ;)
OdpowiedzUsuńJa żele najczęściej lub pianki :)
UsuńOstatnio pokochałam wszelkie olejki - i pod prysznic i do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńDo twarzy uwielbiam :)
UsuńNieraz widziałam go w rossmanie i kusiło mnie, by go wypróbować, bo używałam soli do kąpieli tej firmy i bardzo mi pasowała :)
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też aż kupiłam :)
UsuńMoże nie stosuję olejków pod prysznic. Zamiast kupować kolejne takie produkty do kąpieli wybieram najzwyklejszą oliwkę dla dzieci. Działanie ma bardzo podobne no i zapach przyjemniejszy. A jej wszechstronność jeśli chodzi o użytkowanie jest naprawdę ogromna :)
OdpowiedzUsuńA to ja oliwki też używam natomiast do smarowania ciała wolę masła :)
UsuńUwielbiam go! Ogólnie cała seria jest cudowna i sukcesywnie ją używam. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Birginsen
O to widzisz całej serii nie znam :)
UsuńPolubiłabym się z Nim:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam olejki muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA jakie polecasz?
Usuńnie znam go ;(
OdpowiedzUsuń;*
UsuńA jest taki mango? Bo ja uwielbiam zapach tego olejku do ciała z mango i do kąpieli chetnie kupię :)
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia :)
UsuńOlejków do kąpieli nie miała jeszcze okazji użyć jednak najbardziej w takich produktach nie odpowiadają mi zapachy, które często są mdłe. Myślę, że skuszę się na ten produkt bo moja skóra potrzebuje ostatnio dużego nawilżenia a nie zawsze tak się dzieje aplikując balsamy czy masełka :)
OdpowiedzUsuńMoja ostatnio też zrobiła się kapryśna :D
UsuńJakoś za olejkami pod prysznic szczególnie nie przepadam :P
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńJa uwielbiam olejki, bo nie znoszę balsamowania i one mi to rekompensują :)
OdpowiedzUsuńSuper :) ja znów najbardziej lubię masła :)
UsuńA moja koleżanka bardzo go lubi. Nawet raz jej kupiłam w prezencie, wiedząc jak się nim zachwyca. Ja nie próbowałam akurat tego, ale generalnie olejkom pod prysznic mówię tak :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie! :)
Ja nie tyle co go nie lubię bo ogólnie jest fajny, tylko zapach mi nie pasuje :P
UsuńOlejki pod prysznic są świetne. Miałam już jakieś ( oczywiście z racji wieku nazwy nie pamiętam ;-) ) i byłam zadowolona. Chętnie wypróbuje ten. :-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem który :P jak sobie przypomnisz daj koniecznie znać :)
UsuńZapytam córki, bo to był prezent od niej. ;-)
UsuńCórki? To ona już pracuje? Ty tak młodo wyglądasz :)
Usuńja olejków pod prysznic nie stosuję, jakoś zawsze wpada mi żel do koszyka, muszę jednak spróbować:)
OdpowiedzUsuńJa czasami lubię sobie odmienić :)
UsuńZ tego co kojarzę zapach mi się podobał, ale nigdy się na niego nie skusiłam. Zachęcasz mnie tym nawilżeniem.
OdpowiedzUsuńDziałanie-tak , a zapach u mnie na nie :P
UsuńLubię go i wracam do niego czasami :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
Usuńlubię takie olejki, ciekawe jak by się u mnie sprawdził:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa :)
UsuńLubię go :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńRaz kupiłam, ale średnio mi pomógł na moją suchą skórę :(
OdpowiedzUsuńOlejek czy żel?
UsuńHmm, ciekawe czy zapach spodobałby mi się.
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa, mi nie odpowiadał :P
UsuńIntrygujący kosmetyk :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńtej firmy miałam balsam do ciała. rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńTo ja peelingi :)
Usuńmiałam ten olejek i byłam z niego zadowolona, chociaż zapach też mnie trochę drażnił ;-)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama :)
UsuńDo tej pory w sumie postrzegałam tą firmę dość kiepsko. Znalazłam kiedyś w domu mgiełkę odświeżającą, która pachniała tak tragicznie, że nawet z samej butelki nie dało się potem nic zrobić :D Ale olejek definitywnie brzmi lepiej choć ja tam wolę sama sobie upichcić takowy bez detergentów i innych zbędnych śmieciuszków :D
OdpowiedzUsuńJa lubię ich produkty :) peelingi są fajne :)
UsuńOlejek ma skład całkiem dobry (gdyby nie ten drugi składnik). Może się kiedyś na niego skuszę, bo jak na razie używam mydła z Aleppo :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://natalie-forever.blogspot.com
Miałam balsam do ciała z tej firmy i zapach był zbyt intensywny :)
OdpowiedzUsuń>> MÓJ BLOG <<
Balsamu nie znam ;)
UsuńOlej sojowy na pierwszym miejscu - to dla mnie znak żeby omijać :(
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńOgólnie bardzo polubiłam się z produktami Wellness&Beauty. ;))
OdpowiedzUsuńJa też peelingi są fajne :)
UsuńA ja tak rzadko mam czas na chwilę przyjemności dla siebie samej ...
OdpowiedzUsuńJa też nie mam czasu :) takie produkty używam przy kąpieli a myć się trzeba :P
UsuńTeż wolę ładnie pachnące produkty ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze napisany post. Pozdrawiam :)
Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
;)
UsuńMam ten olejek i jestem z niego zadowolona, jednak masz rację zapach każdy musi sam sprawdzić
OdpowiedzUsuńDokładnie :)
UsuńLubię takie olejki :D
OdpowiedzUsuńbędę o nim pamiętać podczas następnej wizyty w rossmannie ;)
OdpowiedzUsuńTylko wybierz sobie inny wariant zapachowy :) chyba że ten będzie ci odpowiadał :)
UsuńUwielbiam olejki!:)
OdpowiedzUsuńxxBasia
Pomału mi się kończą żele, może sięgnę po ten olejek :P
OdpowiedzUsuńDla działania warto :) natomiast zapach.. kwestia gustu :P
UsuńNie stosuję takich produktów do pielęgnacji ciała, a chyba warto zacząć:)
OdpowiedzUsuńNie używasz olejków do mycia ciała?
UsuńNie miałam tego olejku ale nie lubię takiej konsystencji.
OdpowiedzUsuńJa czasami muszę sobie odmienić :)
UsuńNie używam olejków, pewnie to mój spory błąd.. Jednakże preferuję żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńŻele też lubię, najbardziej jednak pianki. Po olejki sięgam jak potrzebuje zmiany.
UsuńNie przepadam w ogole za olejkami! A zwłaszcza kiedy nie pachną ładnie..
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Ja lubię ale zapach jest dla mnie ważny ;)
UsuńOgólnie olejki uwielbiam,więc muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDziałanie ma fajne ale zapach nie dla mnie :)
UsuńNie miałam go, z tej firmy używałam tylko lioton.
OdpowiedzUsuńPeelingi mają świetne też :)
UsuńNie miałam jeszcze żadnego produktu z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPolecam jeszcze peeling :)
UsuńW sumie to jednak się jeszcze zastanowię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zamówiliśmy saunę fińską do naszego domu. Było warto. Oferta www.infraline.pl okazała się bardzo atrakcyjna!
OdpowiedzUsuń