Witajcie Słonka!
W dzisiejszym poście opiszę wam moją opinię na temat pasty do mycia twarzy od Fresh & Natural. Był to jeden z tych produktów, które od dawna czekały na mojej liście produktów które chcę przetestować. Natomiast tak naprawdę stacjonarnie jest dość słabo dostępna, choć jest opcja zamówienia ich kosmetyków na internetowej stronie aptek DOZ i odebranie ich osobiście w wybranym przez siebie punkcie. Jak pamiętacie pod koniec września byłam na Ekotykach gdzie odbywały się targi kosmetyków naturalnych. Ponieważ marka Fresh & Natural miała tam swoje stoisko to zrobiłam sobie listę produktów które chcę przetestować i wszystkie sobie kupiłam. Oczywiście nie myślcie że to była jakaś kosmiczna ilość bo kupiłam zaledwie trzy produkty które najbardziej chciałam mieć, więc wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Na blogach i ogólnie w sieci pasta zbiera same pozytywne opinie, dlatego tym bardziej znalazła się w czołówce mojej listy kosmetycznej do przetestowania.
W zasadzie używam jej dwóch miesięcy. Niewielką częścią tej pasty podzieliłam się z Agatą Pink Lipstik, ponieważ ona również chciała ją przetestować i jak się okazało obie mamy bardzo podobne zdanie na jej temat. Zapach przyjemny choć dość specyficzny. Sam producent o paście pisze tak:
" Pasta Fresh&Natural to unikalny, innowacyjny produkt do demakijażu i mycia twarzy. Mieszanka naturalnych olejów roślinnych dokładnie oczyszcza skórę, pozostawiając ją odświeżoną, delikatnie zmiękczoną, bez uczucia ściągnięcia i gotową do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Pasta nadaje się do każdego typu cery. Taka forma oczyszczania nie narusza warstwy hydrolipidowej skóry, więc nie pobudzi gruczołów do nadmiernej produkcji sebum oraz nie pozbawi naskórka naturalnej ochrony"
SPOSÓB UŻYCIA: Niewielką ilość pasty rozgrzać w palcach, nałożyć na twarz i masować. Następnie zwilżyć skórę wodą i dokładnie zmyć produkt. W razie potrzeby czynność powtórzyć.
SKŁADNIKI/INCI: Theobroma Cacao Seed Butter, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit, Cocamidopropyl, Betaine;Aqua;Sodium Lauroyl Lactylate, Glycerin, Cetyl Alcohol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, D-panthenol, Melissa Officinalis Leaf Oil, Gluconolactone (and) Sodium Benzoate, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Salvia sclarea (Clary) Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Abies Siberica (Firneedle) Oil, Xanthan Gum, Citral*, Citronellol*, Gerianol*, Limonene*, Linalool*
Konsystencja pasty jest gęsta i przypomina mi trochę wazelinę, ale nie jest ona tłusta. Najlepiej stosować ją według zaleceń producenta, czyli niewielką ilość pasty rozgrzewamy w dłoniach, a następnie masujemy nią po twarzy i zwilżamy wodą. Próbowałam pastę również dawać bezpośrednio na twarz ale wtedy trochę się mazała i ciężko było ją rozpuścić i spienić. Dlatego zalecenia producenta są jak najbardziej trafne. Mimo że mam wrażliwe oczy to w żaden sposób ich nie podrażnia i nie powoduje szczypania. Podczas zmywania nie ma uczucia ściągnięcia skóry, natomiast właściwości nawilżających z pewnością nie posiada.
Nie pieni się jakoś mocno ale dobrze odświeża i oczyszcza skórę. Na co dzień preferuję raczej delikatny makijaż i z jego zmyciem nie ma problemu. Nie wiem jak by było w przypadku makijażu wieczorowego, szczególnie w przypadku tuszu, natomiast przy tym dziennym makijażu zmywa go w całości. Pasta nie podrażnia i nie zapycha skóry, nie powoduje również wysypu niedoskonałości. Jest dobrym produktem do codziennego używania bez względu na rodzaj cery jaką posiadacie. Mimo tego że nie mam jej nic do zarzucenia i naprawdę dobrze się u mnie sprawdziła. To mimo tego nie zachwyciła mnie na tyle aby trafiła do moich ulubieńców. Wśród innych podobnych produktów które używałam do oczyszczania skóry nie wyróżnia się na tyle abym chciała ją ponownie kupić. Tym bardziej że nie jest najtańsza, za 150ml trzeba zapłacić ok 40 zł, choć tutaj nieco można przymknąć oko bo jest z pewnością wydajna. Mimo że się z nią podzieliłam i używam jej od 2 miesięcy zamiennie z innymi produktami to i tak jeszcze trochę mi jej zostało. Z pewnością jest to dobry i ciekawy produkt, który jest wart przetestowania aby zaspokoić swoją ciekawość. Natomiast jeśli spodziewacie się po niej spektakularnych efektów, no to troszkę możecie się zawieść. Przyjemnie mi się jej używa, ale nie ukrywam że myślałam że to będzie kolejny mój "must have", a stanęło na tym że jest to zwyczajnie dobry kosmetyk bez efektu "wow". Mimo wszystko jeśli będziecie miały możliwość wypróbowania go i kupienia na jakieś promocji to fajnie jest od czasu do czasu wprowadzić jakąś różnorodność w swojej codziennej pielęgnacji w oczyszczaniu skóry.
Raczej nie kupie:)
OdpowiedzUsuńJest to dobry produkt ale bez szału :)
UsuńMyślałam, że jest nieco lepsza, ale chyba i tak wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWypróbować warto bo jest trochę inna ale bez szału, zwyczajnie dobry kosmetyk:)
UsuńMi dobrze służyła. Ale pewnie dlatego, że stosowałam głównie rano. Nie lubię zmywać makijażu produktem, który się nie pieni.
OdpowiedzUsuńNo ja o rano i wieczorem
UsuńWiesz co.. to nie jest po prostu Twój rodzaj konsystencji. ;) Mnie ta pasta kusi.. ale nie na tyle, zebym miała ją kupować.
OdpowiedzUsuńDo konsystencji nie mam nic :) odpowiada mi :)
UsuńHhhhmmmmmmm.....
OdpowiedzUsuńMoze jak bedzie w super promocji to sie skusze...
W promocji warto :) choćby po to aby wypróbować z ciekawości :)
UsuńDobrze ze wspomniałaś o możliwości zakupu w aptece DOZ gdzie produkty są tańsze niż na stoisku. Ja tą pastę polubiłam i na pewno kiedyś do niej wrócę:)
OdpowiedzUsuńJa też ją polubiłam ale nie na tyle by kupić ponownie :)
Usuńrozumiem:)
UsuńZ jednej strony mnie ciekawi, ale z drugiej nie mam przekonania więc najpierw wypróbuje to co mam w zapasach :D
OdpowiedzUsuńJa też się biorę już za zużywanie :D
UsuńPowiem szczerze że jeszcze się z taką nie spotkałam, jak kiedyś wpadnie w moje ręce na promocji to chętnie ją wypróbuje.
OdpowiedzUsuńTo ja już xx recenzji czytałam na jej temat :D
UsuńNie wiem czy się na nią skuszę. Ja bym jednak chciała efekt ,,wow" :)
OdpowiedzUsuńU mnie go nie było ale ogólnie jest całkiem dobra.
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz usunięty bo zawierał link.
UsuńLiczyłam na zachwyty, a tu widzę, że bez szału, ale i tak mnie korci. Choć ostatnio coraz więcej takich recenzji bez zachwytu widzę :P
OdpowiedzUsuńNo nie zachwyciła mnie ale jest dobra. Robi to co powinna czyli oczyszcza ale nic więcej.:D
Usuńfajna konsystencja, ja wolę gdy produkty do twarzy nie pienią się zbyt mocno, szkoda, że nie wyróżniła się ta pasta niczym szczególnym
OdpowiedzUsuńNo niestety choć zła nie jest, nawet dobra ale na jakieś super działanie nie ma co liczyć :)
UsuńMoże kiedyś wypróbuję, jak wpadnie mi w oko :0
OdpowiedzUsuńNawet jej jeszcze nie widziałam :DD ale nigd nie miałam takiego kosmetyku a mega mnie ciekawi ta konsystencja ;)
OdpowiedzUsuńTaka nie tłusta wazelina :)
UsuńObawiałabym się trochę zapachu
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz usunięty bo zawierał link. Kolejny trafi do spamu.
UsuńPierwszy raz widzę ten produkt, ale skoro szału nie ma to raczej się nie skuszę:)Cena też nie mała:)
OdpowiedzUsuńDlatego napisałam że jest dobry ale nie działa spektakularnie i jeśli próbować to jak będzie w dobrej cenie :)
UsuńW takim razie jak kupisz będę czekać na twoją opinię :)
OdpowiedzUsuńRóżne opinie czytałam o tej paście, jedni byli zadowoleni, inni uznali ją za bubel. Ja na pewno chętnie przetestuję ją na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńJa z reguły czytałam zachwyty. Jest to dobry produkt ale bez szału. Do bubla mu daleko :)
UsuńOgólnie ciekawa - tylko ta szałwia :P Akurat mam na nią uczulenie :)
OdpowiedzUsuńOj to raczej nie dla ciebie :)
UsuńWygląda ciekawie jak to się mówi jak się nie wypróbuje to się nie wie jaka jest. Mogła bym się na nią skusić
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa czy byś się polubiła :)
Usuńchyba i tak bym wypróbowała bo mnie kuuuusi ;)
OdpowiedzUsuńMnie długo kusiła :)
UsuńNie wygląda jakoś kusząco ;p
OdpowiedzUsuńHehe
Usuńmnie nie zachwyciła, kiedy przez przypadek dostała się do oka strasznie je podrażniła, konsystencja też na nie:(
OdpowiedzUsuńTo widzisz mnie nie mimo że mam wrażliwe oczy ale też jakoś mocno nie tarłam po nich :) dla mnie jest dobra ale bez szału :)
UsuńWygląda kusząco, może jak go kiedyś zobaczę to kupię :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDokładnie. Z wszystkim się zgadzam :) Nie ma porównania do Yum Yum Cleansera, ale jest spoko :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chciałam go kupić na targach ten klasyczny ale mieli tylko cytrynę :)
UsuńZastanawiam się nad jej zakupem :)
OdpowiedzUsuńO paście do mycia twarzy jeszcze nie słyszałam. :D Skoro nie daje fajnych efektów, to faktycznie nie ma co się na nią kusić, chyba, że byłaby duża obniżka. ;)
OdpowiedzUsuńJest fajna ale nie ma miłośći :)
UsuńKosmetyki tej firmy bardzo przypadły mi do gustu, a pasty jestem najbardziej ciekawa :)
OdpowiedzUsuńA co lubisz?
UsuńMiałam kiedyś podobną pastę innej marki i mile wspominam :) tą tez chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńA jakiej?
Usuńnigdy nie używałam pasty do mycia. Jestem wierna żelom i olejkom do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńA co polecasz?
UsuńPasty nie znam, ale lubię peelingi tej marki:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMi bardzo odpowiada,właśnie się kończy i już mi szkoda :)
OdpowiedzUsuńMi też tylko tak w sumie liczyłam na więcej :P
UsuńA ja może się skuszę, mimo że efektu wow nie ma, ale tak jak pisałaś czasem fajnie wprowadzić coś innego do naszej pielęgnacji
OdpowiedzUsuńOgólnie jest to dobry kosmetyk :)
UsuńSzkoda, że szału nie ma, ale mnie ona nadal ciekawi :) Zawsze zmywam makijaż czymś tłustym, jakimś olejem lub oleożelem, a pasty jeszcze nie miałam :D Specyficzny zapach byłabym w stanie "przełknąć" :P
OdpowiedzUsuńJa też zawszę dodatkowo oczyszczam skórę :)
UsuńZdecydowanie coś nowego dla mnie-ja używam pasty ale robionej na trądzik:)
OdpowiedzUsuńAkurat z trądzikiem problemów nie mam :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKomentarz usunięty bo zawierał linki. Kolejny trafi do spamu.
UsuńKolejny jakiś wynalazek. :)
OdpowiedzUsuńPrzeróżne opinie na temat tej pasty czytałam i obecnie sama nie wiem czy chcę ją poznać ;/
OdpowiedzUsuńWiesz to jest dobry produkt ale miłości nie ma :)
UsuńPasta ma oczyszczać, nie podrażniać, nie powodować wysypu, nie wysuszać - ta widzę spełnia wszystkie moje wymagania, więc jestem na tak :D szkoda, że u Ciebie nie wywołała "wow'. Sama nigdy takiej pasty nie miałam i ta oraz ze skin79 najbardziej mnie ciekawią i chciałabym je kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńA widzisz mogłam ci dać odkewke :P
UsuńSłyszałam coś o niej, ale jakoś wolę żele albo pianki ;D
OdpowiedzUsuńPianki uwielbiam :)
UsuńJak weszłam na blog najpierw popatrzyłam na zdjęcia. I już nie skusiła mnie. Po Twojej opinii tylko mnie utwierdziłaś w przekonaniu:D
OdpowiedzUsuńWiesz ona jest na swój sposób fajna ale mnie nie zachwyca :)
UsuńCiekawy produkt, może jak znajdę ją w jakiejś promocji to chętnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńwolę ostatnio takie pianki do twarzy:)
OdpowiedzUsuńPianki to zużywam w dużych ilościach :)
UsuńTakie wynalazku nigdy nie miałam, chętnie kiedyś wypróbuję tą pastę :-)
OdpowiedzUsuń:) jestem ciekawa twojego zdania :)
Usuńbardzo ciekawi mnie ta pasta ale szczerze mówiąc cena jest wygórowana
OdpowiedzUsuńTrzeba też zwrócić uwagę że tutaj skład jest naturalny :)
UsuńZawsze ciekawiły mnie te pasty, droga troszkę .... ale przy promocji z chęcią kupię.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii :)
Usuńdziwna konsystencja, jakoś mnie nie przekonuje i do tego cena trochę za wysoka jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNa promocji można wypróbować :)
UsuńCoś innego, myślę że by mi odpowiadała.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twoich wrażeń :)
UsuńOoo! To kolejny, bardzo ciekawy produkt. Nigdy nie miałam pasty do twarzy.
OdpowiedzUsuńPrezentuje się całkiem fajnie i chyba działa też ok.
Kiedyś bardzo lubiłam tego typu konsystencje.
Pozdrowionka! :)
:)
Usuńchętnie wypróbuje! :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twojej opinii :)
UsuńSzkoda, ze nie było efektu 'wow', ale i tak chcę ja przetestować :P
OdpowiedzUsuńOgólnie jest spoko ale bez miłości :P
UsuńNie wiem czy wydałabym na ten produkt własne pieniążki. :D
OdpowiedzUsuńJakoś do mnie nie przemawia. ;))
Taka pasta na nocna pielegnacje byłaby idealna :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bardziej na dzień :)
UsuńChyba tak jak piszesz, wypróbuję jedynie z ciekawości, bo kusi mnie od dawna ;)
OdpowiedzUsuńMnie też kusiła :D
UsuńMoże kiedyś wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńSkoro się za bardzo nie wyróżnia spośród innych takich kosmetyków, to raczej się nie skuszę. Może gdyby była ciut tańsza to jeszcze bym pomyślała nad jej zakupem.
OdpowiedzUsuńTania jak na taką pojemność nie jest :)
UsuńMoże w innej wersji zapachowej mogłabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie ma innej wersji Tylko tą jest :)
UsuńMnie ta pasta zachwyciła! Nie wrociłam do niej, ale tylko dlatego, że w szafce z zapasami mam jeszcze kilka innych preparatów, które muszę zużyć w pierwszej kolejnosci, ale bardzo, bardzo się z nią polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJa też ją polubiłam ale nie na tyle by kupić kolejny raz :)
UsuńJakoś mnie nie zachęca.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńKolejny komentarz z linkiem trafi do spamu!
UsuńOdświeża, oczyszcza... hmm, jakoś nie jestem przekonana do tego produktu. Chyba bardziej wolę żel do mycia twarzy albo kuszą mnie pianki do mycia twarzy których jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńNigdy o niej nie słyszałam i chyba się jednak nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńOgólnie jest fajna ale nie ma miłości ;)
UsuńCzyli niby fajnie ale czegoś brakuje.. troszkę szkoda, bo pojemność jest duża, a porównując pastę do balsamów Czarszki wypada genialnie pod względem ceny i pojemności. Niby mam troszkę na niego chęć ale mimo wszystko nie jest to produkt, ktory mnie szczególnie korci do testowania ;-)
OdpowiedzUsuńMnie mocno kusił ale miłości nie zrobił :D
UsuńWygrałam ją całkiem niedawno, lubię za działanie, ale denerwuje mnie ta forma użycia :)
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie jedno:składnik którego tu nie :peg7 inaczej glyceryl cocoate powoduje ,że tłuste kosmetyki pienią się lekko,zmywają się za pomocą wody i nie zostawiają żadnej warstwy. Zastanawia mnie który składnik to powoduje w tym produkcie (czasem robię coś własnego,a tamten nie jest naturalny więc miło by było znależć coś lepszego dla skóry)
OdpowiedzUsuńCzy opakowanie jest szklane czy plastikowe?
OdpowiedzUsuń