środa, 7 czerwca 2017

Peeling z Czarnej Porzeczki ( zrób sobie krem )


Witajcie Słoneczka :)
Pogoda znów was rozpieszcza i nawet jak siedzę cały dzień w pracy to i tak mam bardzo dory nastrój :). Znacie mnie na tyle już dobrze że wiecie jak bardzo lubię wszelkiego rodzaju peelingi i szczerze mówiąc nie jestem sobie w stanie wyobrazić pielęgnacji całego ciała bez takiego produktu. Tym razem przychodzę do was z peelingiem z nasion czarnej porzeczki firmy ZSK  to nie jest mój pierwszy peeling w takiej formie i już kiedyś recenzja innego pojawiła się u mnie na blogu i możecie o niej przeczytać TU. Wcześniej był to peeling z nasion malin natomiast tym razem postawiłam na czarną porzeczkę.




Ten peeling to w 100 % naturalny produkt a jest to nic innego jak zmielone nasionka czarnej porzeczki. Dość często sięgam po taką wersję peelingów ponieważ nie tylko są one źródłem cennych substancji ale zawierają błonnik, pektyny, kwasy owocowe i inne wartościowe składniki. Uważam że warto sięgać po takie produkty nie tylko w pokarmach które spożywamy ale również w produktach które nakładamy na nasze ciało, działając w ten sposób od zewnątrz i na zewnątrz naszego organizmu. Tak naprawdę jest to produkt wielofunkcyjny i w zależności od tego jak bardzo my sami chcemy aby był mocnym zdzierakiem to tak go aplikujemy. Stosowałam go na twarz, ciało i również skórę głowy. Sam w sobie nie posiada zapachu co dla jednych może być dużym plusem a dla innych nie. Dla mnie akurat było to w zupełności obojętne. na sucho jest naprawdę porządnym i bardzo mocnym zdzierakiem, dlatego osoby z wrażliwą i delikatną skóra powinny go wcześniej trochę namoczyć 10-15 min w żelu lub wodzie spokojnie wystarczy, przekładając go np do jakieś miseczki. Pamiętajcie aby namoczyć taką ilość jaką w danym momencie potrzebujecie, ponieważ jeśli zamoczycie całość no to po dłuższym odstaniu nasionka zmiękną tak mocno że efektów peelingujących  nie uzyskacie. Na całe ciało peeling stosowałam 2 razy w tygodniu z czego raz zupełnie na sucho skupiając się najbardziej na udach i pośladkach, a za drugim razem mieszając go z żelem pod prysznic i tak myłam całe ciało ( oczywiście tutaj nie moczyłam nasionek, tylko dodałam żel i natychmiast przeszłam do masażu ciała ). Skóra całego ciała jest cudownie wygładzona, miękka i przyjemna w dotyku. Mam wrażenie że przez dodatkowy masaż moja skóra zyskała na jędrności i była bardziej elastyczna co w efekcie końcowym bardzo mi się podobało.



Stosując peeling na skórę głowy zwyczajnie mieszałam go szamponem, zazwyczaj w tym, wypadku włosy myłam dwa razy pod rząd. Za pierwszym razem kiedy wykonywałam peeling, a za drugim razem aby dokładnie wyzbyć się nasionek z włosów. Oczywiście w przypadku takiej formy peelingu trzeba nieco dojść do wprawy, ale efekty jakie uzyskujemy są tego warte. Skóra głowy jest doskonale oczyszczona, a wszystkie wcierki, odżywki, maski i inne produkty które mają wpływ na poprawę kondycji włosów znacznie lepiej wnikają. Szczególnie chodzi mi o te produkty które stosujemy przede wszystkim wcierając je w skórę głowy. Nie ukrywam że łatwo wypłukują się z włosów, szczególnie tych długich, natomiast nawet jeśli gdzieś coś zostanie to bez problemu da się je wyczesać kiedy włosy są już suche. Na twarz stosowałam peeling średnio raz w tygodniu lub raz na dwa tygodnie ponieważ mam też inne przeznaczone do twarzy, choćby enzymatyczne. Natomiast w tym przypadku nasionka moczyłam zazwyczaj w żelu do mycia twarzy lub piance z tego względu że do twarzy na sucho byłby zdecydowanie zbyt ostre a następnie wykonywałam króciutki masaż twarzy. Mimo niewielkiej pojemności jest on naprawdę bardzo wydajny a przy tym kosztuje śmieszne grosze bo zaledwie w granicach 4-7 zł w zależności gdzie kupujecie. Tani, skuteczny, wielofunkcyjny i w 100% naturalny produkt! czego chcieć więcej? Polecam!



134 komentarze:

  1. A ja się zastanawiałam co to za dziwo na zdjęciu instagramowym! 😆

    OdpowiedzUsuń
  2. wow ale fajny ten peeling, uwielbiam takie naturalne perełki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu wejść na tą stronę i złożyć zamówienie, ale z drugiej strony się boję :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oni mają bardzo tanie produkty :) więc nie masz się czego bać :)

      Usuń
  4. Myślałam, że to dżem jak mi mignął napis czarna porzeczka :) Fajnie wygląda, ale nie wiem, czy nie będzie dla mnie zbyt ostry - może jak się namoczy to złagodnieje ;) Cena bardzo zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy dosłownie 10-15 min i drobinki są łagodniejsze :)

      Usuń
  5. wygląda ciekawie, musi dobrze peelingować :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ah te kosmetyki co one z Nami robią :D
    Ja mam tak samo jak Ty, że kocham peelingi ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba zrobiłaś literówkę w tytule.
    Peelingi świetnie odprężają. <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Peeling wydaje się interesujący, dawno nic z ZSK nie zamawiałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę taki peeling, bardzo ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z czarnej porzeczki? Bardzo ciekawe :) pierwszy raz widzę taki produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dawno nie miałam takiego peelingu. Chyba znów muszę zainwestować znów w podobny od Zrób sobie krem.
    Fajny. Naprawdę mogłabym go mieć.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pigmencie Kupisz:) ja uwielbiam ich peelingi z nasion :)

      Usuń
  12. z czarnej porzeczki jeszcze nie miałam- chętnie bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Oo wydaje się być naprawdę fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czarnej porzeczki jeszcze nie miałam w swoich rękach :D Ale wygląda świetnie więc na pewno w przyszłości to nadrobię ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę musiała kiedyś kupic :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Wygląda na prawdę fajnie :) Ja mam peeling z pestek malin :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też miałam i z pestek i z nasion malin oba lubię :)

      Usuń
  17. Wygląda świetnie :) Uwielbiam porzeczki.

    OdpowiedzUsuń
  18. Odpowiedzi
    1. Ja dałam 4.99 a na stronie producenta są po 3.99 :)

      Usuń
  19. Peelingu w tej formie jeszcze nie miałam;) Podoba mi się zamysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja miałam kilka razy różne i bardzo je lubię :)

      Usuń
  20. czysta natura! Nie wierzę-do tego porzeczka. Kupuję!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) na stronie producenta najtaniej bo całe 3.99 :D

      Usuń
  21. ale bajer ;p takiego peelingu jeszcze nie miałam :D

    Buzaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  22. Apetyczny ten peeling :) uwielbiam kosmetyki o prostym składzie, naturalne, bez chemii, chętnie bym go popróbowała na sobie. W sumie nie wiedziałam że na głowę też pomaga :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczerze mówiąc cena mnie totalnie przekonała! :d Czytałam cały post i czekałam na kwotę za taki naturalny peeling a tu proszę jakie zaskoczenie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam jak tylko masz możliwość kup śmiało :)

      Usuń
  24. Bardzo ciekawy produkt, sama uwielbiam peelingi ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. zaciekawił mnie peeling głowy :) nigdy nie robiłam takiego zabiegu :) a takim produktem, w pełni naturalnym nie bałabym się zaryzykować :) muszę go gdzieś dopaść :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko dorwiesz to śmiało bierz bo ja np uwielbiam :)

      Usuń
  26. Do peelingu skóry głowy jak najbardziej bym użyła, podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam peelingi, a ten wydaje się super. No i ta cena. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Podobam mi się :). Lubię produkty, które można wykorzystać na wiele różnych sposobów :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Uwielbiam ten produkt <3 Dodaję go do peelingu kawowego czy do olejków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ogólnie uwielbiam ich peelingi z nasion i pestek :)

      Usuń
  30. Wygląda bardzo ciekawie :) Koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Chętnie poznałabym go bliżej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tylko masz możliwość to kup bo produkt jest świetny :)

      Usuń
  32. może też go zamówię .ostatnio polubiłam peelingowanie skóry głowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zazwyczaj kombinuje z własnymi peelingami jeśli chodzi o skórę głowy :)

      Usuń
  33. Tak zachęcasz, że się za nim rozejrzę :))

    OdpowiedzUsuń
  34. Ach te peelingi, często mi na nie brakuje czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Odpowiedzi
    1. Jest naprawdę świetny i polecam z czystym sumieniem :)

      Usuń
  36. Takiego jeszcze nie miałam, a też jestem peelingomaniaczką :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że jak spróbujesz to będziesz zachwycona :)

      Usuń
  37. Nie próbowałam jeszcze takiej formy peelingu, z chęcią go kiedyś przetestuję :-)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nigdy nie używałam ale ta naturalność kusi by w końcu spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. uwielbiam peelingi, ale w takiej formie mnie póki co nie przekonują :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ciekawy produkt.

    OdpowiedzUsuń
  41. O ciekawy peeling.Ciekawe jakby u mnie się sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  42. Uwielbiam peelingi :)

    Pozdrawiam,
    Karolina [blog]

    OdpowiedzUsuń
  43. Zachęciłaś mnie :) Tylko najpierw muszę wykończyć swoje zapasy :)

    OdpowiedzUsuń
  44. KONIECZNIE muszę go wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  45. Lubię takie naturalne produkty, ale jeszcze nigdy nie stosowałam peelingu na skórę głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  46. chętnie używałabym go do skóry głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  47. uwielbiam peelingi do skóry głowy!

    OdpowiedzUsuń
  48. Uwielbiam naturalne kosmetyki, ten peeling wygląda świetnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  49. Rzeczywiście tani,nie miałam jeszcze tego, ale chyba się skuszę bo mój się właśnie kończy 😊

    OdpowiedzUsuń
  50. Łał bardzo ciekawy naturalny produkt, jestem ciekawa jego działania na mojej skórze :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Pierwszy raz spotykam się z takim peelingiem. Wydaje się bardzo fajny.

    OdpowiedzUsuń
  52. Nie miałam jeszcze takiego cudaka :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Musze go mieć! !!

    OdpowiedzUsuń
  54. O to coś dla mnie. Do włosów trochę bym się bała używać, bo te ziarenka wyglądają na takie co się lubią gdzieś zaplątać w kosmykach. Za to do rąk i ciała myślę, że dobra opcja.

    OdpowiedzUsuń
  55. Wolę nie kupować takich rzeczy, bo zawsze mam ochotę je zjeść haha :D

    OdpowiedzUsuń
  56. Super post i bardzo dla mnie przydatny 😙 moje nasionka wciąż czekają na użycie nie mam innego wyjścia.. kończy mi się termin przydatności serum Bionigree więc muszę zużyć, a do tego mam otwarte dwa peelingi kawowe, które czekają na recenzje i porównanie. Mimo wszystko te peelingi bardzo mnie cieszą sam fakt dodania ich do szamponu czy żelu jest niezwykle praktyczny.. A takie rzeczy bardzo lubię 😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mogą poczekac spokojnie w wcześniejszym podobnym wpisie bardziej opisałam działanie :)

      Usuń

PROSZĘ - NIE SPAMUJ!! TRAFIĘ DO CIEBIE, TO NIE JEST MIEJSCE NA TWOJĄ REKLAMĘ, JEŚLI W KOMENTARZU UMIEŚCISZ JAKIKOLWIEK LINK Z PEWNOŚCIĄ TRAFI ON DO SPAMU. JA SZANUJĘ CIEBIE, A TY USZANUJ MNIE!