W ubiegłym miesiącu miałam przyjemność uczestniczyć w spotkaniu blogerek, które były organizowane przez Agate i Kamile. Spotkanie odbyło się w Karczmie w Nowym Sączu. Do Nowego Sącza pojechałam wraz z Olą i z racji tego że byłyśmy tam pierwszy raz to przed spotkaniem postanowiłyśmy trochę pozwiedzać. Skierowaliśmy się w stronę rynku i poszłyśmy na najlepsze lody w mieście. Swoją drogą muszę wam powiedzieć że były przepyszne i gdyby Nowy Sącz był bliżej to pewnie byłabym ich stałym klientem :)
Po naszym krótkim obchodzie skierowaliśmy się w stronę karczmy która zaledwie kilka minut od centrum miasta. Bardzo fajna, przytulna i mająca swój klimat. Na samym początku większość dziewczyn zamówiła sobie kawę. Na spotkaniu nie zabrakło atrakcji. Pierwszymi gośćmi którzy nas odwiedzili byli Ewa z Januszem, cudowne małżeństwo i założyciele firmy Majru, pasjonaci i miłośnicy wszystkiego co naturalne. Opowiadali nam o początkach swojej firmy jak to się u nich zaczęło i skąd wziął się pomysł na to aby zacząć tworzyć coś własnego.
Oboje są tak serdecznymi i życzliwym ludźmi że naprawdę warto ich poznać. Bardzo podobało mi się to że mają takie zdrowe podejście do swojej działalności, sami nawet zachęcali abyśmy i my próbowały swoich sił w tworzeniu czegoś własnego. Powiedzieli nam o kilku swoich produktach, a nawet mówili o tym w jak prosty sposób można pozbyć się pewnych dolegliwości stosując tylko naturalne metody, chociażby to że na problemy skórne doskonale działa kąpiel w słomie z dobrego źródła i wcale nie trzeba chodzić do dermatologa i wydawać miliony na maści, które może dadzą jakiś efekt.
Gdybym miała ich określić jednym słowem to powiedziałabym że są genialni i oczywiście mam nadzieję że jeszcze kiedyś się z nimi zobaczę. Może na jakiś targach naturalnych kosmetyków? Bardzo ciekawym elementem naszego spotkania było pokazanie, a zarazem możliwość zrobienia sobie własnego naturalnego dezodorantu magnezowego! Jak dobrze pamiętacie to z tego dnia robiłam w wam relacje na Instastory i nawet poszczególne fragmenty pokazywałam na żywo. Oczywiście każda z nas mogła zrobić sobie taką wersję zapachową jaką tylko chciała. Na zdjęciu poniżej widzicie tylko część olejków eterycznych jakich mogłyśmy użyć.
Należy pamiętać że w przypadku olejków eterycznych w takim produkcie nie używamy więcej niż 20 kropelek, a uwierzcie mi że i tak jest to sporo i wasz dezodorant będzie intensywnie pachniał. Jak go dobrze przetestuje to oczywiście napiszę wam opinie na jego temat oraz przepis Jak samemu sobie go zrobić. Oczywiście jeżeli będziecie tylko chcieli. Jeśli chodzi o mój wariant zapachowy to postawiłam na bergamotkę, pomarańcze i trawę cytrynową. Zapach wyszedł mi genialny, mogłabym powiedzieć że jest idealny na obecną porę roku. Jest nie tylko świeży i rześki ale ma też w sobie lekką nutkę słodyczy i kwasowości, troszkę wyszedł też taki delikatnie herbaciany i dla mnie bardzo przyjemny :)
Dlatego możecie spodziewać się za jakiś czas jego recenzji. Muszę przyznać że każda z nas bawiła się świetnie podczas tworzenia własnego dezodorantu. Po tym spotkaniu zrobiłyśmy sobie krótką przerwę na obiad i oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zamówiła pierogów, oczywiście standardowo ruskie muszą być no bo jakby inaczej :D
Kolejnym gościem jaki do nas zawitał była Wiktoria. Piękna, młodziutka i utalentowana założycielka Mydło Stacji! Również opowiedziała nam o swoich początkach i że oczywiście pierwszym produktem jaki stworzyła było mydło. Jak dobrze pamiętam z jej opowieści to pomysł na nazwę wziął się z obecnego miejsca zamieszkania gdzie nieopodal była stacja i że właśnie w tym momencie kiedy zastanawiałaś się jaki przydomek dać swojej firmie to akurat "zatrąbił" pociąg, a że pierwszym produktem było mydło to tak właśnie powstała Mydło Stacja. Jeśli cokolwiek przekręciłam i pomyliłam wątki to z góry przepraszam ale raczej pamięć mam dobrą.
Wiktoria jest również sympatyczną i bardzo życzliwą osobą i nawet opowiadała nam jak wraz z koleżanką pierwsze mydło jakie stworzyła wybuchło im w wannie w akademiku. To ona jest najlepszym dowodem na to że nie warto się zrażać i trzeba gonić swoje marzenia, biegnąc prosto do celu. Wiktoria tak naprawdę zaczęła od zera i mówiła że początki były trudne ale wsparcie najbliższych bardzo jej pomogło i dopieła swego! Tak naprawdę praca nad czymś własnym to ciężki kawałek chleba. Jeśli jednak kochasz to co robisz i jest to twoją pasją to warto to robić bo pracujesz dla siebie i na siebie! Dlatego mocno kibicuje Wiktorii i trzymam za nią kciuki o dalszy rozwój i takich ludzi nam właśnie potrzeba.Wszystkie receptury kosmetyków jakie tworzy są jej własnego pomysłu i trzeba przyznać że ma dar i talent do tego w dodatku jest bardzo kreatywna. Nas również zachęcała abyśmy spróbowały i nawet zapraszała do siebie aby zobaczyć jak wygląda produkcja. Świetna i wartościowa dziewczyna.
Ostatnim naszym gościem był Pan Łukasz, który na spotkanie przyszedł z swoją córeczką :) uroczą pomocnicą. Chciałby aby kiedyś odziedziczyła to na co teraz ciężko pracuje. Obecnie prowadzi sklep z zdrową żywnością, przyprawami i suplementami. Jego marzeniem jest zacząć tworzyć swoje własne kosmetyki i mam nadzieję że również mu się to uda. Każdą z nas obdarował różnymi smakołykami i nie tylko! Jeśli macie ochotę to również możecie skorzystać z dwóch rabatów, które są dostępne poniżej na zdjęciach z prezentami. Z produktów które dostałam, a wcześniej nie miałam genialna jest wędzona papryka i mieszanka czosnku, pomidorów i czarnuszki. Całą resztę oczywiście też lubię, natomiast już wcześniej próbowałam. Jedynie oliwka czeka na swoje pierwsze użycie.
I niestety spotkania dobiegł koniec! Wróciłam bardzo zmęczona ale jakże zadowolona! Dzień pełen wrażeń, rewelacyjna organizacja, wspaniałe dziewczyny, cudowni goście i przepyszne jedzenie! Oczywiście nie wróciłam z pustymi rękami i poniżej możecie zobaczyć co dostałam.
1. SPIŻARNIA ZDROJOWA / FACEBOOK / INSTAGRAM
Na dzisiaj to już wszystko co miałam wam do pokazania! Dziękuję Agacie i Kamili za zaproszenie i świetną organizacje, dziewczyną za wspaniałe towarzystwo.
*Organizatorki spotkania:
Agata: Pink Lipstick
Kamila: By Kamila-JK
*Uczestniczki spotkania:
Ania: Rebellious AnneDominika: Kosmetyczneszalenstwo.pl
Karolina: Beauty blog
Kornelia: Zakątek Rudej
Marzena: Turkusoowa Beauty Blog
Chciałam też podziękować wszystkim firmom za tak wspaniałe prezenty.
Babeczki wyglądają pięknie ;)
OdpowiedzUsuńSą cudne :)
UsuńByło cudownie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :*
UsuńA gdzie fota z miną a'la Karmel? :D
OdpowiedzUsuńTo nie to spotkanie :D
UsuńTaki podróżnik z Ciebie, że się wszystko myli
Usuń:D
Trzeba korzystać z życia :)
UsuńJestem pewna, że cudownie spędziłaś czas :)
OdpowiedzUsuńBardzo :)
Usuńna pewno było fantastycznie! świetne prezenty :)
OdpowiedzUsuńByło super :)
Usuńmiło Cię było poznać kocie :D :* spotkanie bardzo udane i przede wszystkim ciekawe i interesujące :)
OdpowiedzUsuńPowinnam napisać Miauuu :) też się cieszę że ciebie poznałam :*
UsuńStworzenie własnego dezodorantu to jest coś! :) Bardzo fajnie, że spotkałaś tak wartościowych ludzi. :)
OdpowiedzUsuńI to jeszcze jak wartisciowi :)
UsuńŚwietne nowości :) Spotkanie na pewno było udane :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane :)
UsuńSpotkanie było udane jak widać po zdjęciach :) Chciałabym stworzyć swój dezodorant fajne takie coś :)
OdpowiedzUsuńCoś kreatywnego :)
UsuńBardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńspotkanie na pewno było udane ;) Miłych testów kochana ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję 😘 :)
UsuńDawno nie czytałam relacji ze spotkania, które tak by mi się podobało :). Goście świetni i możliwość zrobienia dezodorantu bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńJak ja bym chciała tą kawkę z Tobą wypić i wchłonąć te najlepsze lody w mieście :P
OdpowiedzUsuńMi się marzy spotkanie z tobą :*
UsuńCudownie że byli tak sympatyczni i otwarci właściciele marek.. aż zazdroszczę tej wiedzy którą przekazali. Uwielbiam ludzi z pasją i zawsze im kibicuję ❤
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty przywiozłaś.. mam peeling malinowy z NaturalMe oraz mydełko z Republiki Mydła 😁 o deszcze też chętnie poczytam. No i pierogi ruskie 😂 właśnie nabrałam ochoty 😂
To spotkanie było genialne :) jestem mega zadowolona i tyle się działo :)
UsuńI to najważniejsze :-*
UsuńFajne spotkanie i świetne produkty, żadnym bym nie pogardziła ;) Jak Wy się z tymi paczkami zabrałyście? :D
OdpowiedzUsuńDałyśmy radę :)
UsuńFajne spotkanie i sporo można się z niego było nauczyć.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne!
UsuńSuper, że byłaś z nami i Ci się podobało :) Miłego testowania :*
OdpowiedzUsuńBardzo i wszystko mi się podobało ❤
UsuńZazdroszczę! Musi to być super przeżycie, takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńPolecam takie spotkania :)
UsuńTo musiało być na prawdę świetne spotkanie!
OdpowiedzUsuńByło super :)
Usuńmiałam się na nie zapisac hi hi na pewno było fajnie
OdpowiedzUsuńSzkoda że się nie zapisałaś :)
UsuńEtykietki Mydło Stacji skojarzyły mi się z Yope. :D
OdpowiedzUsuńTe są ładniejsze :D i w sumie zupełnie inne yope ma zwierzatka w grafice tu sa rośliny :)
UsuńIle dobroci!!! Podziwiam ludzi którzy tworzą własne kosmetyki :-)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńale miałyście super spotkanie :) prezenty oczywiście świetne, ale najlepsza jest możliwość spotkania się :) a o lodach w Sączu muszę pamiętać, gdy odwiedzę to miasto :)
OdpowiedzUsuńByły bardzo dobre :)
UsuńTen naturalny dezodorant bardzo ciekawy...Fajne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie Było naprawdę bardzo udane i ciekawe
UsuńNaturalne kosmetyki firmy majru wyglądaja bardzo ciekawie. A lody wyglądają przepysznie :D
OdpowiedzUsuńFirma jest świetna, a lody pyszne!
Usuńtyle nowości nic tylko testować
OdpowiedzUsuńDokładnie tak 😊
Usuńna targach kupiłam hydrolat z Kej, a z Biolonica miałam krem do twarzy:)
OdpowiedzUsuńA które hydrolat miałaś? Ze zbiornika też już miałam krem do twarzy i bardzo go lubiłam :)
UsuńSuper spotkanie,uwielbiam okolice :)
OdpowiedzUsuńO nawet nie wiedziałam że znasz Nowy Sącz :)
Usuńfajne spotkanie , produktów tez sporo:)
OdpowiedzUsuńSpotkanie było naprawdę świetnie :)
UsuńTakie spotkania są bardzo fajne:) Będziesz miała co testować :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam i szczegółnie że można poznać tyle osób :)
UsuńNigdy nie byłam na takim spotkaniu i mega żałuję, bo one wszystkie zawsze wyglądają tak świetnie. :D
OdpowiedzUsuńWarto się zgłaszać :)
UsuńWidzę,że Wasze spotkanie było przepełnione atrakcjami - a upominki otrzymałyście rewelacyjne :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie bylo rewelacyjne :)
UsuńUdane spotkanie :) i wiele świetnych nowości :)
OdpowiedzUsuńBardzo udane :)
Usuńświetne zdjęcia :D nigdy nie byłam w Nowym Sączu :D
OdpowiedzUsuńJa byłam pierwszy raz :)
UsuńSuper że mogłaś wziąć udział w takie spotkaniu
OdpowiedzUsuńBędziesz miała co testować
Oj tak :)
Usuńprzecudowne doświadczenie:D
OdpowiedzUsuńBardzo :)
UsuńSuper było Cie znów zobaczyć Aniu. :*
OdpowiedzUsuńCiebie również :*
Usuńlubię ludzi pełnych pasji, to musiało być bardzo inspirujące spotkanie, pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńByło naprawdę świetne :)
UsuńBardzo fajne spotkanie. Tworzenie swojego wlasnego dezodorantu musialo byc ciekawe.
OdpowiedzUsuńZabawa i nauka w jednym :)
UsuńSuper sprawa z tymi spotkaniami, zazdroszczę chętnie poznałabym inne blogerki może i mi się kiedyś uda w takim uczestniczyć ;) A kosmetyki cudne, będzie co testować. :)
OdpowiedzUsuńSą grupy na Facebooku gdzie dziewczyny wrzucają z danego miasta ogłoszenie o spotkaniu i naborze :)
UsuńNigdy nie byłam na żadnym spotkaniu blogerek i trzeba będzie to zmienić, bo to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że kiedyś uda nam się razem spotkać Chciałabym bardzo :*
UsuńAle super miałyście gości :) świetnie to wszystko wygląda! :)
OdpowiedzUsuńGoście i dziewczyny były super :)
Usuńlubie takie spotkania, dawno nie bylam:P
OdpowiedzUsuńJa również bardzo lubię dlatego chętnie na nie chodzę Oczywiście jeżeli mam możliwość :)
Usuńaktualnie używam tego hydrolatu z Kej
OdpowiedzUsuńA Którą wersję teraz posiadasz?
UsuńUwielbiam takie naturalne kosmetyki, zamawiam zawsze z Polski ze Zrób Sobie Krem:)
OdpowiedzUsuńTeż ich lubie :)
UsuńZ Krakowa do Sącza bliżej niż z Tarnowa ;-) także blisko ;-) Ile jest z 60 km ? 80 ? Paaaaczuszki fajne ;-)
OdpowiedzUsuń