Weekend już za nami! W sobotę rano wychodząc do pracy strasznie mi dolało, mimo tego że miałam parasol to byłam do połowy przemoczona. Na szczęście w południe po pracy pogoda okazała się na tyle łaskawa że mogłam iść spokojnie bez parasola. Oczywiście nie mogłam ominąć takiego wydarzenia jak Ekotyki - targi naturalnych kosmetyków! Wróciłam do domu z torbą pełną dobroci! Kupiłam wszystko co chciałam, nawet więcej, czy żaluje zakupów? Na ten moment nie, chyba że jakiś kosmetyk okaże się bublem. Oczywiście recenzje będą pojawiać się na bieżąco i myślę że pierwsze pojawią się najwcześniej za jakiś miesiąc czasu. O ile zrobię dziś zdjęcia, a taki mam plan.
Dziś mam dla was kolejny peeling, który idealnie pasuje do tematyki kosmetyków naturalnych. Dostałam go w prezencie od Moni, a został kupiony jak dobrze pamiętam na Ekocudach. Zdjęcia były jeszcze robione w marcu, a sam peeling już dawno zużyłam. Monia doskonale wiedziała że taki prezent jest dla mnie wręcz idealny, bo kto jak kto, ale ja od peelingów jestem uzależniona. Niektóre osoby śmiały się że dla mnie taki słoiczek będzie na jednorazowe użycie. Sama byłam ciekawa na ile mi wystarczy.
Peeling ma zaledwie 30ml pojemności i jest on piekielnie wydajny! Wyobraźcie sobie że słoiczek długości małego palca u ręki, wystarczył mi na ponad dwa miesiące używania! Peeling posiada trzy warstwy, które przed nałożeniem na twarz należy dokładnie wymieszać, najlepiej takim patyczkiem. Skład ma świetny, zresztą zobaczcie sami.
INCI: PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL, ALUMINA, ARONIA MELANOCARPA, AROMA
Zapach peelingu to czysta ambrozja! Jest piękny, pyszny i niezwykły. Dzięki temu że zawiera w sobie olej ze słodkich migdałów, poślizg jaki daje na skórze jest bardzo dobry. Niech was nie zmyli jego niewinny wygląd, peeling to dobry i mocny zdzierak. Teoretycznie jest przeznaczony dla każdego, natomiast wydaje mi się że nie każdy będzie preferował takie zdzieranie, a owoce aronii są tutaj naprawdę dosyć ostre. Osobiście dla mnie jest to taka moc jaką lubię najbardziej. Mimo tego że wszystko jest zanurzone w oleju i dobrze rozprowadza się po skórze, to jednak peeling podczas masażu trochę się osypuje. Warto robić go nad umywalką, oczywiście ja zawsze go robiłam podczas kąpieli siedząc w wannie.
Peeling idealnie zdziera martwy naskórek, pięknie wygładza i pozostawia skórę nawilżoną i miękką w dotyku. Nie tylko spełnia swoją podstawową rolę ale również wykazuje działanie odżywcze i pielęgnacyjne dla skóry. Ma świetny skład i piękny orginalny zapach. W dodatku jest bardzo wydajny, przyjazny cenowo i odpowiedni dla wegetarian. Dla mnie super i chętnie kiedyś jeszcze do niego wrócę.
Gdybyście mieli ochotę odsyłam was do recenzji Agnieszki, która również o nim pisała
Ja i Monia pisałyśmy o innych ich peelinu na sznurku:
Więc jesli macie ochotę odsyłam was do powyższych recenzji.
wygląda niesamowicie, a jeśli zapach ładny to coś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńJest genialny :)
Usuńna twarz dla mnie pewnie byłby za ostry
OdpowiedzUsuńNiekoniecznie :)
UsuńHa ha ha ja też się nie spodziewałam, że okaże się aż tak wydajny, ale warto ufać właścicielkom firmy :P Dla mnie jest ciut za mocny, w wannie używa się go najprzyjemniej, nawet wczoraj fajnie się dogadywaliśmy :P
OdpowiedzUsuńNo ja tym bardziej szczególnie że wiesz jak mi ida peelingi :)
UsuńAronię to ja przeważnie zjadam, bo mam krzak na działce i tak myślę, że może sama bym coś takiego wyczarowała za rok :D
OdpowiedzUsuńDa się zrobić :)
UsuńZ chęcią bym go wypróbowała na swoje skórze. Aronia zawsze u mnie brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńI nie jest też drogi :)
Usuńświetny peeling, też bym była w nim zakochana ♥
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak :)
Usuńlubię takie apetyczne kosmetyki :) a zdzieraczek przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńJa chętnie wróce do niego :)
UsuńWygląda kusząco, szczególnie jestem ciekawa zapachu, jak to ja :D
OdpowiedzUsuńGenialny zapach ❤
UsuńFajny, króciutki skład. ;) Ja ostatnio zaopatrzyłam się w peeling. :D
OdpowiedzUsuńJaki?
UsuńNie miałam jeszcze takiego :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńBardzo lubię czysty korund, więc pewnie i z tej wersji byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością tak :)
UsuńBardzo lubie peelingi, a ten na pewno jest genialny :)
OdpowiedzUsuńJest super :)
UsuńOstatnio złapałam się n tym że jak myślę peeling to automatycznie myślę Aneczka. :D
OdpowiedzUsuńDużo osób mi to mówi :)
UsuńOgólnie to mnie kusi, ale na pewno używałabym go dłużej niż 2 miesiące, bo obawiam się, że mając aktywne stany zapalne na skórze lepiej nim skóry nie drzeć ;) Ile czasu ważności ma od otwarcia?
OdpowiedzUsuńNie pamiętam bo dawno go zużyłam :(
UsuńZnakomity skład :) u Ciebie Aniu, zawsze są same rarytaski! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ❤
UsuńBrzmi bardzo kusząco! :) zaskoczyło mnie że jest tak bardzo wydajny :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie również Tym bardziej że to jest swoich wielkości kciuka albo takiego naprawdę malutkiego przecieru taki mini słoiczek
UsuńUwielbiam peelingi z korundem, a ten ma naprawdę świetny skład, chyba się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńJest genialny i szczerze polecam
UsuńWiesz, że ja wciąż pamiętam jego obłędny zapach? :-D No genialny! Przez ten zapach byłam w stanie przymknąć oko na to osypywanie się.. chociaż faktycznie najlepiej używać go pod prysznicem.. lub w wannie jak ktoś ma taki luksus ;-P No i skubany ma moc.. uuu.. klękajcie narody!
OdpowiedzUsuńJa go muszę kupić ponownie i żałuję że nie wzięłam bo na targach chociaż nie pamiętam czy akurat oni byli
UsuńBrzmi bardzo ciekawie :) I tak jesiennie :D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńo mamuniu jak on obłędnie wygląda! brałabym go w ciemno :D
OdpowiedzUsuńjest genialny i szczerze to polecam każdemu bez wyjątku No może przy bardzo proszę żeby w celach niekoniecznie ale ogólnie to jest naprawdę dla mnie petarda
UsuńBardzo fajny skład i wydajność rzeczywiście bardzo dobra :)
OdpowiedzUsuńJego wydajność bardzo mnie zaskoczyła bo nie spodziewałam się że tak maleńki produkt może na tak długo wystarczyć
Usuń