piątek, 2 czerwca 2017

Masło do ciała z minerałami z morza martwego See See


Witajcie Robaczki :*
Na samym początku chciałam zrobić małą zapowiedź, planuję zrobić akcję a dokładniej wyzwanie dla wszystkich chętnych blogerek/ów którzy tylko będą mieli ochotę wziąć udział. Mianowicie cała zabawa to będzie taki jeden wielki test dla nas, jak bardzo jesteśmy odporni na pokusy. Taki mały "ścisły post" od zakupów kosmetycznych, mówiąc prosto z mostu będzie miesiąc ( cały pełniutki miesiąc ) kiedy każdy kto będzie brał udział w akcji nie będzie mógł kupić żadnego kosmetyku. Wyjątek czyli tak zwana przepustka będzie tylko wtedy kiedy np macie w użyciu szampon który jest na wykończeniu więc kupujecie nowy ale tylko i wyłącznie jeden, podobnie z innymi produktami kosmetycznymi kupujecie tylko wtedy kiedy obecny jest na wykończeniu a w zapasach nie macie w zupełności nic. Jaki będzie miała cel całe to wyzwanie? przede wszystkim realne zużycie zapasów które jak przypuszczam u większości jest całkiem spore, częściowo oszczędność, sprawdzenie siebie czy jesteśmy odporni na reklamy i promocje które zawsze kuszą aby coś kupić ( bo może się przyda ) i oczywiście poznanie nowych ciekawych blogów jak i możliwość zwiększenia własnych zasięgów. Oczywiście póki co są to plany i zobaczymy co z tego wyjdzie, dajcie mi znać czy bylibyście chętni na taką zabawę, oczywiście szczegóły podałabym w specjalnym wpisie który poświęciłabym na tą akcję. Wiem miała być mała zapowiedź, wyszło ciut inaczej, sorki :]. A nawiązując do głównego tematu postu, dziś mam dla was kolejny produkt marki SeeSee, o pierwszym mogliście przeczytać TU, natomiast tym razem mam dla was masełko do ciała z minerałami z morza martwego. Dlatego nie przedłużając już i tak dość długiego wstępu zapraszam was do dalszej części wpisu.


Od Producenta
Krem o bardzo bogatej konsystencji zapewnia doznanie wyjątkowej miękkości skóry. Wzbogacone minerałami z Morza Martwego oraz olejkami: kokosowym i trawy cytrynowej, oliwką, masłem shea, woskiem pszczelim, aloe vera, witaminą E, ekstraktem z papai i rumianku, które zmiękczają skórę, dzięki czemu zyskuje wygląd młodszej, zdrowszej i bardziej promiennej.

Sposób użycia: Rozprowadź obficie na czystej, wilgotnej skórze, wmasuj, aż całkowicie się wchłonie. Stosuj codziennie, polecane dla wszystkich rodzajów skóry.



Moja Opinia
Masełko zachowane jest w identycznej tonacji kolorystycznej jak krem z tej samej serii który również miałam okazję przetestować. Zapach cytrusowy i przypominający naturalną trawę cytryną, wyczuwam tam jeszcze jakieś inne nuty ale nie do końca jestem w stanie je dokładnie określić, zapach fajny i całkiem przyjemny choć w opakowaniu nieco zbyt intensywny ale na skórze już nie. Konsystencja masełka jest treściwa i bardzo gęsta. Mimo bogatej formuły masło bez problemu rozprowadza się po skórze ciała i o dziwo dość szybko wchłania, pozostawiając delikatną powłoczkę na skórze ( nie mylcie sobie tego z tłustym filmem) w przypadku tego masła powłoczka która tworzy się na skórze jest  niezwykle przyjemna i aksamitna w dotyku. Mimo że jest to produkt naprawdę treściwy, to w moim przekonaniu nadaje się na każdą porę roku, nawet teraz. Podobało mi się w nim to że tak fajnie pielęgnuje ciało, miałam wrażenie że wpłynął również na ujędrnienie skóry, ale pewnie w dużej mierze jest to zasługa masażu który wykonywałam kiedy go używałam. Jest to dobry produkt i wart uwagi, który zużyłam z przyjemnością, natomiast gdybym miała porównać go do kremu z tej samej linii no to jednak krem zdecydowanie bardziej skradł moje serducho i nie ukrywam że inne produkty marki See See bardzo mnie kuszą, a jak z ciekawości spoglądałam na ich stronę to zauważyłam że poszerzyli swoją ofertę i np kusi mnie ich maska błotna i szampon z błotem. Dajcie znać czy miałyście coś z tej marki i jeśli tak to jak się u was sprawdziły.


Masełko otrzymałam w ramach spotkania Blogerek w Bochni. Dziękuję firmie SeeSee za możliwość przetestowania ich produktu.

89 komentarzy:

  1. Bardzo lubię właśnie takie treściwe smarodwidła do ciała - mam wrażenie, że tylk oone zapewniają mojej skórze odpowiedni poziom nawilżenia i wygładzenia bez względu na porę roku. To zdecydowanie coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Latem odchodze od takich konsystencji.. jest mi zawsze za gorąco, więc masła odpadają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze lata nie ma dopiero teraz ciepło się robi :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny produkt, nowość jak dla mnie. Całe mnóstwo ciekawych różności ostatnio testujesz.
    Lubię produkty z minerałami z Morza Martwego.
    Ekstra!
    Pozdrowionka! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość produktów to z spotkania blogerek które miałam na początku marca :)

      Usuń
  4. ciekawe masełko, latem często sięgam po takie produkty zwłaszcza po opalaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nic z tej serii, ale za masełkami do ciała średnio przepadam - wolę kremy i balsamy, więc jeśli zdecyduję się na coś od nich to wybiorę krem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie to nowinka, teraz wybieram lżejsze konsystencje, ale zdarzają się mi i te treściwsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja teraz wykończyłam wszystkie treściwe produkty i zaczęłam używać lekkich :)

      Usuń
  7. Nigdy nie miałam nic tej marki, ale bardzo lubię cytrusowe nuty zapachowe w kosmetykach, zwłaszcza latem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaciekawiło mnie to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. super wygląda ten krem, o marce słyszałam ale nie miałam jeszcze z nią przyjemności :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo mi się kochana takie wyzwanie przyda <3
    A co do produktu nie znam firmy, ale skoro mówisz, że fajny to fajny ;) Tylko ciekawe gdzie można go dostać ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie słyszałam o ich produktach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam takie masełka do ciała. <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam nic od nich, ale ciekawe to masełko. Co do akcji to jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie próbowałam nic od nich:) A uwielbiam kosmetyki z minerałami z Morza Martwego. Ja właśnie lubię gęste, treściwe produkty do ciała(może dlatego, że nie mogę stosować takich do twarzy)
    Fajna firma...Szkoda tylko, że nie podali pełnego składu szamponu do włosów bo akurat teraz poszukuje czegoś fajnego, a mam alergię na jeden składnik.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ogólnie zabawa jest bardzo fajna, jednak nie jestem zakupoholiczką w kwestii kosmetyków, więc kupuję tylko to czego potrzebuje :D ale jestem bardzo ciekawa czy reszta weźmie udział i najważniejsze.. jak sobie poradzi z przetrwaniem! Gorzej, jak wyjdzie jakaś super promocja albo produkt "wowo" w niskiej cenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie też trzeba się powstrzymać i nie ma że kusi :D

      Usuń
  16. Uwielbiam kosmetyki z minerałami z Morza Matrtwego, a szczególnie z błotkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Odpowiedzi
    1. Krem bardzo polubiłam ale już dawno mi się skończył :)

      Usuń
  18. Ja właśnie teraz mam detox od zakupów kosmetycznych :-) Masełko wygląda bardzo kusząco, pewnie kiedyś kupię. Nie wiem czy wiesz ale Twój nowy artykuł nie wyświetla się na G+ a tam zwykle Cię szukam ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo super dziękuję za informacje teraz powinien już być :)

      Usuń
  19. Ciekawy produkt :) nie miałam okazji testować tej marki

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam okazji jeszcze testować nic tej marki, ale sporo słyszałam i kusi. Na wyzwanie się piszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Może kupię jak tylko skończę zapas :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja zupełnie nie miałam z tą marką styczności, kojarzę ją jedynie z innych blogów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam okazję poznać dzięki spotkaniu blogerek bo dostałyśmy je w prezencie :)

      Usuń
  23. Miałam i ten produkt itp. i maskę i była świetna chociaż zmywanie trudniejsze ale ja ją lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maski nie miałam :) ale krem i masło polubiłam :)

      Usuń
  24. Skoro tak zachwalasz krem, to pewnie wypróbuję! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kuszą mnie te kosmetyki, że względu na minerały, ale i grafika jest ładna-ten odcień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że jak spróbujesz to nie będziesz zawiedziona :)

      Usuń
  26. Patrząc na skład ciekawi mnie jak to cudo pachnie :) Produkt sam w sobie wydaje się być bardzo ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie stosowałam jeszcze produktów tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  28. Nie znam tego masełka, ale ogólnie masełka to ja Kocham hihi :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam całą serię. Akurat balsam średnio przypadł mi do gustu glownie ze względu na zapach. Zuzylam go do stóp. A na wyzwanie jestem jak najbardziej chętna. Razem raźniej ☺

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam od nich krem do twarzy, ale to jeszcze nie jego pora na testy :P

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie miałam niestety jeszcze niczego z tej marki, masełko całkiem ciekawe <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełko jest naprawdę fajne ale krem jest super :)

      Usuń
  32. Nigdy nie słyszałam o tym produkcie, ale chętnie wypróbuję!

    OdpowiedzUsuń
  33. masełka do ciała uwielbiam! tego nie miałam okazji testować.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdzieś już mi to masełko wpadło w oczy, ale gdzie ? Hmmm w każdym bądź razie kusi mnie bardzo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masełko jest naprawdę fajne ale krem jest super :)

      Usuń
  35. Firma jest mi zupełnie obca, ale po przeczytaniu Twojej recenzji na pewno przyjrzę się bliżej oferowanym przez nią produktów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam w planach kupić jeszcze inne ich produkty:)

      Usuń
  36. Mam niedobór witaminy E więc myślę że dobrze by mi zrobiło to masełko :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Zupełnie nie znam choć widziałam głównie w boxach beglossy;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie znam tej marki ale to maselko wygląda ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę fajne a krem jest super :) inne produkty z tej firmy też mnie kuszą :)

      Usuń
  39. Pierwszy raz widzę produkt tej marki :>.

    OdpowiedzUsuń
  40. U mnie jeszcze leży w zapasach :) Co do wyzwania to chętnie wezmę udział :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Ciekawy produkt :) Fajne wyzwanie :) Staram się zawsze zużywać swoje kosmetyki i nie gromadzić ich, ale i u mnie niestety trochę ich zalega.

    OdpowiedzUsuń
  42. Kuszące masełko, chcę je! ^_^

    OdpowiedzUsuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!