Witajcie Pysie!
Kosmetyki Fresh&Natural chciałam już dawno wypróbować, natomiast miałam do nich bardzo słaby dostęp. Nieoczekiwanie pewnego dnia przyszła do mnie paczuszka, zaraz jakoś na początku września. W której to znalazłam ów zachciewajkę. Za wszystkim stała Dominika z bloga Czerwona Filiżanka, która doskonale wiedziała że bardzo chciałam mieć go u siebie, tym bardziej że ja kocham peelingi, o czym doskonale wszyscy wiecie. Zresztą to chyba widać :). Dlatego Kochana bardzo ci dziękuję, bo sprawiłaś mi ogromną niespodziankię i jeden produkt mogę już odhaczyć z swojej listy. Pod koniec września miałam okazję być na targach Ekoteki na których mogłam pooglądać i kupić naturalne kosmetyki. Tym o to sposobem kupiłam jeszcze kilka produktów Fresh&Natural, które na obecny moment są jeszcze w fazie testów więc o nich napiszę dopiero za jakiś czas. Dziś mam dla was recenzję cukrowego peelingu do ciała w wersji zapachowej MOKKA. Jak się sprawdził? Przeczytajcie!
OD PRODUCENTA
Peeling zawiera naturalne kryształki
cukru, które usuwają martwe komórki naskórka, przywracając skórze
jędrność, blask i świeżość. Specjalna mieszanka olejów roślinnych nadaje
skórze jedwabisty i sprężysty wygląd. Peeling pachnie pobudzająco kawą z
nutą gorzkiej czekolady.
SKŁADNIKI/INCI: Sucrose, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Theobroma Cacao, Coffea Arabica Seed, Parfum, Vanillin*, Dipropylene Glycol*, Coumarin*, Eugenol*, Linalool*, Wheat**składniki naturalnego pochodzenia występujące w olejkach eterycznych
MOJA OPINIA
Kiedy go dostałam tak naprawdę nie mogłam się doczekać kiedy zacznę go testować, ale w myślach miałam najpierw zdjęcia, później testy! Nie minęło może 2 dni, zrobiłam zdjęcia i mimo że miałam w użyciu już inny peeling to ten również zaczęłam stosować zamiennie. Pierwsze co mi się w nim spodobało to z pewnością opakowanie, proste i czytelne. W środku dodatkowym zabezpieczeniem naszego peelingu jest sreberko, jest to nie tylko zabezpieczenie przed ciekawskimi łapkami. Sreberko zabezpiecza przed wylaniem się produktu, bo jak widzicie z wierzchu jest dosyć mokry przez dużą zawartość olejków. Dlatego ważne jest to aby przed użyciem wymieszać ze sobą całość. Gdzieś kiedyś u kogoś czytałam że nie bardzo lubi mieszać, a ja znów uwielbiam w takim peelingu zamaczać paluszki i sobie tak gmerać w środku. Jakkolwiek by to nie brzmiało, tak lubię to! Zapach ma rewelacyjny, jest to połączenie kawy z czekoladą. Kojarzy mi się z czekoladowymi pralinkami które mają w środku nadzienie o smaku cappuccino. Dla takiego słodkiego lubisia jak ja to czysta poezja, tym bardziej że zapach w żaden sposób nie jest mdły, tylko wszystko jest ładnie wyważone.
Cała jego formuła to w czystej postaci cukier zatopiony w olejku z winogron, migdałów, aranowym z dodatkiem drobno zmielonych ziaren kaway i kakao. Peeling jest mokry ale jednocześnie kruchy. Dobrze rozprowadza się po ciele i nie stanowi problemów podczas aplikacji. Stosowałam go zarówno na sucho jak i na mokro. Wszystko zależało od tego jak czy zależało mi na bardziej subtelnym zdzieraniu czy na ciut delikatniejszym. Oczywiście takie peelingi, które mają sporą zawartość olejków stosuję zawsze po umyciu ciała, a jego pozostałości spłukuję wodą. Osuszam ciało i jeśli mam potrzebę to dodatkowo nawilżam jakimś balsamem. Zbrodnią by było zrobienie peelingu, który ma tak fajny skład i w drugiej kolejności umycie ciała jakimś żelem. Jeśli chodzi o moc zdzierania to peeling świetnie sobie radzi z martwym naskórkiem natomiast w kwestii mocy jest on pośredni, więc w tym przypadku powinien się przypodobać każdemu, również osobom z wrażliwą skórą ciała. Jest to peeling cukrowy więc nie ma takiego działania jak solne, które już mogą podrażnić delikatnie skórę, szczególnie jeśli macie jakieś ranki, dlatego nie musicie się tego obawiać.
Peeling bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek, wygładza i pielęgnuje skórę. Pozostawia na niej delikatną otoczkę która po chwili sama się wchłania. Wystarczy wykonać peeling ewentualny nadmiar i pozostałości spłukać samą wodą. Jeśli dysponujecie większą ilością czasu polecam pozostawienie skóry do samoistnego wyschnięcia na czas spędzony podczas pielęgnacji twarzy. Jeśli nie chce wam się czekać delikatnie osuszcie ciało ręcznikiem, nie pocierając tylko przykładając go do ciała. Z racji tego że ja uwielbiam rytuały pielęgnacyjne, nakładałam balsam/masło, natomiast peeling miał właściwości na tyle nawilżające że wcale nie musiałam tego robić. Jest to naprawdę fajny peeling, wart polecenia i wypróbowania.
Ja mam teraz z Silcare peeling i ma właśnie taką sama formę i ja chyba nie przepadam z tym gmeraniem w środku 😁 może dlatego że teraz mam taki blotny i długie paznokcie a to niezbyt ciekawe połączenie 😁😁😁
OdpowiedzUsuńSuper kochana 💖 daj znać czy mamy podobnych ulubieńcy z tej kolekcji, czy może jednak zupełnie odwrotnie 😁
Oglądne oczywiście później po pracy :)
UsuńNo ja tez nie lubie gmerać. :D Produkty Fresh & Natural bardzo lubię. Fajnie się u mnie sprawdzają! Tej wersji nie miałam, ale to dlatego, że peelingi kawowe robię sobie sama. Więc jak już kupuję gotowy produkt to szukam innych opcji zapachowych. :D
OdpowiedzUsuńAle on tylko zawiera odrobinę kawy i kakao, to peeling cukrowy :)
Usuńuwielbiam peelingi, które mają naturalne oleje , nie tylko złuszczają ale też nawilżają skórę
OdpowiedzUsuńDokładnie, dlatego je tak lubię :)
UsuńJak przeczytałam czym pachnie to sobie pomyślałam - nie dla mnie, jak przeczytałam Twój opis zapachu to pomyślałam - CHCĘ :D I też lubię 'pogmerać' w takich kosmetykach;)
OdpowiedzUsuńJa też, to już chyba mania :D
UsuńUwielbiam kawę i peelingi. Sama jednak robię sobie peeling kawowy w domu i dodaję olejki według uznania. mniej mniej jednak też też wygląda dobrze.
OdpowiedzUsuńTo nie jest peeling kawowy tylko cukrowy. Zawiera w sobie olejki i tylko minimalną ilość kawy i kakao.
UsuńBardzo lubię ich peelingi, spodobała mi się też kiedyś sól do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńSól też mnie kusiła ale postawiłam na inne kosmetyki :D
Usuńha ha ha.. gmeranie w środku :-D Ja mam dokładnie odwrotnie ale wsadzić łyżkę to dla mnie żaden problem ;-) Mam ten peeling w zapasach i to w największym opakowaniu :-D skusiłam się na malinę chociaż mokka bardzo mnie ciekawiła :-) lubię peelingi, choć chyba najbardziej kawowe za to mega porządne ścieranie.. ale też nie zawsze mam na to chęć.. za to cukrowy peeling to zawsze taki bezpieczny dla mnie wybór :-)
OdpowiedzUsuńTeraz będziesz mogła się kąpać w takim, który otuli cię soczystą pomarańczą, nawet już dziś :D
Usuńwow ale cudnie wygląda! ten olejek to bym zużyła do kąpieli :-)
OdpowiedzUsuńOlejek:)?
UsuńU mnie na blogu jest taka jedna Panna która systematycznie dodaje komentarze nie o produkcie o którym pisze tak jak ta tutaj haha :D
UsuńNo właśnie ja nie wiem o co chodziło z tym olejkiem :)
UsuńProduktu ani firmy nie znam, ostatnio u mnie ubogo z peelingami do ciała. Ciągle męczę małe oapkowania od Farmony ale mam ochotę na coś innego ;)
OdpowiedzUsuńTo ja peelingi zużywam w hurtowych ilościach :) strasznie mi szybko schodzą :)
UsuńJuż dla samego zapachu warto mu się przyjrzeć, a jak do tego świetnie złuszcza i nawilża to rewelacja :)
OdpowiedzUsuńChcę go mieć, nie...wróć...muszę go mieć :)
Ja chcę jeszcze wypróbować inne warianty :)
UsuńAleż mam ochotę po niego sięgnąć. Dziś wyciągam :P
OdpowiedzUsuńMonia aż jestem ciekawa jak u ciebie wypadanie :)
UsuńUwielbiam peelingi, ale zdecydowanie wolę takie ktore sama zrobiłam: )
OdpowiedzUsuńJa to lubię chyba wszystkie :)
UsuńNie znam ani produktu ani marki ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałą konsystencję ma! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
Usuńuwielbiam ich peelingi, malinowy i korzenny jest moim ulubionym:)
OdpowiedzUsuńTe wersje też mam w planach wypróbować :)
UsuńJak zawsze nie znam tego produktu hehe :) ale fajnie się prezentuje ten peeling.
OdpowiedzUsuńI jest fajny :)
UsuńŚwietnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęciłaś mnie tą recenzją, wpisuję go na listę zakupów.
OdpowiedzUsuńMyślę że warto, jest naprawdę fajny :)
UsuńZa sam zapach bym pokochała ❤ Świetna niespodzianka i bardzo przyjemny produkt ;)
OdpowiedzUsuńI bardzo fajny :)
Usuńlubię takie cukrowe peelingi z olejkami :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie też :)
Usuńbardzo sie cieszę że produkt sprawił radość:) ja ze względu na zapach na pewno tą wersje kupię <3 ahhh jak cudownie było by pachnieć wonią mokka <3
OdpowiedzUsuńJeszcze raz bardzo ci dziękuję za cudowną paczkę :)
Usuń:* ;*
UsuńZupełnie nie znam produktów tej marki,ale PEELINGI CUKROWE jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńA jaki masz ulubiony?
UsuńFaktycznie dużo peelingów zużywasz, ja korzystam z tego zabiegu jak sobie przypomnę:-) Powyższy produkt zainteresował mnie, jestem ciekawa tego zapachu.
OdpowiedzUsuńTo jak peeling ciała wykonuje kilka razy w tygodniu czasami mam tak że robię to nawet codziennie ale tylko i wyłącznie ciała.
UsuńNie znam tego peelingu. Kiedyś wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńBardzo lubię peelingi tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNa którą wersję najbardziej?
UsuńMacałam je na targach,a le wolę mniej olejowe, bardziej zwarte i nietłuste. Ale ich masło orzechowe kocham :)))))
OdpowiedzUsuńMasło orzechowe przez ciebie chodzi mi po głowie :D jak kiedyś zbankrutuje to między innymi ty będziesz jedną z tych osób które będą temu winne :P
UsuńUwielbiam zapach kawy i czekolady, a ich połączenie musi być istną poezją dla zmysłów. :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam słodkie więc takie połączenie dla mnie to był czysty rarytas :)
UsuńZapach z pewnością przypadł by mi do gustu.
OdpowiedzUsuńMyślę że tak :)
UsuńUwielbiam cukrowe peelingi. Dzięki za recenzje. Jak wpadnie mi w oko ten kosmetyk to z chęcią kupie. Na pewno bym się z nim polubiła. Pozdrawiam, buziaki ;*
OdpowiedzUsuńJeśli tylko lubisz takie peelingi to uwierz mi że na pewno go polubisz :)
UsuńOj nie wiem czy bym go nie zjadła ha ha ha :) musi być cudowny :)
OdpowiedzUsuńJest taka opcja :D choć nie wiem jak smakuje bo nie próbowałam 😋
UsuńUwielbiam peelingi tej marki. Ten wariant zapachowy na pewno by mnie oczarował :)
OdpowiedzUsuńJaką wersję już miałaś? :)
UsuńJa w sumie peelingi lubię przygotować samodzielnie :) ale w sumie ten prezentuje się całkiem dobrze
OdpowiedzUsuńTeż często robię takie peelingi sama w domu :) ale tego typu gotowe z tak bogatym składem też są fajne :)
UsuńChyba bym go zjadła :D :D
OdpowiedzUsuń:D istnieje takie prawdopodobieństwo że można się pomylić :p
UsuńOj kusisz mnie tymi peelingami na swoim blogu. A ten wygląda tak apetycznie :D
OdpowiedzUsuńI też taki jest :)
UsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej marki.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie peelingi, więc pewnie byłabym z niego zadowolona :D Do tego po samym opisie zapachu wiem, że bardzo wpisuje się w moje gusta ♥
OdpowiedzUsuńZapach to jest to wszystkie misie lubią najbardziej :D
UsuńOch Kochana! Ja też uwielbiam gmerać i zamaczać paluszki hahahah!!!!! Jest to miłe uczucie hihih :* Ja też jak Ty Kocham Peelingi , aczkolwiek większej maniaczki od Ciebie to nie widziałam hahah ! Buziaczki :*
OdpowiedzUsuńNo właśnie dla mnie bardzo miłe, ale tak robią tylko i wyłącznie w pilingach ze względu na higienę :) bo w kremach już nie :)
Usuńja bym to jeść chciała xd
OdpowiedzUsuńHehe :) to smacznego :P
UsuńMiałam peeling tej marki tylko inny rodzaj, ale też cukrowy był w porządku. :)
OdpowiedzUsuńA jaki wariant to był??
UsuńTwój szał na peelingi chyba zacznie mi się udzielać. 😂
OdpowiedzUsuńTy nawet nie wiesz ile mam już zużytych peelingów do ciała... Której jeszcze czekają na swoje 5 minut na moim blogu :P
Usuń:P haha....to podchodzi o uzależnienie ;-) w razie co pracuję na odwyku więc służę pomocą😂😘
UsuńBardzo lubię Mam przed tym trochę radości i zabawy :P
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale czuję ze mnie również by się spodobał. Nie dość że ma ciekawy zapach to jeszcze to co w peelingach lubię najbardziej - olejki które tak pięknie nawilżają skórę :)
OdpowiedzUsuńDodatku cały skład jest super :)
UsuńMam sporo peelingów ale jakoś nie umiem używać ich regularnie ;)
OdpowiedzUsuńTo ja znowuż używamy w hurtowych ilościach i mógłbym powiedzieć że nie nadążam z kupowaniem :D
UsuńMam na razie tylko ich balsam do skórek, o którym ciągle zapominam :p, ale mam jeszcze chęć na ich peelingi, masła i pastę do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńNa targach ekotyki kupiłam sobie olejek, balsam malinowy i właśnie pastę. Dopiero będę je testować więc zobaczymy jak to będzie :)
Usuńlubię takie peelingi:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja :)
UsuńJest świetny, bardzo przypadł mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńA próbowałeś może inne wersje? bo jestem ciekawa bo jestem ciekawa:)
UsuńHe he ja też lubię sobie gmerać w podobnych substancjach ;) Peelieng wygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńTę firmę kojarzę, ale tylko z wpisów, nie miałam jeszcze żadnego produktu od nich.
Fajnie dostawać takie paczki niespodzianki :)
Dokładnie fajnie jest dostawać takie paczki i fajnie jest też takie paczuszki dawać. Dużo radości to sprawia :)
UsuńWydaje mi się, że bym się z nim polubiła.
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetna propozycja.
Zdecydowanie - do przetestowania, bo peelingi cukrowe to ja lubię! :)
Pozdrawiam ciepło :)
Dokładnie też tak uważam :)
UsuńKolejne cudoności widzę u Ciebie :D
OdpowiedzUsuńHehehe I to kolejny peeling :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńLubię peelingi i wydaje mi się, że polubiłabym się z nim. Fajnie, że nie tylko złuszcza, ale też ma właściwości nawilżające. Co do gmerania, to nie przeszkadza mi to, lubię kosmetyki zarówno w tubce jak i w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńJa lubię tak w peelingach w innych produktach jednak zachowuje rozwagę :)
UsuńZ tej firmy kupiłam pastę i bardzo polubiłam,następnym razem skusze się na peeling :) jeszcze ten zapach...musi być boski :)
OdpowiedzUsuńPaste też mam właśnie jestem w trakcie testów. Z pewnością będę o niej pisać :)
UsuńNa początku chciałam Ci bardzo podziękować za komentarz! Dziękuję dziękuję dziękuję:D
OdpowiedzUsuńJa Cię podziwiam, że uwielbiasz tak peelingi.. ja to mam je tylko w głowie, a nie potrafię się przemóc w sobie i jakikolwiek kupić. Ten wygląda bardzo fajnie ale najpierw bym musiała go powąchać bo ta gorzka czekolada nie do końca do mnie przemawia.
Pisałam Szczerze :) mam nadzieję że ktoś przeczyta mój komentarz i choć częściowo w jakiś sposób to do niego dotrze :* zawsze doceniam tych którzy robią coś własnego :)
UsuńNo i co zrobiłaś, teraz ja na niego zachorowałam :D I do tego moje zapachy!
OdpowiedzUsuńTy kusisz to i ja muszę :P
UsuńJuż na samą myśl o zapachu się rozmarzyłam. :D
OdpowiedzUsuńJak tylko Lubisz kawowe zapachy to z pewnością ci się spodoba :)
UsuńNo i czuję się mocno skuszona :)))
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam wszystkiego rodzaju peelingi :)
UsuńOj ta konsystencja do mnie woła :)
OdpowiedzUsuńmyślę że byś go polubiła tak jak ja :)
UsuńJestem wielbicielką mocnego ździerania ale przyznam że na dekolt takie mocne tarcie nie zawsze mi służy więc ten peeling byłby fajną alternatywą:)
OdpowiedzUsuńno akurat na dekolt nie używałam ale do ciała super :)
UsuńPrezentuje się genialnie :)
OdpowiedzUsuńKawa i kakao bardzo do mnie mówi :D I baza cukrowa - którą lubię najbardziej :DD
OdpowiedzUsuńZapach Kawy z czekoladą. Przekonałaś mnie do niego :D <3
OdpowiedzUsuń