piątek, 22 września 2017
Kozie mleko do kąpieli - Czerwona borówka, pomarańcza i mango ( The Secret Soap Store - Scandia cosmetics )
Witajcie Perełki!
Chyba nie ma takiej osoby która nie lubi momentu kiedy beztrosko może zamknąć się w łazience poświęcając czas tylko i wyłącznie sobie, codziennym rytuałom pielęgnacyjnym ku swojej przyjemności? Nie ważne czy mamy 5-10-15 min lub więcej, najważniejsze jest to aby sobie sprawić odrobinę przyjemności. Z pewnością jest wiele zwolenniczek które uwielbiają wszelkiego rodzaju umilacze kąpielowe i ja z pewnością do nich należę. Używam różnych produktów, kule, sole, mleczka, kapsułki, żelowe kule do kąpieli. Wszystko to co może sprawić że czas spędzony w łazience staje się znacznie przyjemniejszy. Oczywiście są to produkty które można stosować jeśli posiadacie wannę bo jednak pod prysznicem jest to mało wykonalne, chyba że ktoś swój kuferek będzie moczyć w brodziku :]. Wiem że są takie osoby które tego typu gadżety kąpielowe uważają za zbędne i niepotrzebne. Dziś wspomnę wam o 3wariantach zapachowych mleczek do kąpieli, będzie to Czerwona Borówka, Pomarańcza i Mango, delikatnie napomnę również o zapachu Passiflora, natomiast ją kupiłam znacznie później i na zdjęciach jej już nie ma bo zwyczajnie te 3 miałam już zużyte i ciężko byłoby je dokleić by w którymś wystąpiły razem :)
Oczywiście wariantów zapachowych jest znacznie więcej, natomiast ja sięgnęłam po te które wydawały mi się najbardziej odpowiednie. Producent u siebie wykazuje że każde z tych mleczek ma zupełnie inne działanie natomiast w moim przekonaniu wszystkie są bardzo podobne do siebie i tak naprawdę różnią się zapachem. Nie będę was okłamywać ale te mleczka mnie dosłownie uzależniły, nie ważne po jaki wariant zapachowy sięgnę. Za każdym razem kiedy stosuję mleczka dosłownie nie mam ochoty wychodzić z wanny i chcę aby ta chwila relaksu, moja chwila trwała dłużej.
Jeśli chodzi o konsystencję to każda jest identyczna, mają one postać proszku i na sucho bardzo intensywne aromaty, dlatego mogą wydawać się za mocne! Podczas wysypywania proszku pod strumień ciepłej wody zapach nieco blednie, natomiast dalej jest wyczuwalny i tworzy przyjemny aromat w całej łazience. Woda robi się lekko mleczna i wytwarza się delikatna pianka.
Tak naprawdę nigdzie nie pisze jaką ilość użyć podczas kąpieli, to tak naprawdę zależy od tego ile wody nalejecie do wanny u mnie średnio było to 3-4 nakrętki, choć zdarzało mi się delikatnie przesypać. Czego jakoś wcale nie żałowałam bo i tak było miło. Mam wrażenie że przy stosowaniu tych mleczek nawet jak miałam naprawdę ciężki dzień to zdecydowanie bardziej poprawiał mi się nastrój, nie wiem czy to sam aromat tak na mnie działał czy zwyczajnie fakt to że mogłam wreszcie się odprężyć w wannie. To co z pewnością zasługuje tutaj na dużą uwagę to fakt że mleczka przyjemnie zmiękczają, lekko natłuszczają i nawilżają skórę. Oczywiście nie mylcie sobie to z tłustym filmem na skórze, chodzi o to że po wyjściu skóra jest miękka i bardzo przyjemna w dotyku, taka jak lubię. Mimo drobnych ranek które co jakiś czas funduje mi Karmel w postaci niewielkich zadrapań to mleczka w żaden sposób nie wpływały na to aby skóra była podrażniona, mam wrażenie że niektóre warianty miały działanie łagodzące.
W kwestii zapachów ciężko mi jest ocenić który wariant mi najbardziej odpowiadał, ponieważ każdy z nich jest piękny na swój sposób. Bywały momenty kiedy wszystkie 3 warianty + 4 Passiflora którego nie ma na zdjęciu łączyłam dodając po zakrętce do kąpieli. Takie mieszanki również były jak dla mnie super. Gdyby ktoś dodatkowo był zainteresowany podaję wam skład dwóch mleczek, niestety resztę opakowań wyrzuciłam i składów nie zdążyłam przepisać, a raczej zapomniałam to zrobić. Natomiast wszystkie są zbliżone do siebie.
Czerwona borówka:
Skład (INCI): Sodium Chloride, Sodium Lauryl Sulfate, Cow Milk, Parfum, Goat Milk, Vaccinium Vitis Idaea, Titanium Dioxide, Hydrophylic Fumed Silica, Sodium Benzoate, Oxycoccus.
Pomarańcz:
Skład (INCI): Sodium Chloride, Sodium Lauryl Sulfate, Goat Milk, Parfum, Cow Milk, Citrus Dulcis, Titanium Dioxide, Hydrophilic Fumed Silica, Sodium Benzoate.
Jestem bardzo ciekawa czy lubicie stosować tego typu produkty? A może znacie przestawione te przeze mnie? Czekam na wasze opinie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam dlugie kapiele w wannie, ale tez pod prysznicem. :). Niestety przy malym dziecku, nie mam czasu aby lezakowac w wannie tyle ile naprawde bym chciala, a moglabyn byc tam nawet i godzine. :)
OdpowiedzUsuńTakie produkty to fajna sprawa i musze sie za nimi rozejrzeć ;D
Dla mnie rewelacyjna sprawa :)
UsuńTakich produktów nigdy nie używałam, chętnie je wypróbuję aby choć trochę poczuć się jak Kleopatra ;-)
OdpowiedzUsuńprawdziwy relaks :)
UsuńPierwszy raz widzę takie mleczka
OdpowiedzUsuńto ja nawet nie zliczę ile takich opakowań zużyłam :)
UsuńLubię takie dodatki do kąpieli,
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji używać tych produktów
polecam bo są rewelacyjne :)
Usuńnie używalam, ale z checiabym sie skusila ;DD
OdpowiedzUsuńPolecam!
Usuńtakich mlecznych proszków do kąpieli jeszcze nie miałam, wyglądają fajnie a ja lubię takie kąpielowe umilacze
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :)
Usuńwyglądają naprawdę kusząco:)
OdpowiedzUsuńi takie są :)
UsuńAhhh.. Byle do przyszłego roku i remontu obu łazienek, wtedy będę miała wannę i... ale się rozmarzyłam!
OdpowiedzUsuńto trzymam kciuki aby szybko zleciało!
UsuńNie kąpię się w wannie i w związku z tym nie używam takich produktów, ale wybrałaś fajne wersje zapachowe
OdpowiedzUsuńszkoda bo to czysta przyjemność :)
UsuńLubię kąpiele, więc to coś dla mnie :) Biorę wszystkie! :)
OdpowiedzUsuńhah ja też właśnie będę kupować nowe :D
UsuńDotychczas nie miałam pojęcia, że takie mleczka istnieją.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc lubię takie uprzyjemniacze kąpieli, więc bardzo mnie zainteresowały.
Super. No i te warianty do wyboru... Ciężko się zdecydować.
Pozdrowionka serdeczne :)
polecam ci wypróbować dla mnie świetna sprawa!
UsuńZamieniłabym detergent na jakiś delikatniejszy i wtedy chętnie stosowała :)
OdpowiedzUsuńdla mnie są godne polecania, i naprawdę fajnie działają na skórę :)
UsuńChętnie zrobiłabym sobie kąpiel z ich dodatkiem :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo to czysty relaks :)
UsuńJa niestety używam prysznica i takie cudeńka mnie omijają :)
OdpowiedzUsuńto wywal zmień na wannę :D
UsuńMam, dzięki Tobie, używam, nie narzekam :P
OdpowiedzUsuńcieszę się :*
Usuńuwielbiam kąpielowe umilacze a moja mama zużywa je wręcz hurtowo
OdpowiedzUsuńto tak jak ja :D
UsuńJa nigdy niestety nie mam czasu na takie kąpiele tylko prysznic. a tez mam tych duperelków do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńja to choć na śpiocha bym szła to wanna <3
UsuńNie miałam ich, ale lubię takie dodatki do kąpieli. Zapachy bardzo mnie ciekawią, chętnie bym je wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa wręcz kocham :)
UsuńCzuję się bardzo skuszona :-)
OdpowiedzUsuńpolecam bo dla mnie rewelacja :)
UsuńKiedy widzę takie wspaniałości mam mocne postanowienie, by we własnym mieszkaniu zamontować duuużą wannę <3
OdpowiedzUsuńU mnie wanna musi być :)
UsuńW takich chwilach żałuje, że musiałam zamienić wannę na prysznic :P
OdpowiedzUsuńja to bym nie zamieniła nawet jakbym miała ją mieć w sypialni :D
UsuńFajne te mleczka. Chętnie bym wypróbowała. Bardzo lubię przeróżne produkty do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńja też :)
UsuńUwielbiam długie kąpiele w wannie z dodatkiem takich umilaczy :) konsystencja trochę mnie zaskoczyła, bo patrząc na opakowania myślałam że jest wodnista, a tu proszek :o ale dobrze, bo w tej postaci produkt jest wydajniejszy :)
OdpowiedzUsuńz pewnością tak :)
Usuńdość ciekawy produkt :) nawet opakowanie zachęca ;) dla mnie jednak odpada- taki raptus i choleryk jak ja nudzi się w wannie i jedyną opcją jest prysznic :D
OdpowiedzUsuńkochana, dużo zdrówka dla Ciebie ;***
dziękuję :*
UsuńRozmarzyłam się czytając o tych produktach. Nie miałam styczności z nimi ale bardzo bym chciała. Ja osobiście muszę mieć coś do kąpieli. Nawet zwykły płyn! Inaczej źle się czuję;)
OdpowiedzUsuńja też taka woda lepsza jest :D
UsuńNie dla mnie. Nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńszkoda :(
UsuńAle uroczo wyglądają te opakowania :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kąpiele we wannie. Tylko mam jeden warunek zawsze lubię jak jest dużo piany. To mnie najbardziej relaksuje. Pierwszy raz widzę takie mleczka do kąpieli. Ciekawie wyglądają. Ciekawe czy się pienią? Bo jak nie to odpadają w moich kryteriach haha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję ;)
tak :) pisałam że robią delikatną piankę :)
Usuńuwielbiam takie umilacze do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńja też <3
UsuńAkurat nigdy nie byłam miłośniczką długich kąpieli :P Zdecydowanie wolę szybki prysznic :)
OdpowiedzUsuńto ja zdecydowanie wolę długie kąpiele aż mam wszystko pomarszczone :D
Usuńoo wykąpałabym się z takimi dodatkami ;p
OdpowiedzUsuńPolecam bo to cudowny relaks :)
UsuńJestem jeszcze bardziej ciekawa tych cudeniek! Nie mogę doczekać się kąpieli 😍
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że będziesz zadowolona :)
Usuńtakie umilacze to super sprawa jednak ja wanny nie mam ;( i nie miałabym gdzie je wykorzystać nad czym ubolewam
OdpowiedzUsuńoj to szkoda :( ja znów nie mogłabym bez wanny
UsuńNie mogę używać takich produktów bo po nich mam uczulenie :/
OdpowiedzUsuńnawet tych z bezpiecznym składem?
UsuńSuper to mleko do kąpieli ale rzadko używam takich produktów bo odkąd urodziłam to wszystko robię w ekspresowym tempie. Żadna to przyjemność jak syn stoi pod łazienką i mi wrzeszczy :-))
OdpowiedzUsuńrozumiem, jednak jak byś miała możliwość i odrobinę czasu to polecam :)
UsuńJak pokazujesz takie cudowności,to zaczynam żałować że 2 lata temu pozbyłam się wanny na rzecz kabiny :D
OdpowiedzUsuńja nawet jak bym miejsca nie miała to bym wstawiła wannę :D choćby w sypialni :D
Usuńz moimi łobuziakami dłuuuuga kąpiel w wannie to luksus ;) zwykle szybki prysznic i heja, ale jeśli już uda mi się wygospodarować godzinę dla siebie uwielbiam zanurzyć się w gorącej wodzie. Pomarańcza na pewno by mi się spodobała
OdpowiedzUsuńkażdy zapach jest piękny, to niech mąż się zajmie na godzinkę a ty relaks :D
UsuńWyglądają bardzo ciekawie! :) Ja lubię dodawać sole do kąpieli, choć widzę po konsystencji i nazwie, że to są ciut inne produkty o nawet fajniejszym działaniu od najtańszych soli, które najczęściej tylko farbują wodę i dają zapach - ale to pewnie zasługa krowiego mleka;)
OdpowiedzUsuńw sumie nie wiem ale czujesz się jakbyś się w mleku kąpała :D
UsuńKierując się tytułem byłam przekonana, że mleczka będą miały płynną konsystencję, a tu taka niespodzianka. Myślę, że czerwona borówka to byłby zapach dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńWszystkie warianty zapachowe są super :)
UsuńPachnące mleko do kąpieli. Już czuję się jak Kleopatra 😆
OdpowiedzUsuńja właśnie się tak czułam :)
UsuńLubię wszelkie umilacze do kąpieli :) tych jednak nigdy nie miałam.
OdpowiedzUsuńja też :D
UsuńPodejrzewam że opakowanie wystarczało by mi na dwa razy ha
OdpowiedzUsuńzależy jak bardzo sobie chcesz dogodzić ale to już rozpusta :D
UsuńKozie mleko do kąpieli ? Brzmi intrygująco ;)
OdpowiedzUsuńjest super!
UsuńWybrałabym pomarańczę. Na początku się zastanawiałam - ale jak to, mleczko w proszku? A potem sobie przypomniałam o mleczkach dla niemowlaków i to nabrało sensu. W poprzednim mieszkaniu nie miałam wanny i cierpiałam czytając te wpisy o bombkach do kąpieli, płynach, żelach i mleczkach. A teraz od czasu do czasu mogę sobie taką małą przyjemność sprawdzić. Tych produktów nie znam - zaczynając od firmy, a kończąc na fakcie, że jest to mleczko :D
OdpowiedzUsuńjak będziesz miała okazję to wypróbuj a nie będziesz żałować :)
UsuńUwielbiam różne cuda do kąpieli!
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńNo i zamarzyła mi się dużaaaaa wanna :)
OdpowiedzUsuńmi taka narożna :D
UsuńKoncept brzmi świetnie :) Co prawda nie mam we Wrocławiu wanny, ale jak jadę do rodzinnej miejscowości zawsze korzystam z wszelkich kąpielowych dodatków :D Tylko ten SLS mi się nie podoba się :D I mleko krowie. Z moją nietoleracją mogłabym skończyć marnie.. :D
OdpowiedzUsuńhmm musiałbyś spróbować podobno na wagę można je kupić :D to na jedno użycie byś wzięła i zobaczyła :)
UsuńJakie cudeńka !:)
OdpowiedzUsuńdokładnie, trafne określenie ;)
Usuńnie słyszałam o takich mleczkach, ale wyobrażam sobie kąpiel przy ich użyciu... musi być naprawdę cudowna :) Wybrałabym mango albo pomarańczę :)
OdpowiedzUsuńKażda wersja jest super :)
UsuńPożyczę ci moją :)
OdpowiedzUsuńAż żałuję, że nie mam wanny :/
OdpowiedzUsuńSzkoda bo to super sprawa :)
UsuńJa to jestem bardziej prysznicowa, ale relaksik w wannie czasem sobie funduję:)
OdpowiedzUsuńto ja czasami wychodzę z wanny dopiero jak wszystko jest pomarszczone :D
UsuńWięcej tam krowiego mleka niż koziego, czyli chwyt marketingowy ;)
OdpowiedzUsuńZwróć uwagę że czerwona borówka to tylko "mleko do kąpieli" więc pierwsze jest krowie, a drugie kozie ;). W tej wersji nie ma nic napisanego że to tylko kozie mleko ;).
UsuńA w przypadku pozostałych kozie jest wyżej w składzie niż krowie tak jak np pomarańcz.
Zresztą dla mnie to i tak nie ma znaczenia bo produkty są świetne i przyjemnie mi się ich używa.
uwielbiam takie mlezka/sole / pianki itp do kąpieli ;-)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńWannę posiadam, więc może kiedyś wypróbuję jak znajdę chwilę na dłuższe kąpiele. Zazwyczaj biorę szybki prysznic, bo czas szybko ucieka.
OdpowiedzUsuńPolecam bo są super;)
UsuńJuż nie pamiętam kiedy wylegiwałam się w wannie, zawsze szybki prysznic :)
OdpowiedzUsuńTo ja latem wolę prysznic teraz wanna i moczenie tyłka :)
Usuń