Cześć Słoneczka!
Weekend minął stanowczo za szybko i tym razem naprawdę odpoczęłam oglądajac przez całą niedzielę filmy. Nie było mnie na blogach, a na samym Instagramie za cały dzień byłam może z 30 minut. Dziś mam dla was miodowy żel do mycia twarzy & głęboko oczyszczający peeling do twarzy & intensywnie regenerująca maseczka do twarzy od marki Marion. Cały zestaw solidne przetestowałam, a samej firmy mam duży sentyment. Jak sprawdziło się miodowe trio?
Począwszy od żelu, którego konsystencja jest bardzo przyjemna. Nie jest on bardzo gęsty, natomiast nie przecieka przez palce. Bardzo dobrze się pieni i łatwo rozprowadza po skórze. Zapach ma typowo miodowy i na samym początku bardzo go lubiłam, natomiast później po dłuższym stosowaniu zrobił się dla mnie męczący. Jeśli chodzi o oczyszczanie to dobrze sobie radził z lekkim makijażem, jednak z wodoodpornym tuszem miał już problem. Trzeba było mocniej trzeć i w efekcie czasami zdarzało się że oczy mnie delikatnie piekły. Producent deklaruje używanie żelu szczególnie posiadaczką skóry zmęczonej, szarej i pozbawionej witalności. W efekcie mamy uzyskać poprawiony koloryt skóry i przywrócony blask. No niestety ja tych efektów nie widziałam. Jedynie co to żel nie wysuszał i nie ściągał skóry.
Głęboko oczyszczający peeling do twarzy, to moja ulubiona kategoria produktów oczyszczających. Sam w sobie jest gęsty i kremowy, posiada całkiem sporo drobinek w postaci zmielonych pestek moreli. Zapach identyczny jak w przypadku żelu, z początku fajny i później męczący. Nie był zbyt przyjemny w użyciu. Owszem drobinki są dość ostre i nieźle sobie radzą z wygładzeniem, natomiast miałam wrażenie że trochę tą twarz rysują, ale mimo tego podrażnienia nie zauważyłam. Nie odpowiadała mi w nim konsystencja, mimo łatwej aplikacji i dobrego poślizgu, czułam się jakbym nakładała rozrzedzony tłuszcz na twarz, no za tłuste to było. W kremach na noc lubię czasami dać coś tak treściwego, ale w peelingach do twarzy kiedy ją masuje już mniej. Poza tym porównałam to w taki sposób bo to uczucie na skórze nie było przyjemne, do tego drapiące drobinki i męczący zapach. Kocham peelingi i mocne zdzieraki. Natomiast ten peeling to nie jest to co lubię, aby nie poszedł do kosza to zużyłam go do nóg.
Intensywnie regenerująca maseczka do twarzy to kolejna kategoria bez której moja pielęgnacja nie może się obejść. Stosuje różne i praktycznie codziennie lub co drugi dzień robię inną. Miodowa maska ma fajną i kremową konsystencję. Posiada doskonałą przyczepność i nie spływa z skóry podczas jej noszenia. Natomiast zapach jest najbardziej delikatny z wszystkich produktów ale i tak mnie irytował po 5 minutach trzymania jej na twarzy. Jeszcze w opakowaniu jest spoko, natomiast po aplikacji za dużo, za słodko, dusząco i mdło. Działanie ma całkiem ok bo dobrze nawilża, nie zauważyłam aby wyrównała kolor skóry i przywracała blask. Z racji tego że mnie trochę męczyła to zużyłam ją do włosów. Niestety mimo szczerej i dużej sympati do firmy z bólem serca muszę powiedzieć że są to chyba najbardziej nietrafione dla mnie produkty do pielęgnacji twarzy. Oczywiście nie zmienia to faktu że mają u siebie również perełki o których wam pisałam i do których będę wracać często.
Używam właśnie tego zestawu i też nie zostanę jego fanką. Peeling też mnie wkurza przez swoją tłustość, do tego mało w nim drobinek przez co prawie wcale nie złuszcza. Chyba zużyję go do ciała, bo nie mam ochoty po niego więcej sięgać ;)
OdpowiedzUsuńMnie ogólnie w czasie ten zapach zaczął zamulać
Usuńciekawe produkty, jeszcze nie miałam z nimi do czynienia :) szata graficzna - bomba!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNawet bym na ten zestaw nie spojrzała.. nie lubię miodu. :D
OdpowiedzUsuńI ogólnie jest nie warte zachodu
UsuńJakoś zupełnie uciekło mi, że taką serię mają :P
OdpowiedzUsuńNie zawracaj sobie nimi głowy 😆
UsuńMam maskę z tej trójcy, ale użyłam jej raptem raz - teraz czeka na swoją kolej, bo najpierw chcę zużyć saszetki :) Pierwszy raz wgl słyszę o używaniu maseczki do twarzy jako maski do włosów, czy odżywki. Mam nadzieje, że u mnie jako tako się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńJa zawsze Szukam jakiejś alternatywy :)
UsuńOpakowania super :D Jako miłośniczka pszczół czuję się kupiona :))
OdpowiedzUsuńSuper tylko akurat ten zestaw mnie kompletnie nie kupił ani nie zauroczył.
Usuńu mnie jeszcze leżą w zapasach i czekają na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się u ciebie Sprawdzą
UsuńEch chciałam je kupić, ale oczywiście nigdzie nie mogę ich znaleźć :D
OdpowiedzUsuńO nie, to nie są kosmetyki dla mnie. Dla twarzy szukam bardziej wyszukanych cudów :)
OdpowiedzUsuńNp :)?
UsuńSzkoda, że nie do końca się sprawdziły
OdpowiedzUsuńTeż żałuję Tym bardziej że marke lubię
UsuńWyglądają fajnie ale po twoim opisie mnie nie kuszą :)
OdpowiedzUsuńMnie już też się cieszę się że ich już nie mam
UsuńZestawu nie miałam, ale znam markę ;)
OdpowiedzUsuńPolubiłam całą trójkę, ale żel jak dla mnie najlepszy ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie pasowała ta seria
UsuńA chciałam kiedyś kupić w Biedronce ale nie widziałam nigdzie ceny i się nie skusiłam - jak widać dużo nie straciłam ;D
OdpowiedzUsuńW zasadzie to można powiedzieć że zyskałaś oszczędności :D
Usuńnajbardziej zaciekawił mnie peeling a tu takie rozczarowanie.
OdpowiedzUsuńTeż się zawiodłam bo markę naprawdę bardzo lubię i doceniam
UsuńNie znam tej serii, ale myślałam, że peeling to będzie coś wow, a tu proszę...
OdpowiedzUsuńWzględem peelingów jestem wymagająca
Usuńhehe a mnie seria bardzo pasuje,polubiłam każdy z produktów :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie
UsuńMam w zapasach ten peeling, mam nadzieję że się z nim polubię. :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa twoich wrażeń daj znać
Usuńciekawa jestem zapachu, ja średnio z miodem się lubię, ale kto wie
OdpowiedzUsuńJa lubię miód a tutaj mi jednak przeszkadzał więc pewnością nie będzie to dla ciebie
Usuńja nie znosze takiej konsystencji w peelingach :P
OdpowiedzUsuńJa również Chyba że takie produkt lekko mleczny kremowy ma właściwości myjące
UsuńSzkoda, że kosmetyki nie są hitem, bo miodowy zapach od razu przyciągnął moją uwagę.
OdpowiedzUsuńwiesz co Że akurat ja nie byłam zadowolona to nie oznacza że ty nie będziesz natomiast no ja nic ze swojej strony muszę powiedzieć że nie skradły mojego serca
Usuńlubię miodowe kosmetyki, ale szkoda, że nie spisały się u Ciebie, wyglądają przyzwoicie ;-)
OdpowiedzUsuńMyślałam że będą fajniejsze
UsuńTą serię bym chyba zjadła bo uwielbiam miód, no ale szkoda że u Ciebie się nie spisała.
OdpowiedzUsuńTeż żałuję :)
UsuńA to pech! Myślałam, że wersja miodowa będzie hitem!
OdpowiedzUsuńJa ogólnie Też tak myślałam no ale niestety jednak nie
Usuńszkoda że się nie sprawdziła u Ciebie ta seria, tłusty peeling do twarzy również i mnie by zniechęcił.
OdpowiedzUsuńJeżeli by to było tak że ten peeling jednocześnie miałby właściwości myjące to by było wszystko OK a jednak w takiej formie już mi to nie odpowiada jak było tutaj
UsuńSzkoda, że nie sprawdziły Ci się te kosmetyki. W sumie miałam nadzieję, że sięgnę przynajmniej po żel, bo lubię miodowe kosmetyki. Tymczasem w sumie żaden żel do twarzy pewnie nie sprawdziłby mi się do demakijażu. Ja polubiłam się z olejkami, które póki co sprawdzają mi się najlepiej w demakijażu z tego co do tej pory używałam.
OdpowiedzUsuńTeraz też będę właśnie używać olejów do demakijażu i zobaczymy jak mi to wyjdzie
Usuńniecierpie tlustych kosmetyków dlatego na pewno sie nie skuszę
OdpowiedzUsuńmam podobny uraz do takich tłuściochów..
UsuńNo ja akurat do tej serii na pewno nie wrócę ale markę lubię dalej
UsuńJa to z kolei chyba wgl nie za bardzo lubię marion... Szkoda, że się nie sprawdziły :/
OdpowiedzUsuńJa akurat ich lubię natomiast to nie zmienia faktu że w tym przypadku coś nie wyszło
UsuńNie miałam tego zestawu, ale markę Marion lubię i jeszcze mi się nie zdarzyło, aby któryś ich produkt się nie sprawdził. Oczywiście z tych co miałam okazję używać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kiedyś też tak pisałam jak ty :)
UsuńAmazing post, dear! A big hello from Germany!
OdpowiedzUsuńHugs ♥
:)
UsuńNie przepadam za peelingami z mielonymi pestkami lub skorupkami bo rzeczywiście są dla skóry twarzy zbyt ostre i potrafią nieźle podrażnić.
OdpowiedzUsuńJa lubię ale tu konsystencja byla zła
UsuńNie miałam jeszcze tych produktów. Uwielbiam kosmetyki z miodem :)
OdpowiedzUsuńJa teraz mniej po tej serii....
Usuńudanego dnia:)
OdpowiedzUsuńWzajemnie ;)
UsuńMnie jakoś nigdy miodowe kosmetyki nie ciekawią, a raczej nie kuszą ale tutaj żel mogłabym spróbować :) peeling też ciekawił aż do czasu recenzji.
OdpowiedzUsuńpowiem ci szczerze że jak dostałam te produkty to w sumie nie mogłam się doczekać kiedy zrobię zdjęcia i w końcu je opiszę na bloku a teraz powiem ci że nie mam ochoty na testowanie miodowych produktów
Usuństo lat nie mialam marion nawet nie wiedzialam ze jest taka seria
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za miodem w kosmetykach :(
OdpowiedzUsuńJa teraz też już mniej :)
Usuń