Witajcie Kochani!
Wreszcie mamy środę i to w dodatku wolną z czego bardzo się cieszę bo przynajmniej mogę sobie spokojnie zrobić zdjęcia na bloga. Przyznam się szczerze że kiedyś sobie nie wyobrażałam pisać posty inaczej niż na komputerze, a teraz? Leżę sobie wygodnie na łóżku w swojej sypialni, włączony mam telefon i za pomocą opcji dyktowania robię dla was ten wpis :) nie ukrywam że odkąd nauczyłam się w ten sposób opisywać kosmetyki to dużo szybciej mi to idzie i znacznie więcej oszczędzam czasu. Jedyny minus takiego pisania jest to że trzeba sprawdzać słowa ponieważ czasami słownik sam je zmienia, a cała reszta to same plusy i oczywiście wygoda. Czuję się tak jakbym stała przed wami i opowiadała wam o danym produkcie.
Dzisiaj mam dla was kolejny peeling który zużyłam już jakiś czas temu. Kosmetyki od NaturalMe znam już od dawna, a peeling nie jest pierwszym produktem który miałam okazję wypróbować. Wcześniej na Instagramie robiłam wam krótkie mini recenzje dwóch olejów, które kupiłam na promocji w SuperPharm. Osoba taka jak ja która jest maniakiem wszelkiego rodzaju peelingów wobec takich naturalnych jak ten nie może przejść obojętnie. Kiedyś miałam tak że zadowoliłam się tak naprawdę każdym peelingiem pod warunkiem że nie robił krzywdy, mając nieco większe doświadczenie na przestrzeni lat poprzeczkę wstawiam już bardziej wysoko.
Samo opakowanie to słoiczek wykonany z ciemnego i grubego szkła. szata graficzna jest również przyjemna dla oka, estetyczna i przejrzysta. Musicie przyznać że wizualnie sam peeling wygląda naprawdę bardzo apetycznie, niczym jakiś świeżo zrobiony mus malinowy. Zapach obłędny i są to prawdziwe w maliny! Konsystencja jest zbita ale z łatwością nabiera się ją dłońmi. Pod wpływem ciepła rąk robi się bardziej plastyczna. peeling jest cukrowy więc spokojnie osoby z bardziej wrażliwą skórą mogą go używać. Jeżeli chodzi o jego działanie, a dokładniej o złuszczenie martwego naskórka to peeling w tej kategori radzi sobie naprawdę bardzo dobrze. Jego moc zdzierania zaliczyłabym do kategorii średniej, ponieważ nie jest to mocny i ostry zdzierak, a jednocześnie do tych delikatnych też nie można go zaliczyć. Natomiast jeżeli lubicie mocniejsze zdzieraki tak jak ja to warto taki peeling wykonać na sucho. Podczas masażu i pod wpływem ciepła skóry naszego ciała wyraźnie czuć uwalniające się oleje peelingu. Przy masażu na sucho drobinki cukru w znacznie wolniej się rozpuszczają dzięki czemu taki masaż możemy wykonywać dłużej, natomiast jeśli będziecie wykonywać go na wilgotnej skórze to rozpuszczą się znacznie szybciej. Peeling nie tylko złuszcza martwy naskórek, a jednocześnie bardzo fajnie odżywia i nawilża skórę. Nie pozostawia tłustej lepiącej się warstwy tylko taką delikatną ochronną, która całkowicie się wchłania pozostawiając skórę miękką i bardzo przyjemną w dotyku. Ogólnie jest to bardzo dobry peeling który fajnie wpływa na poprawę wyglądu skóry, pięknie pachnie i dobrze działa.
Skład: Sugar, Butyrospermum Parkii Butter, Argania Spinosa Kernel Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Rubus Idaeus Seed Powder.
wygląda jak lody! :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie :D apetycznie i jeszcze zapach :)
UsuńUwielbiam peelingi, a ten z przyjemnością zakupię i skład bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńW końcu naturalny :) warto wypróbować :)
UsuńMalinowe peelingi to jest to ;) Ja używam teraz malinowego do ust i jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńJakiej firmy?
UsuńO taki sposobie tworzenia postów jeszcze nie słyszałam. Zaintrygowałaś mnie. :) Peeling wygląda bardzo wakacyjnie, jak sorbet malinowy. :D
OdpowiedzUsuńMega wygoda :)
UsuńJa czasami mam niezłe przeboje z moim słownikiem i wychodza takie kwiatki, że szok :)
OdpowiedzUsuńA co do peelingu to już się w nim zakochałam... Kolorek cudny, a skoro zapach ma taki naturalnie malinowy to już wiem, że muszę go mieć :)
Jest wart wypróbowania :)
UsuńWyobrażam sobie zapach ;)
OdpowiedzUsuńPiękny jest!
UsuńWygląda bardzo apetycznie, chcę go :)
OdpowiedzUsuńPolecam bo warto :)
UsuńWygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
UsuńWygląda jak sorbet ;)
OdpowiedzUsuńPrawie :D
UsuńChciałabym wypróbować coś z tej marki:)
OdpowiedzUsuńMiałam 3 produkty może więcej i byly fajne :)
UsuńWow, looks interesting!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo mi przypasowała ta marka. Mam wiele produktów i wszystkie dobrze się sprawdzają. peeling mam pomarańczowy, który uwielbiam. A na ten malinowy też na pewno wypróbuję.
OdpowiedzUsuńTeż go chce kupić :)
UsuńWygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńI taki jest :)
UsuńŚwietnie wygląda, jak jakiś mus :D. Uwielbiam takie produkty, a jak jeszcze pachnie prawdziwymi malinami, kupił mnie :P
OdpowiedzUsuńMnie też kupił 😛
Usuńto zdjęcie gdzie peeling jest na łyżeczce,to mam ochotę go prosto do buzi :D
OdpowiedzUsuńHaha mozesz spróbować chyba wszystko jadalne ma :D
UsuńFajny masz sposób na tworzenie wpisów :D
OdpowiedzUsuńPeeling ma świetną konsystencję. Na tej łyżeczce przypomina mi sorbet malinowy :)
Oszczędzam czas :)
Usuńna przed ostatnim zdjęciu wygląda trochę jak koktajl owocowy
OdpowiedzUsuń:) apetycznie :)
UsuńJa mam wersję pomarańczową, bałam się, że malina może być chemiczna - jak widzę niesłusznie;) ale nie wiem, kiedy po niego sięgnę, w tym tygodniu skończę kokoska od Ciebie,a otwarty też mam śliwkowy z ministerstwa mydła :D
OdpowiedzUsuńPomarańczowy chce kupić :)
UsuńCukrowy i malinowy jednocześnie.. SUPER!
OdpowiedzUsuńSlodko- do zjedzenia i gładko :D
Usuńzaskoczylas mnie tym nagrywaniem .. :D w zyciu bym o tym nie pomyslala! a.. i kocham wszystko co malinka
OdpowiedzUsuńBardzo wygodna opcja :)
UsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńI jest apetyczny :)
UsuńBardzo lubię peelingi cukrowe :)a w dni wolne też lubię zaplanować posty i porobić do nich zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj :)
UsuńJa chyba nie mogłabym tak tworzyć posta zawsze gdy piszę gonią koło mnie dzieciaki i robią duży hałas więc na pewno nie mogłabym się skupić :D piling wygląda tak ładnie i apetycznie że po prostu chce się go mieć :)
OdpowiedzUsuńNo czasami zdarza się że łapie slowa w tle :D
Usuń:D
UsuńTak soczyście :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi cukrowe, a połączony z malinami pewnie tworzy mieszankę wybuchową <3
OdpowiedzUsuńZapach jest przepiękny :)
Usuńfaktycznie wygląda jak swieży mus malinowy :D chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńWarto bo jest fajny :)
UsuńNiezły sposób na pisanie postów :D Muszę wypróbować :P
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńWygląda tak wspoaniale, że ma się go ochotę zjeść. Ja mam wersję kawową ;)
OdpowiedzUsuńJak się sprawdza?
Usuńjestem pewna ze bym sie z nim polubila
OdpowiedzUsuńTeż mi się tak wydaje :)
UsuńPeeling wygląda znakomicie i jeszcze ten skład <3
OdpowiedzUsuńI w fdodatk jest fajny :)
UsuńWypróbowałabym go z ciekawości na zapach :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :)
Usuńja bym to zjadła:D nie ma bata xd
OdpowiedzUsuńHaha ja bym nie próbowała :D
Usuńcudownie wygląda ten peeling, i fajnie, że nie zostawia tłustej warstwy
OdpowiedzUsuńI jest też fajny :)
Usuńkategoria średnia to już bardzo fajna kategoria w zdzieraniu:)
OdpowiedzUsuńDla tych co nie lubią mocnych zdzieraków :)
UsuńWygląda obłędnie, wszystko inne jest przez to wrażenie przyćmione :/
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńOj chyba byśmy się polubili 😀 na pewno zerkne na niego podczas wizyty w superpharm ☺
OdpowiedzUsuńCzęsto też jest na promocji :)
UsuńSkoro nie pozostawia tłustej lepiącej się warstwy, to mogłabym
OdpowiedzUsuńgo przetestować, zwłaszcza że ma taki obłędny zapach:).
Zapach to cudo :)
UsuńŚwietnie wygląda! Na pewno kiedyś się z nim zapoznam <3
OdpowiedzUsuńJa pewnie wrócędl do niego :)
Usuńcoś dla mnie, lubię peelingi cukrowe:)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńWygląda naprawdę fajnie :D Zaciekawił mnie, ale malina go niestety wyklucza, bo nie znoszę tego zapachu w kosmetykach. Za każdym razem jestem zawiedziona, gdy trafia do mnie co malinowego.
OdpowiedzUsuńCzemu?
Usuńjak ja lubię takie kosmetyki, muszę koniecznie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńWarto :)
UsuńBrzmi bardzo zachęcająco 😊 mnie w zupełności wystarczy takie średnie działanie
OdpowiedzUsuńMi w sumie też bo Peeling robię co drugi dzień :)
UsuńOjjjacie, jaka soczysta konsystencja! :D ❤❤
OdpowiedzUsuńNo i nie wiedziałam, że opowiadasz nam posty :DD ❤
Ołłłł jeeeeeee....! Pamiętałam ale powstrzymałam się od zaglądania, bo sama testowałam peeling i nie chciałam sobie robić zamętu w głowie. Recenzja u mnie już jest :-D no ale peeling u mnie jakoś średnio się sprawdził.. jakoś za bardzo tłusty. Ale ciekawi mnie jedno.. bo ja mam plastikowe opakowanie :-D czyżby zmienili? to może i peeling też jakoś nie taki sam jak u Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuń