Witajcie Słoneczka :)
Niby mamy środę, a ten tydzień po urlopie strasznie mi się wlecze. Nie ukrywam że wrócić do takiego trybu pracy jest ciężkie i zapomniałam już co to urlop. Przydałoby się jeszcze chociaż tydzień wolnego. Nie mogę się doczekać weekendu, choć dla mnie to tylko jeden dzień wolnego. Dziś mam dla was dwa produkty z dość młodziutkiej marki Bosphaera! Jednym z nich jest masło do ciała, które jeszcze wykańczam, a drugim produktem jest krem do rąk i stóp, który towarzyszył mi na wakacjach.
Masło do ciała - kwiat dzikiego bzu ma niezwykle treściwą i masełkowatą konsystencję. Zapach bardzo intensywny i z samego początku jest trochę ciężko, przynajmniej na obecną porę roku. Myślę że ta wersja jest zdecydowanie lepsza na okres zimowy. Pachnie bzem ale nie takim jaki rośnie mi w ogrodzie, może dlatego jego nazwa to dziki bez ;)
Dobrze rozprowadza się po skórze jeśli dokładnie osuszycie ją po kąpieli, przy lekko wilgotnej lubi się trochę mazać. Czas wchłania jak na taki produkt jest optymalny i wiadomo że dłuższy niż inne lżejsze formuły do ciała. Masło dobrze i na długo nawilża skórę, po całkowitym wchłonięciu pozostawia ją miękką i przyjemną w dotyku. Dodatkowo jest niezywykle wydajny bo wystarczy dosłownie odrobina aby pokryć skórę całego ciała.
Krem do rąk i stóp towarzyszył mi na wakacjach i używałam go do całego ciała. Tak naprawdę przez cały wyjazd zdążyłam go zużyć i w dodatku jeszcze jeden inny. Może pomyśleć że to dużo ale na wyjeździe brałam prysznic trzy razy w ciągu dnia i za kazdym razem go używałam w obfitej ilości aby jak najmocniej nawilżyć skórę swojego ciała, szczególnie po solnych kąpielach i ekspozycji na słońcu. Krem jest również treściwy i bardziej masełkowaty. Natomiast samo jego wchlanianie jest znacznie krótsze niż jego poptzednika ale możliwe że jest to spowodowane tym że moja skóra wtedy po przebywaniu na słońcu dosłownie go spijała.
W moim odczuciu jego działanie jest lepdze niż masełka, oczywiście ono również jest fajne ale to krem mnie bardziej zauroczył. Mimo że jest to krem do rąk i stóp to świetnie sprawdził się do całego ciała. Zapach przepiekny, lekki i otulający delikatną słodyczą. Kompozycja zapachowa jest idealne wyważona, świetna na lato jak i inną porę roku. Skóra jest świetnie nawilżona i ukojona po kąpieli w słonej wodzie po której była delikatnie spięta. Sprawdził równie dobrze po opalaniu i miałam wrażenie że delikatnie podbijał kolor opalenizny. Jak dla mnie świetny i godny uwagi produkt, który jest wart wyprobowania. Z pewnością do niego wrócę.
Jestem bardzo ciekawa czy znacie marke Bosphera? Jeśli tak to czy macie jakieś swoje ulubione produkty, które możecie mi polecić?
nie wiem dlaczego, ale nie przepadam za masłami, chyba ta forma mnie przeraża
OdpowiedzUsuńCzemu? Masła są bardzo fajne :)
UsuńNie znam tej firmy, ale zapachu tych kremów jestem bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńKrem do stóp i dłoni bardziej mi pasowal :)
UsuńLubię masła, ale niekoniecznie latem, myślę, że mogłabym wypróbować te produkty
OdpowiedzUsuńNa zime lepiej lub po intensywnym opalaniu :)
UsuńTa marka bardzo mi podpasowała ;)
OdpowiedzUsuńA co miałaś?
Usuńnie miałam tych kosmetyków, jestem ich ciekawa:)
OdpowiedzUsuńBabeczki do kąpieli mają fajne :)
UsuńZaciekawiła mnie ta marka, nigdy nie mialam z niej żadnego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńOni od niedawna są na rynku :)
UsuńJa zaczełam używać tego kremu do rąk i stóp do pielęgnacji stóp i... nie jestem z niego zadowolona:(
OdpowiedzUsuńCzemu?
UsuńNie znam marki i nie znam kosmetyków, jestem ciekawa zapachu
OdpowiedzUsuńKrem bardziej mi pasował :)
UsuńMasło ciekawe, ale tak jak piszesz, dla mnie też bardziej na zimę. Jakoś w te upały nie mam ochoty na masła, wolę coś lżejszego :P
OdpowiedzUsuńJa ogólnie też ale po opalaniu jednak lepiej coś mocniejszego
UsuńNie znam marki, ale chyba obiła mi się ona gdzieś o uszy. Krem bardzo ma fajną konsystencję, ale osobiście nie często stosuję tego typu produkty. Ale zaciekawiłaś mnie!
OdpowiedzUsuńA co używasz?
UsuńNiestety nie znam tej marki. Ale po Twojej recenzji pewnie się jej bliżej przyjże :)
OdpowiedzUsuńFajne produkty do kąpieli mają
UsuńFajne produkty. ;) Chyba w czwartej linijce tekstu wkradła się drobna literówka.
OdpowiedzUsuńTak dziekuję ☺
Usuńnie znam marki, ale produkty wydają się fajne :)
OdpowiedzUsuńNiektóre są fajne :)
UsuńNie znam, ale masełka lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
UsuńMusi pięknie pachnieć! ❤️ obserwuje i zapraszam do siebie!
OdpowiedzUsuńKrem ladniej niż maslo :)
UsuńLubię takie masła! :-)
OdpowiedzUsuńJa tez :)
UsuńNie znam tej firmy :) lubię takie masełka fajnie nawilżają i tak ładnie pachną :)
OdpowiedzUsuńoj zapach to na pewno wielki plus;)
UsuńNiektóre tak :)
Usuńmasełko do ciała wielbię;D
OdpowiedzUsuńJaką wersje miałaś?
UsuńJa tam nie lubię maseł.. a już latem to masakra. :D Swoją drogą.. będzie jakiś reportaż z urlopu? :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem ale raczej nie :)
UsuńTo masełko mnie bardzo zainteresowało i jak mi się wszystko pokończy to rozejrzę się za nim.
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się sprawdzi :)
UsuńUwielbiam kosmetyki w tak ładnych i prostych opakowaniach :) Skusiłabym się na nie, tym bardziej, że wydajne kosmetyki lubi chyba każdy :)
OdpowiedzUsuńChyba tak :)
UsuńZ chęcią przetestowałabym to masełko :D
OdpowiedzUsuńKrem fajniejszy :)
UsuńNie znam ale na pewni wypróbuje :D
OdpowiedzUsuńNawet mnie nie kuszą :P Mazideł nie lubię, a do tego obecne temperatury sprawiają, że nawet krem do twarzy na noc pomijam :P
OdpowiedzUsuńPoważnie? Krem do twarzy ja bym nie mogła :)
Usuńmuszę się zainteresowac marką, bo w sumie pierwszy raz widzę ja na czy, a te produkty są bardzo w moim typie ;D
OdpowiedzUsuńMają sporo kosmetyków i to naturalne :)
UsuńTakie masełko chętnie bym wypróbowała zimą, latem wolę lekkie konsystencje :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie też ale po opalaniu jednak wolę takie :)
Usuńpowroty do pracy bywają trudne, to zderzenie z pourlopową rzeczywistością! :( dobre produkty Ci się trafiły, chociaż przyznam, że tej marki nie znam
OdpowiedzUsuńOd niedawna jest na rynku :)
UsuńMam wersje żurawinową. :)
OdpowiedzUsuńJak się sprawdza?
UsuńJestem bardzo ciekawa czy ten zapach by mi się spodobał, bo brzmi to naprawdę interesująco :)
OdpowiedzUsuńKrem ładniej pachnie :)
UsuńUwielbiam bez i uwielbiam masła więc chętnie bym je poznała. Tak żeby Cię podenerwować ja już odliczam ... :) Buziole :*:*
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj słońce :*
UsuńJa masła do ciała stosuję również latem, w końcu i Kleopatra w gorącym Egipcie różne mazidła stosowała przy wysokich temperaturach(konserwować się trzeba w pewnym wieku;-). Bardzo fajna recenzja, zainteresowałaś mnie jak i masłem tak i kremem.
OdpowiedzUsuńKrem zdecydowanie fajniejszy :)
UsuńLubię masełka do ciała :)
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńZastanawia mnie zapach, brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńKrem ladniła pachnie
UsuńNie kojarzę marki Bosphera
OdpowiedzUsuńByła już raz u mnie na blogu :)
Usuńwidocznie nie zapamiętałam
UsuńMam masło o innym zapachu ale bardzo go polubiłam :) Krem do rąk i stóp też.
OdpowiedzUsuńFajnie, że tak dobrze się u Ciebie spisały i poznałaś coś nowego :)